Teorie literatury XX wieku
Oswojenie
welowania różnic między jednostkami (między interpretowanym autorem a interpretującym, między chorym i analitykiem), gdyż inaczej nie byłoby możliwe rozumienie. Hermeneutyka jest więc możliwa tylko wtedy, gdy rozumienie jest „zawsze możliwym powrotem do źródła, przełamaniem wszelkiego dystansu, niczym nie zakłóconym oglądem, w którym sens jest zawsze obecny”46. Owa pełna obecność sensu jest efektem tego, co w znacznie późniejszej teorii hermeneu-tycznej47 otrzyma nazwę przy-swojenia lub o-swojenia. Rozumiem coś tylko dlatego, że czynię to czymś własnym, że oswajam tego czegoś obcość i umieszczam w granicach w pełni kontrolowanej przez siebie zrozumiałości. I właśnie dlatego Dilthey musi napisać: „Przesłanką objaśnienia [...] jest [...] doskonałe zrozumienie’’48. Doskonałe, czyli pełne. Dokładnie tak samo rozumuje Freud:
Epifania
Kto przemierzył wąski jar i nagle dotarł na wzniesienie [...] gdzie otwiera się rozległy widok na wszystkie strony świata, ten może spocząć na chwilę i zastanowić się, dokąd najpierw skierować swe kroki. Podobnie dzieje się i z nami, gdy już mamy za sobą [...] objaśnienie marzenia sennego. Oto stoimy przed olśniewającym blaskiem momentalnego poznania49.
W ten sposób Freud wpisuje się w o p t y m i s t y c z n ą tradycję her-meneutyczną: wedle niej a) sens istnieje przed aktem interpretacji (takie jest założenie Freuda: marzenie senne to twór sensowny), b) sama interpretacja jest wyłącznie narzędziem, drabiną, którą powinniśmy odrzucić, dotarłszy do celu (gdyż stanowi ona rewers pracy marzenia sennego, a ono samo jest podrzędne), oraz c) ostatecznym celem interpretacji jest przyswojenie, czyli uświadomienie sensu (jakim jest stłumione życzenie).
Sytuacja jednak nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Otóż w rozdziale siódmym Objaśniania marzeń sennych, zatytułowanym O psychologii procesów sennych, Freud pisze:
Mroczne
miejsce
ythonnollzy
58
wszystkie drogi, jakimi dotąd zdążaliśmy, wiodły nas ku światłu, ku wyjaśnieniu [a nawet „oświeceniu”:Aujklarung\ i pełnemu zrozumieniu \zutn vol-ten Verstdndnis)\ od chwili jednak gdy zawładnęło nami pragnienie głębszego wejrzenia w procesy psychiczne zachodzące w trakcie snu, wszystkie ścieżki, którymi zdążamy, będą nas wiodły w mrokis°.
Ten sam obraz mroku i ciemności, Dunkę/, pojawia się kilkanaście stron dalej, gdzie Freud powiada, że na pytanie, czy każdy sen może zostać wyjaśniany, należy odpowiedzieć przecząco.
^ '/... Krasnotiębski, Rozumienie ludzkiego zachowaniu. Próby filozoficznego uzasadnienia nauk humanistycznych i społecznych, Warszawa 1984, s. 88-89.
,r toZob. Hermeneutyka.
41 W. Dilthey, Uzupełnienia z rękopisów, | w: | idem, Pisma estetyczne, op. cif., *.116.
^ S. FYcud, Objaśnianie marzeń sennych, op. cit., *. 118.
Ibidem, a. .110
I 'sychoanaliza
59
Pępek snu
Nawet w wypadku doskonale objaśnionych marzeń sennych często trzeba zostawić jakieś mroczne miejsce \eine Stelle im Dunkel\} ponieważ w trakcie wykładania zauważa się, że bierze tam początek kłąb myśli [ein Knauel vom Traumgedanken], który opiera się rozwikłaniu, który jednak nie wniósł też żadnego dalszego wkładu do treści sennej. Jest to pępek snu [derNabel des Traums], w którym dotyka on tego, co nieznane5'.
Sen jako reprezentacji
Odkształcani myśli sennej
Rozdarcie
Interpretacji i autobiogr.i
Przypomnijmy, że główna teza Freuda dotycząca marzenia sennego (i główna teza psychoanalizy w badaniach literackich) oparta jest na kategorii reprezentacji i brzmi tak: sen (tekst) jest takim typem reprezentacji, w którym jawni treść snu (Trauminhalt) reprezentuje treść utajoną, czyli myśl snu (Traumge-danie). Praca marzenia sennego polega na wytworzeniu myśli sennych (sens) I przekształceniu ich w treść snu (tekst). To właśnie przekształcenie, Umwand-luny, Freud nazywa reprezentacją, Darstellung^. Relacja między tymi dwoma polni) miatni snu jest analogiczna do relacji między oryginałem a przekładem, zakła-i In więc w oczywisty sposób semantyczną symetrię między myślą snu a jej tre-w|i|, inaczej nie byłoby bowiem mowy o oryginale i przekładzie. Jednak, z drugiej bit*my, Freud upiera się przy radykalnej asymetrii treści i myśli, która to asyme-liu jc t warunkiem koniecznym pracy snu. Interpretacja jest w sensie ścisłym mik ztalcaniem lub przywracaniem do kształtu wyjściowego pierwotnej myśli Iblilicj, czyli - by ująć to w kategoriach literaturoznawczych - przechodzeniem w d | .1 w n c j warstwy tekstu do utajonej lub od jawnych znaczeń gin niejawnego sensu albo też - by użyć strukturalistycznej terminologii lingwi-Ryi /ni | od signifiants do signifies. W ten sposób hermeneutyka Freuda jest K/darta: z jednej strony zmierza do epifanii sensu, skrytego za zasłoną tekstu TjU, t di ugiej strony jednak tej epifanii doświadczyć nie może, albowiem proces Ihrpicl.n ji jest tylko odwrotnością pracy marzenia sennego, które oparte jest na u. l ' .1. niu. Sama interpretacja zaś jest dyskursem, który ma silnie autobiogra-jUMii /n.u /cnie. Freud bowiem w Objaśnianiu marzeń sennych nieustannie oporni i własną historię, własne sny, przedstawia ich wytłumaczenie - i w ten sposób ni l/i, żc nic ma interpretacji, która nie byłaby zanurzona w życiu interpretato-iik juk każdy tekst, tak i każda interpretacja jest przebraną autobiografią.
i tiolypy i symbole
|ć ii/\M o stało się jasne,że doktryna Freuda poddaje się wielu interpretacjom,
nym obozie
Hi li elektem jest podział wewnątrz psychoanalitycznego obozu. Najwcześ- Rozłam wp ■ ih|../..II ml swego mistrza Carl Gustav Jung (1875-1961), który teorię nie- choanaillye
Iw i.i. k mu nici przeniósł na grunt badań wyobrażeń zbiorowych, poszukując w dzic-
441
li |/,n |h)W(hIii psychoanalizę można tukże rozumieć jako teorię reprezentacji - zob. I' Małkowski, O reprezentacji, [w:] Kulturowa teoria literatury, Główne fsojfcia i próbie ni M l’, Markowski, U Nycz, Kraków joo6.
VI