znaczenia ^łowa „brat”, zmienić w myśli kolejność słów (jak wiadomo, w języku rosyjskim słowo oznaczające właściwość znajduje się zawsze na początku, nie zaś na końcu) — tylko wówczas zagadka „przydawkowego rodzica” może być rozwiązana. I tylko dzięki wielowiekowym wpływom kultury i znajomości wzorów języka możemy poradzić sobie z rozszyfrowaniem takich konstrukcji, a czynimy to szybko, prawie niezauważalnie. Ale jeszcze w zapisach z XV—XVI wieku ludzie nie pisali: „dzieci bojarów”, a posługiwali się znacznie prostszą formą „bojarowe dzieci”, i zamiast „ziemi Prokopa” obowiązkowo posługiwali się bardziej rozwiniętą i niezgrabną formą: „tego Prokopa — jego ziemia”, dając poprzez te wstawki możność orientacji w trudnej, złożonej strukturze gramatycznej. I zamiast „walczące siły rot achajskich” pisano „walczące siły i roty achajskie”.
Nie, złożone zwroty mowy, które weszły do naszego życia i którymi posługujemy się nie dostrzegając ich złożoności — to kody powstałe na przestrzeni wielu stuleci, których używamy bez trudu tylko dlatego, że opanowaliśmy w pełni tę najbardziej złożoną „orkiestrę” językową, która stała się podstawowym środkiem naszego porozumiewania się.
A cała rodzina innych środków służących wyrażeniu stosunków między przedmiotami — przyim-ki, spójniki: pod, nad, z prawej, z lewej, razem, w ślad za... Tak się do nich przyzwyczailiśmy, że używamy ich bez zastanowienia. „Koszyk pod stołem”, „Książka z lewej strony”. A trzeba wiedzieć, że niecałe dwieście lat temu związki tych części mowy z rzeczownikami występowały jeszcze bardziej wyraziście.
A formy porównawcze: „Słoń jest większy od muchy” albo „Mucha jest większa od słonia”. Rozumiemy od razu! Oczywiście, drugie zdanie jest nieprawdziwe! „Wiosna przed latem” albo „Lato przed wiosną”? I to jasne. A oto: „Ziemia jest oświetlona słońcem” czy „Słońce oświetla ziemię”? Nad tym trzeba się nieco zastanowić: przecież w języku rosyjskim czynna część zdania zawsze znajduje się na pierwszym miejscu i podmiot logiczny jest w zasadzie zgodny z podmiotem gramatycznym, a tu w pierwszym zdaniu prawidłowość ta została naruszona przez głupi dowcip, logiczną „inwersję”, która wymaga użycia strony biernej!
Tak, język, którym posługujemy się z taką łatwością, w istocie stanowi niezwykle skomplikowany system kodów, który wytworzył się w ciągu wielu stuleci i który trzeba opanować. A wszystko to jest konieczne, aby dokładnie zrozumieć złożoną wypowiedź. Końcówki przypadków, przy-imki i spójniki — wszystkie te złożone kody językowe, stały się precyzyjnym i pewnym instrumentem, za pomocą którego się myśli; historia pracowała długie stulecia, aby dać je każdemu władającemu mową człowiekowi! A czego wymaga si£ od człowieka, aby mógł się nimi posługiwać? W za-
149