Blisko g*|U gdzie prm hodseonego
Spassu sobie ***vwa. kiedy to nawiedzi Mh isct swoje i wieszcze dawa odjxnviedzi \\' licho jM*dr*czrmtjąccj. »Jakoż i tu hyla D/is poranu. ale się na fest pospieszyła / bogi do Etyopów. tylko* mi dla ciebie Wiedząc po co i w jakiej przyszłaś (u potrzebie Pewne dala nauki*. Wiele tu dorodnych Huków, dębów, jesionów, wiele ziół ogrodnych, Nardów. fiołek, piwonij żadnemu ćwiczeniu,
Ale oprócz samemu winnych przyrodzeniu;
Widzieć po swych gałęziach jabłka wisząc śliczne, Pomarańcze, cytryny i inne rozliczne Frukty, nam tu nieznane, pachniące oliwy,
Cedry, bobki A po nich (niesłychane dziwy!)
Zielone się wieszając soje i papugi Cos wieszczego świegocą: jako czas niedługi Przydzie, przydzic, kiedy wschód wszytek się zapali Jednostajnym pożarem. O! rzecz podobnali Będzie tego na on czas spodziewać się komu Przez hultaja jednego z lada gdzieś tam domu I wzgardzonej faryny? Skąd po wojnach długich, Surowych i okrutnych jako niegdy drugich Trzech punickich, w ostatnim niemal już już zgonie Dziedzictwa Cechowego - na koniec opłonic,
I Król znaki rozwinie tryumfalne swoje Po cymmcrskie Bosfory i czarne podwoje Portu zastąpionego. Nie zgadniecie, czemu Bóg tak igra z monarchy, że raz przypaść temu,
Raz drugiemu pozwoli podnieść się na nogi, Rzuciwszy nim jak pilą. Snąć Kadamant srogi Ukryj to w swej szkatule, ani ludzkie zmysły I ego pojmą, na czym te odmiany zawisły.
A to się tak przeczyści świat zrujnowany Wszytką z gruntu niecnotą, jako przetapiany Kruszec w ogniu potrzykroć. Skąd wrócone cnoty toą znowu królów* i wiek kwitną zloty.
|./( gn gdy podobnego więcej jeszc ze było,
,J|aMwo inne P^ąwszy wtym je zagłuszyło,
9)0
9)*
940
945
950
955
960
ivVc tą jirawchadsską urekrcowanc, f|v donci* wtym zapadło juz nndpracowanc VV'hk ł 1,0 k|ł*s/,0,“ (^zic ją Polidorzc iCsic-ni p»*n° Zi,ltH ,ł zcl,y w ,c| komom-
s;(), się Z nią położył u Jakoż noc tę miała Spokojniejszą nad inne i aż cło dnia spala Smaczno bardzo białego. Na koniec gdy wzmdzic Słońce ranc, pozwoli, że od niej odejdzie Tuk ublogosławiona, bogów nachylając it', łaskawych a owe coraz powtarzając Słowa swe i przestrogi: żeby pamiętała,
Co im przez ten sakrament wczora sługiwała Strzegąc go w czym naruszyć okazyj wszelakich, Ani inszych faworów kaptując już jakich p^z się im podobała. Toż skoro do swego Przyjdzie miasta, w nagrodę tak niesłychanego Zwycięstwa nad Kupidem pałac ów swój strojny Który l>yl jej przyczyną wazytkicj tej z nim wojny, Na cześć im poświęconym kościołem uczyni I klasztorem pospołu; do niego/ przyczyni Aparatów i ozdób z potrzebnym naczyniem Im cło ofiar a sama ksicnią będzie przy nicm, Wcście rzymskiej podobną. Więc jako tu głowy Swej ozdobę, śliczny ten warkocz bursztynowy, Zostawuje i śluby obiecane iści,
Tak zdobyte w tej drodze wzajem tam korzyści Kupidowc powiesi na pamiątkę wieczną Tak sławnej wiktoryjej. i tę już skuteczną Odniózszy stąd pociec hę, puści się na koniec W drogę swoję szczęśliwie. Zaczyni ówże goniec Złotopióry bogini znowu się pokaże,
Któremu odprowadzić inszym ją rozkaże ł prostszym juz daleko manowccm i stroną Bowiem póki zapałem miłości niesioną 1 żaglem źle rozumnej żądze swojej była,
,I)otąd po tych pustyniach i lasach błądziła; ł **raz, gdy oświecona pokuty prawdziwej sl już światłem, przy lasce bogów nicwąt|)hwej lądzie więcej nic będzie i skąd tak strapiona
105
965