(C
■ilionów katolików w Niemczech. Prócz wielkiej odwagi cywilnej i niezważania na narażeni? się na jakiekolwiek niebezpieczeństwo, gdy chodzi o głoszenie prawd bożych, czy potępienie błędów, Papież musi też zachować pewną, właściwą zawsze Kościołowi, a podyktowaną roztropnością, taktykę, bo tu ■ie chodzi tylko o dobro jednostki, ale o dobro Kościoła całego, a jeden krok papieski mniej faktyczny mógłby przynieść nieobliczalne szkody.
Zarzutu sprzyjania doktrynom i polityce osi nie potrzeba chyba zwalczać, w świetle przytoczonych przez nas faktów stanowisko Papieża jest aż nadto jasne, a ktoby miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, niechaj przejrzy' prasę niemiecką czy nawet faszystowską, a ogarnie go zdziwienie, że o swym rzeko, mym „protektorze", jakim go chce widzieć plotka, prasa ta nie wspomina, a jeśli już zmuszona jest coś powiedzieć, ogranicza lię do beztreściwych ogólników, jeśli nie inwektyw i oskarżeń.
1
1
Ale Papież jest Włochem, musi zatem z natury rzeczy stać za Włochami-—powiadają inni. w wątpliwość podając neutralne stanowisko Papieża. Naprzód nie jest to dogmatem, że Papieżem może być tylko Italczyk. w histori byli papieże i innej narodowości. jak Anglicy i Niemcy, mogą być i inni i Polacy, więc o każdym Papieżu można będzie ten sam zarzut powtórzyć. A powtóre. tak jak chrześcijaństwo jest czenyś nadnaturalnem, a nie wyrosło naturalną drogą z tego lub innego narodu, a przez to jest pofiad narodami i uniwersalne, tak samo i papiestwo jest ponadnacjonalne i uniwersalne. I nie kłóci się to bynajmniej z faktem, że Papież należy do pewnej narodowocśi. bo Papież jako Najwyższy rządca .i Nauczyciel ludzkości nie otrzymał swej władzy od swego państwa czy narodu z zleceniem, by zastępował interesy swego narodu, ale otrzymał swą najwyższą władzę od Boga, by rządzić wszystkimi narodami i kierować je do wspólnych, właściwych wszystkim narodom celów ludzkości, by być stróżem tych wartości, które ludzkość otrzymała od Boga, czy to naturalnych czy nadnaturalnych. Prawo Boże jest najwyższą normą działania Papieża, a więc sprawiedliwość, która każe mu nawet i w tych wypadkach, gdy chodzi o własny naród. wystąpić z całą surowością, jeśli to prawo zostało pogwałcone.
III. Zasady trwałego pokoju i współżycia narodów według Piusa XII.
Nie mieszając się bynajmniej do polityki poszczególnych państw. Papież z racji swego urzędu, nie tylko ogranicza się do potępienia fałszywych zasad kierujących życiem państwowym i narodowym, ale w oparciu o prawo Boże, daje również wskazania, które zabezpieczyć mogą ludzkości trwały pokój i umożliwić współżycie narodów. „W obrębie powszechnie obowiązującego prawa Bożego, stwierdza Papież, w swym wigilijnym przemówieniu dnia 24 grudnia 1940 roku, istnieje bardzo szerokie pole i swoboda przeróżnych form i koncepcyi politycznych .. Kościół ma tylko jedną troskę, by każdy naród w sposób odpowiadający jego właściwościom, na podstawie zasad chrześcijańskich i pobudek etyczno-religijnych mógł u siebie urządzić społeczność godną człowieka, stojącego na odpowiednim duchowym poziomie, będącą źródłem prawdziwego dobrobytu". Za nowym porządkiem tęsknią wszyscy, lecz nie może on być wyrazem aspiracji czy woli jednego narodu, przesłanki nowego ładu muszą być, według Papieża, następujące: 1—pokonanie wzajemnej nienawiści przez wyrzeczenie się systemów i praktyk, a zwłaszcza propagandy, która ją podsyca; 2—pokonanie nieufności; 3—przezwyciężenie zgubnej zasady, że korzyść jest podstawą i regulatorem prawa i że siła tworzy prawo; 4—pokonanie ducha zimnego egoizmu, który ufny w swą siłę posuwa się do naruszeria honoru lub suwerenności innych państw, jako też uznanie odpowiedniej, zdrowej i ujętej w karby wolności obywateli,
W rok potem, w orędziu radiowym w wigilię Bożego Narodzenia 1941, określając bliżej warunki nowego porządku, opartego o skalę prawa moralnego, Papież na pierwszym miejscu stawia zasadę prawa do wolności i życia narodów mniejszych .jakakolwiek byłaby ich rozciągłość terytorialna albo ich zdolność obrony". Gorące uznanie i głęboka wdzięczność za podkreślenie tej właśsie zasady ogólnej międzynarodowej znalazła swój wyraz w mowie posła finlandzkiego z*dnia 28 czerwca 1943 roku, akredytowanego przy Watykanie, który mimo, że nie jest reprezentantem narodu katolickiego, oddał hołd i ze łzami w o-czach dziękował Papieżowi za obronę małych narodów.
9