31 5

31 5



BARBARZYŃSKA EUROPA

popełni którąś z tych śmiertelnych zbrodni, potem jednak z własnej woli uda się do księdza i wyznawszy winy zechce czynić pokutę, ma być za wstawiennictwem księdza uwolniony od kary śmierci". Jak widać, duchowieństwo uczestniczyło w stosowaniu najsurowszych represji, choćby tylko przez miarkowanie kary.

W rozdziale 34 mowa jednak nie o karaniu przestępstw politycznych lub religijnych, lecz o działaniu powszechnego sądownictwa. Księża nie uczestniczyli bezpośrednio w wyrokowaniu, ale sprawowany przez nich nadzór wykraczał poza bierną rolę „uszu i oczu królewskich". Mieli oni doglądać realizacji zamierzonych przez Karola Wielkiego zmian w ustroju saskiego sądownictwa. U boku saskich komesów, którzy mieli te zmiany przeprowadzić, chrześcijańscy duchowni byli czymś w rodzaju politycznych komisarzy króla Franków.

Sytuacja w Austrazji na początku VI w. była w pewnym sensie podobna. Tamtejsi Frankowie nie zostali wprawdzie przez nikogo podbici, przeciwnie - to ich król opanował przeważną część Galii. Ale ten król przyjął katolicki chrzest, co oznaczało obowiązkową chrystianizację jego ludu. Wiadomo, że właśnie współpraca biskupów pozwoliła Chlodwigowi i jego następcom objąć skuteczną kontrolą ludność rzymskich prowincji. Dodać trzeba, że bez udziału biskupów, a zwłaszcza niższego kleru galorzymskiego niemożliwa byłaby również chrystianizacja austrazyjskich Franków ani przebudowa ich plemiennego ustroju. Dokonywało się to z pewnością mniej gwałtownie niż w Saksonii, ale stawiało duchowieństwo w obliczu podobnych zadań.

Pisemna kodyfikacja plemiennego prawa była istotnym krokiem w kierunku rugowania pogańskiego kultu z życia codziennego oraz stopniowych przeobrażeń społecznego ładu. Kierując się zapewne realizmem, Chlodwig nie zdecydował się od razu na rewolucję w ustroju sądownictwa; pozostawił lokalne wspólnoty wiecowe pod przywództwem tunginów i rachinburgów. Ludzie ci kierowali się - rzecz jasna - po dawnemu znajomością ustnej tradycji prawnej, a nie łacińskim spisem. Ów spis wprowadzał jednak niejedną zmianę do starego systemu zwyczajowych norm.

Jeśli te zmiany nie miały pozostać na pergaminie jako świadectwo pobożnych, lecz bezskutecznych życzeń króla, to ktoś musiał stać się ich rzecznikiem na mallobergu i pilnować tam zgodności między mówionym a pisanym prawem. Czynili to zapewne chrześcijańscy duchowni, łącząc - jak w Saksonii za czasów Karola Wielkiego - misję chrystianizacyjną z nadzorem nad sądownictwem.

Od chrztu Chlodwiga do zapisu Paktu prawa salickiego upłynęło około dziesięciu lat. Nie jest możliwe, by w tak krótkim czasie ukształtowała się znacząca liczebnie kadra frankijskiego kleru. Pracę misyjną i zarazem polityczną na plemiennych terytoriach Franków prowadzić musieli głównie duchowni galorzymskiego pochodzenia. Bez wątpienia znali oni łacinę o wiele lepiej niż dialekt frankijski, nie mówiąc już o formułkach wygłaszanych w tym dialekcie na mallobergu. Jeżeli ci ludzie mieli skutecznie nadzorować zgodność orzeczeń rachinburgów z prawem pisanym, to skorowidz korelacji między najważniejszymi wyrażeniami „mowy sądowej" a łacińskimi normami Paktu prawa salickiego był dla nich niezbędnym narzędziem pracy.

Glosy malberskie nie mają funkcjonalnego odpowiednika w spisach tradycji prawnej innych ludów barbarzyńskich. Na tym wyjątku można jednak oprzeć ogólniejsze wnioski. Kodyfikacja Chlodwiga odbywała się w okolicznościach szczególnych, ale te okoliczności rzucają światło na powszechną wśród europejskich barbarzyńców sytuację antropologiczną, związaną z przenoszeniem norm prawnych z kręgu kultury tradycyjnej, opartej na ustnym przekazie, w krąg piśmiennej cywilizacji.

U Franków salickich w momencie kodyfikacji oba te kręgi kulturowe oddzielała szczelna bariera językowa. W rezultacie trzeba było wyposażyć ludzi nadzorujących wdrażanie pisanego prawa w specjalny dekoder, jakim były glosy malberskie. To właśnie była okoliczność wyjątkowa. W edykcie Rotariego wtręty germań-skojęzyczne są niemal tak częste jak w prawie salickim, ale mają

109


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Magazyn6301 129 EUROPA ŚRODKOWA — EWIDENCJA LUDNOŚCI chodu. Bez względu jednak na to, jak się ok
skanowanie0030 (31) 6 jego jest wskazanie i wyjaśnienie tych elementów badań, które wiążą się z koni
IMG?31 (2) fqt.nl C - ... Za dużo tych wyjazdów.... B - ... to króciutki meldunek w Hiszpanii y miał
page0041 31 pnotyzowaniu nawet głuchoniemych, lecz tych tylko, u których nie było nieuleczalnego
31 (588) ogólniejsze z tych praw oraz prawa odnoszące się do aspektów ilościowo niewymiernych i do a
16179 IMG?31 Egz. nr 1 C - ... Za dużo tych wyjazdów.... B - ... to króciutki meldunek w Hiszpanii y
Poczytalność w Kodeksie karnym Art.. 31 §1. Nie popełnia przestępstwa, kto z powodu choroby psychicz
DSC00969 MOTYWACYJNE ASPEKTY WYNAGRODZENIA 31 dzi wiele, nawet dla tych o dużej potrzebie osiągnięć
DSC00969 MOTYWACYJNE ASPEKTY WYNAGRODZENIA 31 dzi wiele, nawet dla tych o dużej potrzebie osiągnięć
35 7 BARBARZYŃSKA EUROPA mującym wpływem cywilizacji. Nie da się tego wpływu całkowicie wyeliminować
skanuj0009 (31) No czym polega metoda ochrony, konserwacji i zagospodaiowcnia ruin zamkowych się do

więcej podobnych podstron