YSLrŻNE KLLTT. OT POLSKIE?
książek. I to me tylko książek żydowskich- Jest rzeczą niewątpliwą. k wędrowny kramarz żydowski w Polsce miał w swych trokach jakieś książki polskie. Najczęściej były to kalendarze i senniki— takie były wymagania rynku. Ale z czasem zaczęły się tam pojawiać i książki inne. Mówi! przecież Mickiewicz o Żydzie, który przemyca! na Litwę tomiki jego dziel Poeta niewątpliwie wiedział o czym mówi! A Syrokomla w swej postaci wileńskiego ulicznego księgarza dal dalsze rozwinięcie slow Mickiewicza.
OdGłucksbergaaż po Mortkowicza cienie się historia księgarzy polskich żydowskiego pochodzenia. Jakub Szacki, historyk żydowskiej Warszawy, jest autorem pięknej rozprawki o warszawskich Zydach-księgarzach. Książka polska wiele im zaw dzięcza. Niewątpliwie szukali zysku. Choć nie tylko! Ale gdyby zysku nie szukali, źle by na tym wyszła polska działalność księgar-sko-wydawnicza, i tak bardzo mizerna.
Handel żydowski — obojętne, świadomie czy bezwiednie — spefcia! więc wielkie zadania historyczne. W jakimś stopniu zmniejsza! czy przelarnYwa! izolacje grup miejscowych, tworzył szersze kontaktr nńedzrłudzkśe, roznosił pewne wartości i to nie piko materialne- Zwłzi połscr z tvtułu swych funkcji gospodarczych odgrywali w organizmie polskim rolę tkanki łącznej. Lepszej nie Mol I w tym sensie spełmti wobec kultury polskiej zadanie bardzo poważne. Jak już poprzednio zaznaczyliśmy, z racji swych funkcji byii zainteresowani silną i sprawnie działającą wia-dzą państwową. Oskarżanie ich o skłonności anarchistyczne czy antypaństwowe jest zupełnym absurdem. Byia pewna doza słuszności w zarzutach, jakie pod adresem Żydów stawiano (np. Adam ^kx^oiLesJu^s€tlaQuesti(mpokmaise^^rvż 1919), że wczasach porozbiorowych ciążyć do państwowości zaborczej, nie dbając o narodowe interesy polskie. Ale czy Żydzi byii w tym różni od tych widiach środowisk społeczeństwa polskiego, które wvtrwaie głosiły hasła bójłojafczmu? I cfia podobnych wz^ędów. Dlaczego Zyazi nśeii by ć bardziej polscy od np. ^żubrów3 litewskich? Jako środowisko gospodarczo aktywne i wszechstronnie zaangażowa-
w funkcje wvmumv. Żydzi byli zawsze zainteresowani w istnie-^ feocnpakmych organizacji państwowych, i, jeżeli mogli, przy-ci^iuałi się do ich wzmocnienia. W Polsce odgrywali rolę tkanki Iscznej. Słuszności tej tezy nie zmienia fakt, że spośród Żydów -,vv>zło wielu wybitnych rewolucjonistów. Wyszło też wielu ofiar -incfa bojowników o niepodległość Polski.
m
Warto zatrzymać się nieco szczegółowiej nad pewnymi aspektami tego, cośmy przed chwilą ogólnie powiedzieli. 1 zacznijmy od następującego pytania: czy Żydzi — kupcy, kramarze, pośrednicy, drobni rzemieślnicy — mieli jakiś wpływ kulturotwórczy na folklor polski?
Przy obecnym stanie badań niewiele pewnego o tych rzeczach da się powiedzieć. Są jednak wskazówki, które zdają się przemawiać na rzecz tezy o kulturotwórczej roli Żydów w ludowości polskiej.
Posłużmy się tu przykładem. Lat temu mniej więcej czterdzieści we wsiach huculskich po stronie polskiej ukazał się nowy typ „zapaski”. Odbiegał on od tradycyjnego wzoru pod tym względem, że nowa zapaska była przetykana nicią złotą lub srebrną. Przyjęła się ona bardzo szybko, głównie jako strój odświętny. Trady-cyjny strój kobiety huculskiej uległ zmianie. Czy z punktu widzenia estetycznego byka to zmiana na lepsze —jest wątpliwe. Ale Hucułkom nowa zapaska się podobała. Była też tania. Albowiem był to wzór fabryczny, który; choć opierał się na tradycyjnym wzorze, w rzeczywistości znacznie od niego odbiegał. Wprowadzenie i rozpowszechnienie tej nowej zapaski było dziełem miejscowych kramarzy żydowskich, którzy w ten sposób przyczynili się do powstania nowej „mody” w trady cyjnym stroju huculskim.
Czy był to wypadek odosobniony? Zapewne nie. Wiemy dobrze, że strój ludowy nie jest czymś statycznym, że ulegał on licznym przeobrażeniom, że rządziły w nim „mody”. Mody te wcale
297