Dlaczego tuska uwazam za zdrajce

MARYSIA SOKOŁOWSKA

DUC2ER0 UWAŻAM PANA PREMIERA U ZDRAJCĘ?

1.    Pan Premier odebrał mi perspektywy

Jestem rozczarowana brakiem perspektyw dla ludzi młodych. Tysiące wykształconych, młodych osób, po latach studiowania nie potrafią znaleźć dla siebie miejsca na polskim rynku pracy. Nie mogą się przebić przez sieć układów i znajomości, skazani są na pracę za grosze. To prowadzi do emigracji zarobkowej, ucieczki z Polski. Młodzi muszą się decydować na tak drastyczny krok, choć woleliby pewnie ułożyć sobie życie w kraju.

0    dziwo, jeszcze niedawno Pan Premier uważał to za swój sukces, że młodzi mogą wyjeżdżać za pracą. Jednak czy można mówić o sukcesie, gdy zmuszonych do życia na emigracji jest już ponad 2 min moich rodaków?

2.    Pan Premier nie szanuje Polski

Jako młodą Polkę, patriotkę, oburzają mnie wypowiedzi Pana Donalda Tuska na temat mojej ojczyzny, bohaterów narodowych, naszej tradycji

1    kultury. Mam tu konkretnie na myśli to, co ukazało się na przykład w 1987 r. na łamach magazynu „Znak". Wówczas Donald Tusk argumentował, że „Polskośćto nienormalność". Że Polska- mówiąc w skrócie-to pewne urojenie. Nie wiadomo nic o tym, by odwołał te słowa i przeprosił Polaków. A przecież szef rządu powinien być przede wszystkim patriotą kochającym swój kraj, bo bycie premierem to służba ojczyźnie, a nie własnym interesom.

3.    Przez Pana Premiera mam długi

Obecny rząd, którego premierem jest Pan Donald Tusk, wpędza Polskę w narastającą pętlę zadłużenia, która nas, młodych, myślących o przyszłości swojej i swojego kraju, przeraża. Kto będzie spłacać te długi, jeśli nie moje pokolenie? Nikt mnie nie pytał o zgodę, zadłużając kraj w sposób bezmyślny i histeryczny. I jeszcze do tego miał miejsce bezprecedensowy skoknapieniądzez Funduszu Rezerwy Demograficznej. Odkładane wcześniej środki posłużyły do łatania dziury budżetowej.

4.    Pan Premier nie dba o rodziny

Martwi mnie widmo katastrofy demograficznej, które wisi nad Polską. Rodzi się coraz mniej Polaków. Mamy najmniejszą dzietność spośród wszystkich krajów UE. Rząd nie potrafi przygotować spójnej polityki prorodzinnej, która zachęciłaby młodych ludzi do powiększania rodzin. Pojawiają się jej zręby, ale to wciąż za mało. Jeśli nic się nie zmieni, część moich koleżanek, podobnie jak to się dzieje teraz, będzie rodzić dzieci i zakładać rodziny w Wielkiej Brytanii. Czy Pan Premier uważa, że Polskę na to stać? Moim zdaniem nie.

5.    Pan Premier pozwala na propagowanie ideologii gender

Pan Premier nie tylko nie dba o rodziny, lecz wręcz wyraża zgodę na niszczenie instytucji rodziny. Jestem przerażona ślepym i posłusznym realizowaniem wytycznych instytucji Unii Europejskiej w zakresie narzucanej seksualizacji dzieci i młodzieży poprzez lansowanie wrogiej rodzinie ideologii gender. Promowanie zachowań sprzecznych z naturą godzi bezpośrednio w interes polskiego narodu, bo to przecież silne rodziny są jego fundamentem.

6.    Pod rządami Pana Premiera nie czuję się bezpiecznie Wyraźnie widać, że polskie państwo nie dość mocno dba o interes narodowy. Pan Premier Tusk wolał utrzymywać dobre kontakty z niemiecką kanclerz Angelą Merkel i innymi przywódcami Unii Europejskiej, niżtwardo zawalczyć przeciwko wrogiemu nam projektowi gazociągu, który poprowadzono po dnie Bałtyku. Skoro władza nie umiała zadbać o strategiczne bezpieczeństwo gazowe, czy w ogóle umie dbać o bezpieczeństwo kraju?

7.    Pan Premier wspiera zakłamywanie historii

Jestem oburzona faktem, iż Pan Premier brał udział w obaleniu rządu Jana Olszewskiego w 1992 r., podczas gdy rząd ten chciał ujawnić byłych działaczy komunistycznych (takich jak np. „Bolek"), by oczyścić polską politykę. Jego udział w tym zamachu stanu był przede wszystkim udziałem w zdradzie niepodległej Polski. Donald Tusk przyłożył w ten sposób rękę do bezkarności agentów służb komunistycznych. Do dnia dzisiejszego kaci wolnej Polski są chronieni, chowani są z honorami, jak np. gen. Wojciech Jaruzelski, a ich ofiary żyją skromnie lub wciąż szuka się ich szczątków, by móc zapewnić im godny pochówek, który odsuwa się w czasie. Mój tata musiał czekać 10 lat w „wolnej" Polsce na zatarcie wyroku skazującego go na więzienie, chociaż dostał go za wierną służbę ojczyźnie. Nie chciał złożyć przysięgi wojskowej na wierność armii broniącej władzy ludowej w przymierzu z ZSRR. A jaką lekcję historii dostajemy my, młodzi, z ostatniej drogi gen. Jaruzelskiego żegnanego z honorami? Jeśli do tego dorzucić ograniczenia w obowiązkowych lekturach i zmniejszenie wymiaru lekcji historii, zafundowane przez rządzącą PO, to można mieć obawy co do zamiarów, jakie wobec młodego pokolenia ma rząd. Czy tak się edukuje do patriotyzmu?

8.    Pan Premier nie chce wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej

Na miano zdrady narodowej zasługuje dobrowolne oddanie w ręce Rosjan badania katastrofy smoleńskiej, w której tragicznie zginęli Nasz Prezydent Lech Kaczyński oraz elita polityczna Polski. Pan Premier pozwolił na to, by wersja rosyjskiego MAK stała się wersją obowiązującą w świecie, bo wolał wówczas jeździć na nartach, niż błyskawicznie sprostować kłamstwa gen. Anodiny. Widać było także nieudolność i opieszałość w wyjaśnianiu okoliczności katastrofy po stronie polskiej. Żaden szanujący się naród nie pozwoliłby sobie na takie traktowanie podobnej katastrofy. Tymczasem dla każdego przyzwoitego człowieka powinna to być sprawa najwyższej wagi i jasne jest, że wyjaśnienie tej katastrofy wymagałoby jak największego zaangażowania odpowiednich instytucji państwa.

9.    Pan Premier udaremnił potrzebne odwierty

Premiera Tuska nie można nazywać patriotą jeszcze z innego powodu. Czy polski patriota mógłby świadomie torpedować realizację odwiertów geotermalnych w Toruniu? Miały one przecież służyć Polsce. W tym studentom WSKSiM, by mogli mieszkać w ogrzewanych akademikach. Rząd cofnął przyznane już dotacje na tę inwestycję, która miała być inspiracją dla powstania odwiertów na terenie całej Polski. W związku z tym to posunięcie odcięcia przyznanych już dotacji można potraktować jako działanie na szkodę młodzieży.

10.    Kultura osobista Pana Premiera pozostawia wiele do życzenia

Jestem rozczarowana kulturą osobistą Donalda Tuska, a właściwie jej brakiem. Panu Premierowi łatwo przychodzi szydzenie ze słabszych i wyśmiewanie ich. Pamiętam, jak wyśmiał publicznie starsze panie z Rodziny Radia Maryja. Moje pytanie też na początku wyśmiał. Nie do śmiechu Panu Premierowi zrobiło się dopiero wtedy, gdy się okazało, że wyrażam zdanie wielu osób, nie tylko młodych.

Na koniec ośmielam się prosić wszystkich Polaków, niezależnie od deklarowanych przekonań politycznych, o modlitwę do Boga Wszechmogącego za naszą Ojczyznę.    ■