28 PODSTAWY
Prawdziwy Mistrz duchowy musi być wyznaczony przez Boga. Mistrzowie tacy trafiają się bardzo rzadko, ale jeśli ktoś z całej duszy pragnie Boga, Bóg wskaże mu drogę do jednego z nich. Człowiek, który zbliża się do doskonałości nte potrzebuje uczniów, toteż nie szuka ich. Ale Bóg kieruje do niego szczerych, łaknących prawdy ludzi i jeśli zetknięcie nie może nastąpić w sensie matcrlaM nyin, dokona się ono w sferze duchowej, poza czasem i przestrzenią. Chociaż znalezienie takiego Nauczyciela może wydawać się trudne, w praktyce nie wyma-ga dalekich wojaży czy poszukiwań (patrz motto). Wielu spośród podążających ścieżką duchową nigdy nie doświadczyło tej prawdy. Mówią o różnych nieprzeV-wid/ianych zbiegach okoliczności (notabene nie ma czegoś takiego jak przypa-dek, zbieg okoliczności, traf, pech lip.), które doprowadziły ich do spotkania i Mistrzem. Śri Anandamurti powiedział, że „gdy gwałtowne pragnienie nieza-leźnoścl budzi się w człowieku, odnajduje on prawdziwego Guru siłą lego pragnienia”. Na Wschodzie uważa się, że najważniejszym i najpierwszym celem lego życia jest odnalezienie swojego Mistrza. Dopiero potem jest czas na wszystko inne. Czasami jest to ten sam Mistrz co poprzednio, czasami zupełnie inny, ale zawsze odpowiedni do potrzeb adepta.
jacy są ci Mistrzowie? Dokładnie tak samo różni, jak nauczyciele świeccy. Bywają nauczyciele zdolni przekazać uczniowi co nieco wiedzy, lecz nie posuwającym się dalej i nie robiący najlepszego użytku,jaki by mogli ze swej pracy zrobić. Inni, nauczywszy ucznia praktyki duchowej, starają się skontrolować, czy uczeń wykonuję ją prawidłowo. Jeszcze inni zaś nie ustają w wysiłkach, póki uczeń nie osiągnie Celu. Wszyscy oni jednak są dobrymi Mistrzami, gdyż każdy uczeń znajduje takiego, na jakiego zasługuje, jaki Jest dla niego w danym momencie najodpowiedniejszy.
Należy Jednak uważać na pseudomlstrzów, samozwańców, fałszywych proroków, jak ich nazywano w Biblii („Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi. Po ich owocach poznacie ich.” - Jezus). Obiecują oni najczęściej bardzo dużo, łatwą drogą i wspaniale efekty. Stanowi to często zasłonę ich intencji. Prawdziwym celem ich działania jest wyciągnięcie pieniędzy od swoich uczniów, a co gorsze, coraz częściej fizyczne i psychiczne manipulowanie nimi. Dlatego też należy sceptycznie patrzeć na tego, kto wicie obiecuje. Aby się ustrzec przed przykrymi niespodziankami, trzeba po prostu zaufać Intuicji oraz własnym zdroworozsąd* : kowym obserwacjom.
Niezależnie od tego Jaki ów Mistrz jest, pojawia się pytanie: czy Jest on potrzebny? Jedni uważają, żejesl niezbędny (np. Śrl R. Maharlsht), a drudzy wręcz przeciwnie, że nte potrzeba żadnego nauczyciela (np. J. Krlshnamurtl). Jeszcze inni są za obiema wersjami Jednocześnie. Być może najlepiej tłumaczy to Soen Sa: Jeśli myślisz, mistrz jest konieczny. Jeśli odciąłeś cale myślenie, jeśli twój umysłjcsi czysty, Mistrz nie jest konieczny.” Który pogląd jest słuszny? Oczywiście czytelnik sam mml o tym zdecydować, bo zdania Innych nie muszą być najlepsze dla niego. Zdania każdego z filozofów są słuszne dla nich samych, ale skąd
Jest słuszne dla nas? Aby podejść do tego problemu, ważną rzeczą Jest odkrycie tego, co rozumiemy przez słowo Mistrz. Jeżeli Mistrz oznacza autorytet, wtedyjest to rzecz najbardziej destrukcyjna na świecie, bo autorytet nic pozwala nam działać, nie pozwala myśleć ani eksperymentować. Takajest natura autorytetu, że przygniata oni niszczy. Mistrz więc, w sensie autorytetu, jest czymś destrukcyjnym i na pewno zbędnym.
Istnieje też inne znaczenie słowa Mistrz, które oznacza źródło wiedzy, kogoś, kto może rozproszyć naszą niewiedzę. W takiej sytuacji Mistrz byłby jak najbardziej wskazanym. Ważne Jest jednak to, żeby mieć z nim prawdziwą łączność, niezależnie od tego, kim on Jest. Rozumiejąc funkcjonowanie swego umysłu, rozumie on również funkcjonowanie umysłu ucznia i nie będzie reagował na niego. Przy braku reakcji ze strony drugiego człowieka możliwe jest, że zaczniemy obserwować swoje własne reakcje. Kiedy człowiek jest nieuwarunkowany, samoczynnie staje się nauczycielem. Jeśli twój umysł, czytelniku jest naprawdę bardzo wrażliwy i masz dość odwagi, żeby go obserwować, wtedy być może żaden Nauczyciel nic jest ci potrzebny. Ale o tym zdecydujesz sam.
Tradycja mówi, że musimy mieć Nauczyciela, który wskaże nam właściwe postępowanie. Należy zdać sobie jednak sprawę z tego, kim naprawdę jest ów Nauczyciel. Śri R. Maharishi powiedział, że .jest tylko jeden Mistrz, a tym jest Duch”. Zaś Jego reprezentantem jest Nauczyciel, który może występować w ciele fizycznym jak i poza nim. Jest on w jedni z Bogiem i dlatego może występować w tej misji.
Człowiek zwracający się do Boga z modlitwą oczyszcza swą duszę coraz bardziej. Wówczas tzw. łaska Boga zaczyna działać. Przyjmuje On nieraz postać Mistrza i pojawia się przed swym uczniem (np. Jezus, Kriszna), uczy go, wskazuje Prawdę, oczyszcza i wznosi jego naturę przez samą swą obecność. Wskutek tego myśl ucznia wzmacnia się 1 Jest on wówczas w stanie zwrócić się w głąb samego siebie. Innym razem posyła zaufanego sługę.
Mistrz może być zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny. Zewnętrzny Nauczyciel jest posłańcem, wewnętrzny zaś jest Prawdą. Nauczyciel Odgrywa rolę lustra 1 ukazuje nam nasze własne odbicie, abyśmy mogli zobaczyć, niekiedy po raz pierwszy, nasze cechy. Widzimy więc w nim piękno i inne wspaniałe cechy, które nas fascynują, gdyż sami je posiadamy. W przeciwnym przypadku nie zauważylibyśmy Ich wcale.
Jak powiedział Dziamjang Khyentse CzokJi Lodro: .Chociaż nasza prawdziwa nalurajest Buddą, to jednak od nie mającego początku czasu jest ona zaciemniona przez chmury ignorancji I pomieszania. Jednak pomimo tych zaciemnień nasza natura Buddy albo prawda wewnątrz nas nigdy nie poddała się ignorancji 1 buntuje się przeciw wynikającemu z niej pomieszaniu. Jest to nasz wewnętrzny Nauczyciel, aktywny aspekt naszej natury Buddy, który od samego początku naszego pomieszania pracuje, aby przywrócić nas naszej prawdziwej naturze". W rezultacie naszych przeszłych aspiracji, modlitw i naszej oczyszczonej karmy ten wewnętrzny Nauczyciel zaczyna się przejawiać coraz wyraźniej, a niekiedy przybiera kształt Nauczyciela zewnętrznego. W istocie swej zewnętrzny Nauczyciel nie