152
Nom«d Cypn*«
152
Nom«d Cypn*«
vni mc
przez długie lata. W roku lH lf> wyjccha, rą darzvi gewM; '^^..lina w śliul za Kalergis. W Berlinie słuchał wy.
, W lodu by ud^«C * iwj a, Uczne przyjaźnie z tamtejszymi arty. w ulow m. in- * hU;Z‘ , , *n , wfe*ć o wybuchu powstania w WielkopoJ. siami W lucym l^ roku; ^ |ecz wkrótce powróci! do Berlina, przekroczy* 8™"'“ ' ‘.wr, . emisariuszowi emigracyjnemu, tym czasiecdsmpJ ' ' 'towania. Zwolniony 26 lipca, d/.ięki siara-
To hvlo powodem ' kjt. winienie, gdzie nabawił się trapiącej
„iom znajomych, opustu i
go odtąd głuchoty- ^ w Rzymie, gdzie zajmował się twór-
Od roku IS47 U‘1S4S spotkał się w Rzymie najpierw z -> Zyg.
czoscią malarską w z ^ Adamem Mickiewiczem, organizują-
muntem KrasiAskmi. a ^ związku ze sporem o przywództwo oni xvó^vza> Lc^on , | ^ nazwisko z iisty legionistów. Z końcem
Legionu Non^iU > JX kló wycofał swoje poparcie dla dążeń
k"1CS£Su włoskiego i opowiedział się za pojednaniem z Au-' się w Rzymie antypapieskie rozruchy. Norwid razem
sm+ rozpoczęta s Kwirynal i pełnił straż w ochronte papieża.
2-afi zrelacjonował spotkanie z Nor-lem li opinia na temat poety była jedną z nielicznych apoteoza,ą-cvch « jedvna pióra pisarza ze szczytów ówczesnego parnasu luerackie-o Człowiek miody ,pól Słowackiego, pól Jerzego [mowa o przy.acdu Krasińskiego, ks. Jerzym H. Lubomirskim - M. L], n. to, n. owo, ale z obu coTboi fantazji ogrom - i tkliwości. Nerwowa natura, zagmatwana, ste-bie sama niedokładnie pojmująca, ale prześliczna, me tytanska, ale prze-
Wstyczniu 1849 roku udał się do Paryża, gdzie miał okazję poznać Sio-wackiego (tui przed jego śmiercią) oraz towarzyszyć ostatnim chwilom Fryderyka Szopena. Norwid nieustannie borykał się z kłopotami finansowymi. Nie miał stałych środków dochodu i żyl za pożyczane pieniądze. Jednocześnie w latach 1850-1852 jego sytuację w środowisku artystycznym pogarszały coraz liczniejsze głosy krytykujące twórczość poety. Krasiński usiłował wpłynąć na artystyczny kierunek, który Norwid sobie obrał, ten jednak zdecydował się podążać własną drogą. Decyzja ta spowodowała znaczne ochłodzenie stosunków między poetami. Norwid próbował sił w konkursach plastycznych, ale i tu spotkało go niepowodzenie. 29 listopada 1852 roku opuścił Paryż i przez Londyn udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie dotarł 12 lutego następnego roku. Pracował tam
ktodrie graficznym, przygotowukcym rysunki do publikacji «*** w Światową Wystawą Nowojorską. Aa uzyskane pienie odbvl
nych . * oląb kraju, odwiedzając m.m. leteny zamieszkiwane pucz \n-
Polir M i wieść o wybuchu wojny krymskiej opuścił Ameryky jesienią d»atl‘ ^ i wrócii do Paryża, gdzie dowiedział się o śmierci Mickiewicza 1854 roK g\ęboko przeżył. We Francji miał probłemy z wydawa-
W»aci°m ich kolejnych utworów. W roku IH59 wziął udział w pogrzebie nicm ^ z oburzeniem zareagował na wieść o wyroku skazującym Kraśmy b bo^ownika o prawa Murzynów w Sumach Zjednoczo-johna stałej miesięcznej rencie, kiórą wyznaczył mu kuzyn,
nych- , owski, sytuacja materialna poety nieco sił,- ustabilizowała,
kichał k cc - ^ roku wygłosił sześć wykładów publicznych po-
\V kwietniu ' Słowackiemu,które ukazały się w druku w roku 1801.
święconych )t odebrał informację o edycji tomu zebranych utwo-
jako osobisty ^ ^ prestiż0wym wydawnictwieBrockhausa w ł.ipsku.
rów, który uka/< poezj j, który został wydany za życia artysty. Głęboko
iest to jedyny to . . 0 manifestacjach warszawskich, a potem
-,t<i*/vlv go wieści - > u______’
nowsiania
. , • ^___• ,, .. . :, . —w,,u »ksc o mał
żeństwie ukochanej Marii Kalergis z młodszym od niej o jedenaście lat
Sergiuszem Muchanowem, pułkownikiem żandarmerii carskiej i późniejszym dyrektorem teatrów warszawskich.
Norwidowi nieustannie doskwierały kłopoty finansowe. W roku 1876 pisał Jan Rosen, polski malarz przebywający w Paryżu: „Mieszkanie jego przedstawiało obraz nędzy i rozpaczy: brud, złe powietrze panowały tam niepodzielnie. Sam Norwid, stary już wówczas, bezzębny, równie niechlujny na sobie, jak wokoło siebie, gwizdał przeraźliwie mówiąc i ział napojami wyskokowymi, których, jak wiadomo, używał i nadużywał. Mówił chętnie i obficie, ale mglisto".
W roku 1877, ulegając namowom kuzyna Kleczkowskiego, zgodził się zamieszkać w domu opieki społecznej im. świętego Kazimierza, gdzie przebywał aż do śmierci.
Jak już wspomniano, debiutował w roku 1840 wierszem lirycznym Mci; ostatni sonet. Miłość, ludowość (-> lud i ludowość) i patriotyzm to motyw wielu jego liryków powstałych w okresie warszawskim (Wspomnienie, Do wieśniaczki, Sieroty). Wśród ważniejszych utworów powstałych w okresie włoskim wspomnieć należy o Wigilii (1848), Pieśni społeczne/ cjery