Rozdział VII
LIRYKA 1. LIRYKA CZY POEZJA?
Mówiliśmy już, że kategoria rodzaju ma w zasadzie charakter poza-historyczny, że na tym szczeblu ogólności pewien zespól wypowiedzi traktuje się jako rodzaj bez względu na różne aktualizacje historyczne, wyrażające się w kształtowaniu gatunków i odmian. Pozwala na to wspólnota zasadniczych elementów' konstrukcyjnych, podobieństwo ich funkcji w strukturze utworu niezależnie od etapu rozwojowego, do którego utwór należy (choć ani wspólnota, ani podobieństwo — to nie tożsamość). Jednakże nawet rodzaj nie jest obcy problematyce historycznej. W dziedzinie liryki stosunek pomiędzy kategorią rodzaju i kategorią gatunku kształtuje się nieco inaczej niż w dum pozostałych rodzajach.
W epice i dramacie podział gatunkowy obejmuje w danym momencie procesu historycznoliterackiego w zasadzie wszystkie egzemplarze rodzaju, tzn. każdy utwór zaliczany np. do epiki da się określić jako epos, powieść, nowela, poemat opisowy itp. (podobnie rzecz się kształtuje w dramacie). W dynamicznym toku rozwojowym literatury powstają jednak nieustannie utwory, które przekraczają granice gatunków i nie dają się do żadnego z istniejących sprowadzić. Mogą one dać początek innemu gatunkowi, wtedy mianowicie, gdy zawarte w nich propozycje staną się czymś więcej niż indywidualnym wynalazkiem pisarza, gdy staną się wspólnym dobrem, mniej lub bardziej obowiązującą konwencją. Można więc powiedzieć, że w zakresie epiki i dramatu istnieje stała tendencja do formowania się gatunków.
W liryce rzecz się przedstawia inaczej, nawet w tych okresach, w których dominowała estetyka klasycystyczna, a więc podział na ga-
tunki byt ściśle przestrzegany i różnice pomiędzy gatunkami mocno akcentowane. I wtedy nawet obok utworów określanych jako ody, elegie, sielanki, madrygały itp. istniały utwory, które żadnego kwalifikatora gatunkowego nie miały. W ówczesnych wydaniach nazywano je wierszami różnymi bądź wierszami ulotnymi. Zjawisko to potęguje się w okresie romantyzmu, kiedy klasycystyczny podział na gatunki ogarnia w zakresie liryki niewielki wycinek rzeczywistości literackiej, a nikt nie proponuje podziału nowego, mimo że romantyzm powołuje do życia gatunki, które przedtem albo nie były w ogóle w poezji polskiej uprawiane (np. duma, ballada), albo stanowiły zjawisko marginesowe (sonet). Działo się tak dlatego, że romantyzm wprowadził w odniesieniu do liryki nową skalę wartości. Nieważne było to, co łączy utwór liryczny z innymi utworami jako realizującymi pewne zasady gatunkowe (wynikające — co dla klasycystów istotne — z poczucia tzw. dobrego smaku), ważne natomiast to, co go łączy — by tak powiedzieć — z jego autorem, co stanowi wyraz jego osobowości, wyraz jego przeżyć intymnych itp. Zmieniło się więc zasadnicze ujęcie: wiersza można było nie wprowadzać w pewien zobiektywizowany system, traktowano go jako zjawisko w pełni indywidualne i niepowtarzalne, nie dające się sprowadzić do niczego, co istnieje poza nim. Istotna była pewna ogólna świadomość, że dana wypowiedź jest utworem lirycznym. Liryka była więc jednocześnie określeniem rodzajowym i gatunkowym (pewne zapowiedzi tego sianu rzeczy znaleźć można w poezji barokowej, która również nie mieściła się w rygorystycznych podziałach gatunkowych).
Klasycystyczna koncepcja gatunkowa dotyczyła już tego okresu, w którym poezja liryczna zdobyła samodzielność, tzn. wyzwoliła się od związków z muzyką, jak wiadomo, pierwotnie poezja liryczna była tylko zespołem tekstów pieśniowych (do dziś tak się dzieje w niektórych I ulturach prymitywnych), stanowiąc tym samym element tych sytuacji społecznych, w których pieśń odgrywa dużą rolę, przede wszystkim różnorakich obrzędów: religijnych, państwowych, rodzinnych itd. W starożytnej Grecji poezja występowała jeszcze z akompaniamentem muzycznym i zależnie od charakteru akompaniamentu dzieliła się na me-likę (towarzyszenie fletu) i lirykę (towarzyszenie lutni). Jeszcze w średniowieczu — także polskim — liryka to przede wszystkim teksty pieśniowe, często poeta był jednocześnie kompozytorem i muzykiem-wykonawcą (twórczość trubadurów, truwerów, Minnesangerów itd.). W okresie tej symbiozy z muzyką — symbiozy żywotnej do dziś w fol-
16 — Żary* teorii literatury 273