SEWERYN GRZEGORZ FILLEBORN Ć
15 Jak trzy myśli, co by chciały Kochać, cierpieć do ostatka,
Trzy kukułki przyleciały:
Tkliwa żona, siostra, matka.
I sierota sama jedna,
20 Żona chwilkę w głowach stała,
Dłużej w nogach siostra mała,
A najdłużej matka biedna.
Bo gdy słońce na wód tonie Spoza góry wyzierało,
25 Przy młodzieńca chłodnym łonie Zimną, martwą już zastało.
I SMĘTARZjI \J I
- Świetny salon — brzmią pieśni, skrawe światła płoną, Muzyka harmonijnym zahuczała grzmotem I wszystkie serca drgnęły; i powstało grono,
' I sklepienie zadrżało szalonym tupotem.
5 Świetny salon — tam szczęścia złoconym łańcuchem Przykuta myśl człowieka, tamój wrzące szałem Wszystkie piersi jednakim goreją zapałem,
Jednaką myślą i duchem.
SALON I SMĘTARZ
«Biblioteka Warszawska» 1842, t. IV, s. 142—144.
Tytuł: smetarz (gwar.) — cmentarz; zjawisko tzw. etymologii ludowej — niby od smętek, smutek. Wśród poetów romantycznych, którzy lubili snuć różne fantazje etymologiczne, forma ta, zapewne dlatego że ludowa i zarazem oddająca nastrój, cieszyła się dużą popularnością, w. 6 tamój (gwar.) — tam. W wydaniu zbiorowym Poezyj (Warszawa 1847, s. 107) inaczej: „[...] bo tam wrzące szałem”.
5
Bibl. Nar. S. I, Nr 192 (Cyganeria Warszawska)