wiedzą na temat „innych" kultur, przyczyniły "Te’ 7 Poł*Cł** S topoglądów religijnych i nicrelipiinv^h ^ ( ° Zr6żn.,. 7 r
, kwestii wpływu modernizacji na ksziahow»„le ną wagę d° tożsamości jednostek oraz prawa do
poczucia nowoczesne tdee tołeran
konań. Toteż p • - •
• „4-----
n,cow
topoglądów religijnych i nicreligijnych
V4
W rozdziale trzecim poddam analizie najsłynniejszy (,pis międzv modernizacją a religią autorstwa Petera Bergera (1%^ „
charakter, jaki Berger nadał „pluralizmowi’* sugeruje, że w sposób konieczny przyczyniała się do upadku wiary religijne, '''* ■ porównywanie odmiennych religii wywoływało przekonanie. istnieć jedno źródło prawdy absolutnej. Tezy Bergera na tema. p,*' ’ wymagają sprostowania w dwóch kwest,ach. Po pierwsze, w że pluralizm nieuchronnie prowadź, do silnego relatywizmu wyM ' ojczne non seguitur. Omówię tę kwest,ę, w głównej części rozdzia^ cieoo Po drugie, sam Berger zrew,dowal swój pogląd na relacją ^ pluralizmem a sekularyzacją, przyznając:
r^>mimm sobie moje wcześniejsze prace, stwierdzam, żc pomst,, nie co do pluralizmu. Z.e pojąłem rclacj^ s,ę d, !Lm niekoniecznie prowadzi do sckularyzacj, (Wde przypada
Tl CrjS <- <u miałem racje) wszelkie oczywiste tw,^ ryki). Plura£ PV,ili jak i we wszystkich innych dz.edzmach życia. Mo,f, zarówno w sferz g . .y(< wed(ug JCJ wskazań nawet wówczas.
jednak wyznawa ^ J* " juz slalusu prawd oczywistych. Innymi słoi; owe wskazania , J ,,zm wywiera wpływ nz formę, lecz niekomecz^
powiedziałbym dzisiaj, ze pi
na treść wierzeń religijnych. (1999.
^ notwierdza opinię, że w socjologii rehgii dochodzi d0
Stanowisko P mer l993) oraz że jest bardziej prawdopo-
głosu ..nowy para > fc. reiigijna- dostępna w takich krajach jak Stany
Zjednoczone, sprzyja • poglądami na temat „nowoczesności
6 Moim zdaniem, „pluralizm" jesi ideologiczny lub normatywną preferencją zróżni ;i W rym sensie pogląddw odd nie zróżnicowaniercligjjai1
lub „powszechne uznanie więcej mz jednej relign *. Zob. Beckford 1999a.
.ry***4 .. i vv.illis 1 Bruce IW2) i „model dziedziczny**
j i.t ł>rliHloK'*> I"'
Nł V > , ,t-kulaiNZ.»cji kładą wyraźny nacisk na relację przyczynową
l 1*** ^ a upadkiem religii Modele te zakładką, te w wa
.'.vI,tlNiI , i* 11i .1 II.u I SUOM u...iN-o,lnosv . /ilnlnosv leci
» ■ " " ,jku s|v>łec/iu\i!o i moralnego W konsekwencji ulega
' ^^„y/acji i marginalizacji. Uznaje się więc, żc znaczenie
,rJ ,v ‘ x s>siemu społecznego** (Wilson 1992: 199) maleje, nie-
•r " 1,1' | mu »n na poziomic wierzeń i praktyk religijnych, i niezależnie fnr. wrócenia poglądom czy opiniom religijnym wpływu na poli-ed pf‘>h gospodarkę lub politykę społeczną. Zwolennicy „twardej”
|skc mora ^kuIaryzacji nie dadzą się przekonać do jej odrzucenia, o ile vutm« ^ przekonujący dowód, że główne instytucje społeczne kierują IT swoich działaniach wartościami religijnymi. Nie twierdzą oni,
I rvzacja jest procesem powszechnym bądź nieuchronnym. Wallis K. 1 e ,1992) oraz Bruce (1999) utrzymują na przykład, że sekularyzacja 1 Hrl^|C opóźniać, gdy religia służy jako istotny wyznacznik tożsamości m° ovv - crupom. które podlegają wielkim przemianom kulturowym (na f' kł-id podczas migracji na wielką skalę) lub bronią swojej kultury przed Widocznymi zagrożeniami.
METAMORFOZY
Nauki społeczne z niewielkim entuzjazmem odnoszą się do tych argumentów przeciwko sekularyzacji, które odwołują się bezpośrednio do funkcjonalnego zapotrzebowania na porządek społeczny, spójność moralną czy poznanie ostatecznej prawdy. Jednak już bardziej stonowana wersja takiego spojrzenia na rełigię cieszy się aktualnie sporą popularnością. Pogląd ten przybiera różne formy, ale podstawowy motyw pozostaje niezmienns Głosi on. że spadek poparcia dla konwencjonalnych form wierzeń, praktyk i organizacji religijnych niekoniecznie oznacza sekularyzację Pr ue. spadek ten uznaje się za dowód na to. że religia przechodzi metamorfozę, przyjmując nowe, odmienne formy wyrazu Innymi słowy, samo zjawisko sekularyzacji uznaje się za złudne. David 1 yoo (2000: x) nazywa ideę