niezbędnych prac odwadniających, najlepiej w poniżej podanych okresach. Ściśle mówiąc: drenowanie polega tu na ułożeniu rurociągów drenarskich w rowach, które wypełnia się żwirem lub kamykami.
Korzyści płynące z wykonywania prac ziemnych w fazie Księżyca rosnącego, z natychmiastowym drenowaniem, są widoczne jak na dłoni: niebezpieczeństwo rozpoznane to niebezpieczeństwo zażegnane. Skoro zagrożenie zalania wykopu i działki jest tak oczywiste, łatwo mu zapobiec.
Warunki hydrologiczne na działce są łatwo rozpoznawalne. Istnieje duża szansa, że środki zaradcze podejmowane w celu zatrzymania i odprowadzenia wody przyniosą spodziewane efekty.
Jeśli w grę wchodzi większy dom, a natychmiastowe drenowanie nie jest możliwe, roboty ziemne należy przeprowadzić w takim odstępie czasowym od „właściwego momentu”, aby drenowanie mogło przypaść na odpowiedni, korzystny moment.
Jak obchodzić się z wodą
Podobnie jak w wypadku innych aspektów naszego życia, również w tej pracy sukces wymaga nie tylko wyboru właściwego momentu, ale również odpowiedniego podejścia - siły Twoich myśli. Łatwo sformułować to, co charakteryzuje naszą dzisiejszą postawę wobec wody z drenowania i deszczówki: nie chcemy na nią patrzeć ani mieć z nią cokolwiek do czynienia. Nic dziwnego, bo w końcu sucha suterena należy obok porządnego dachu do najważniejszych elementów domu, o ile mamy go zamieszkiwać nie przejściowo, lecz przez wiele lat.
W przeszłości sprawa przedstawiała się trochę inaczej; starano się zawsze zadbać o miejsce do magazynowania wody, a dom budowano przezornie tak, aby ewentualne wtargnięcie wody nie spowodowało większych szkód. Rozumiano znacznie lepiej niż obecnie, że woda powinna płynąć w sposób naturalny, a więc móc swobodnie wsiąkać w ziemię. W niektórych domach widać jeszcze rynny dachowe, z których woda spływa na ziemię po łańcuchu, na przykład do niewielkiego wgłębienia wysypanego żwirem. Prawda jest taka, że kanały do wody opadowej, zwane też burzowymi lub burzowcami, należą do najgłupszych wynalazków XX wieku. Wprawdzie nikt nie ma obowiązku podłączania się do takich burzowców, wystarczy bowiem udowodnić, że woda opadowa z danej działki nie wdziera się na działkę sąsiadów. Jednak niektórzy właściciele domów, kierując się własną wygodą, wolą podłączyć się do istniejących kanałów burzowych. Taka praktyka, realizowana na większą skalę, musi w końcu prowadzić do zakłócenia poziomu wód gruntowych na danym terenie, a to z kolei wywołuje poważne zmiany środowiska naturalnego, między innymi wysuszenie gleby i nieprawidłowości w faunie i florze całego regionu. Budowa kanałów burzowych to milionowe koszty, podobnie jak usuwanie spowodowanych przez nie szkód. Wiele z tych kanałów nie przynosi nikomu korzyści - chyba jedynie firmom budowlanym, które je budują.
Niektóre przepisy - w tym również obowiązkowe podłączenie się do kanału burzowego - wydają się konieczne, ponieważ w przeszłości ludzie postępowali w sposób wysoce
29