Najlepiej sam przypomnij sobie siebie w podobnej sytuacji w szkole.
Przypomnij sobie siebie, kiedy byłeś w wieku swoich uczniów. Jaki był twój ogólny stosunek do szkoły i uczenia się? Czy lubiłeś być wyrywany do odpowiedzi, czy lubiłeś nie zapowiedziane klasówki, głośne roztrząsanie braku twojej wiedzy z jakiegoś tematu. Czy lubiłeś być traktowany jak numer w dzienniku. Przypomnij sobie, czego się uczyłeś i ile z tego teraz pamiętasz — 10%, 20%? Może mniej... Pamiętaj, że twoi uczniowie uczą się jeszcze kilku lub kilkunastu innych przedmiotów, z których często reprezentują większą wiedzę niż ty sam!
Czy potrafisz:
wymienić wszystkie zasady termodynamiki?
podać szczegóły inwazji Niemiec na Danię i Norwegię w 1940 roku (i ile było ofiar)?
dokonać rozbioru gramatycznego i logicznego źdania? podać liczby atomowe pierwiastków? stosować arkusz kalkulacyjny? podać właściwości wszystkich witamin? wymienić bogactwa naturalne Meksyku? powiedzieć co to jest:
reducenci, stadium przetrwalnikowe, starzec pospolity (biologia),
fibula, kontrapost gotycki, mastaba (plastyka)
augur, dystrykt, Heloci, hoplita, kasztel, klasator (historia)?
Ja nie!
Pamiętaj, że uczniowie to nie małe „profesorki”, ale dzieci. Przypomnij sobie jak będąc w ich wieku chciałeś być doceniany, zrozumiany, akceptowany, oceniany sprawiedliwie! Potrzebowałeś pochwał, uznania, aprobaty! Doceniaj odwagę i próbowanie!
Przy testowaniu stanu wiedzy zadawaj pytania, które sprawdzają „stai myślenia”, czekaj cierpliwie na odpowiedź, powściągnij swoje niezadowoleni z powodu niewłaściwego myślenia, doceniaj próbowanie.
Zadawaj pytania pomocnicze, naprowadzające, pokaż ścieżki dojścia!
Sprawdzaj czy dzieci „złapały jakieś połączenie”.
Jeśli nie — nie szukaj usprawiedliwień w ich lenistwie i niskiej inteligei cji. Być może to efekt niewłaściwie dobranej metody?
Każdy uczeń chce mieć dobre oceny! Każdy! nawet ten, któremu przypisuje się cechy cynizmu i popularnego „tumiwisizmu”. Zresztą — ci chyba nawet tym bardziej!
Każdy człowiek pragnie potwierdzenia i wzmocnienia swego poczucia własnej wartości, jest to ważny warunek poczucia bezpieczeństwa, wpływu i sprawstwa. Ważny budulec dla rozwoju. Oceny innych to potężne źródło formowania owej wrażliwej tkanki. W środowisku wspierającym, zachęcającym — człowiek rozkwita, pokonuje trudności, wzrasta jego otwartość na nowość i kreatywność. W środowisku permanentnie krytykującym, nastawionym na przyłapywanie na błędach — człowiekowi traci wszelką motywację (powoduje nim ewentualnie tylko strach)... i zamyka się w swojej skorupie. Często — głęboko sfrustrowany, wpada w depresję, izolację, pojawiają się zabójcze samokry-tyczne myśli, formułuje się samoopinia „człowieka niepotrzebnego, nieważnego”, aż do ucieczki od życia w ogóle.
Powtórzmy raz jeszcze — każda ocena dziecka to ocena też samego siebie, swoich umiejętności jako przekaziciela wiedzy i określonych umiejętności. Niepowodzenia szkolne są traktowane jako niepowodzenie dziecka, a przecież to także porażka nauczyciela. Porażka stosowanej metody, porażka w komunikacji! Przypisanie sobie sprawstwa i odpowiedzialności znakomicie zmienia obraz rzeczy.
— 171 —