164
ły tego roku bardzo udane. Szwedzi byli więc bardzo zadowoleni. Tymczasem pogłoski o tym, co stało się w Szwecji, dotarły do króla Olafa, który domyślił się, że Frejem, który ożył, musi być Gunnar helmingr. A że król przekonał się właśnie, iż nie był on winien zbrodni, o którą go posądzono, posłał doń jego brata Sygurda, by namówił go do powrotu. I obaj potajemnie wrócili do kraju, przywożąc ze sobą i skarby Freja, i żonę Gunnara, wcześniej kapłankę Freja, która w Norwegii przyjęła chrzest.
Przydomek Gunnara, helmingr, czyli „połowa”, może w tym przypadku oznaczać dwoistość charakteru człowieka będącego jeszcze na wpół poganinem, na wpół chrześcijaninem, a może nawet po ucieczce z dworu Olafa - czasowego apostatę (J. Harris 1975, 169-171).
Opis przygody Gunnara z kapłanką Freja, choć we Flateyjarbók ma już charakter chrześcijańskiej, literackiej anegdoty o naiwności szwedzkich pogan, nosi wyraźne ślady bardzo dawnych obrzędów13. Alexander H. Krappe (1928-1929, 226-233), przywołując analogie rzymskie i hellenistyczne stwierdził, iż legenda odzwierciedlała autentyczny rytuał, w którym mężczyzna odgrywał rolę Freja. Jest ona jednym z ważniejszych argumentów skłaniających do przypuszczeń, że sednem kultu bogini Nerthus był obrzęd świętego małżeństwa (hieros gamos). Można bowiem domniemywać, że kult Nerthus nie został przez Tacyta opisany dokładnie, i w rzeczywistości skierowany był do pary bóstw płodności, Nerthus i Njorda (A. Huldgard 2002, 85). Pozostaje to wszakże jedynie hipotezą. Wyraźnie natomiast podkreślany jest u Tacyta charakter Nerthus jako Matki Ziemi (B.-M. Nasstróm 1995, 48-51). Motyw bogi-ni-matki znajduje u starożytnych Germanów dobre poświadczenie w licznych postaciach tzw. Matron z germańsko-rzymskiego pogranicza w Nadrenii, opatrzonych dedykacjami w rodzaju „matribus meis germanis”14. Także Fińscy Ae-stowie mieli być według Tacyta (Germania 45) czcicielami „matki bogów”. Bóstwa tego rodzaju zapewniały swym podopiecznym dobrobyt, opiekę na morzu i w wojnach, a przede wszystkim płodność i urodzaj - wątki bardzo mocno 1 podkreślone w opisie objazdu Szwecji dokonanego przez Gunnara, pełniącego rolę Freja i jego brzemienną kochankę.
Wracając do „macierzyńskich” aspektów Nerthus nie wolno zapomnieć o „zrodzonym z ziemi” Tuistonie, boskim praprzodku germańskich bogów i ich plemion. Ponieważ Nerthus była matką-ziemią, to Tuisto mógł być uznawany za jej syna, tym bardziej, że w skład pochodzących ponoć od niego Ingweonów zaliczyć można plemiona oddające cześć bogini Nerthus (J. de Vries 1957, 164).
Nerthus, podobnie jak później Njord, była wyraźnie związana z wodą. Jej gaj położony był na wyspie, na której znajdowało się tajemnicze jezioro, w którym myto posąg (lub kapłankę) bogini, dokonując rytualnego oczyszczenia, czy to po zetknięciu się świętości z brudnym światem śmiertelników, czy to po dokonaniu się seksualnego aktu hierogamii. Dla topienia sług bogini w wodach świętego jeziora doszukano się analogii w ludowym motywie skandynawskiej boginki morskiej (havfrue), chętnie wciągającej ludzi w wodne odmęty (G. Dumezil 2000, 123-138; A. Huldgard 2002, 87), podobnie jak to lubiły czynić słowiańskie rusałki. Do tego kompleksu wierzeń należy też zaliczyć wyroczne źródło w Uppsali, w którym topiono żywcem człowieka, zasięgając w ten okrutny sposób wyroczni2.
Jaki jest jednak związek bogini Nerthus otoczonej kultem w starożytności z czczonymi we wczesnym średniowieczu Wanami? Męski partner Nerthus nie został przecież w żadnym źródle starożytnym potwierdzony!3 Ale odpowiednikiem imienia Nerthus jest miano nordyckiego boga Njorda, które jest niczym innym jak jego męską formą4. Etymologię imienia Nerthus/Njord wywodzić można od 1nertu, „siła stwórcza”5. Zatem domniemany, starożytny poprzednik Njorda mógł być partnerem Nerthus. Imię Njorda pojawia się też w liczbie mnogiej. Skald Thorarin svarti (Mahlidingavisur 5: Skj. BI, 106) mówi mianowicie o Nir-dir (ściślej thjór-Nirdir), co potwierdza istnienie Njordów w większej ilości (J. de Vries 1957, 174). I nie wydaje się, aby był to ślad ich obecności jako dioskurycz-nej pary bogów. Można więc przyjąć, iż w starożytności Njord był bratem i partnerem Nerthus, a we wczesnym średniowieczu Nerthus (w staroszwedzkim Nia-erth) partnerką Njorda, wymienianą bez imienia jego siostrą i zarazem żoną, póki
3 W pogańskich religiach istniały wozy na których zasiadać mogli jedynie bogowie. Herodot (VII, 40) opisał wóz ,Zeusa” (czyli Ormuzda/Ahura Mazdy), który „ciągnęło osiem białych koni, a za końmi szedł pieszo woźnica, trzymając w ręku cugle, bo żaden człowiek nie wsiada do tego wozu”. Za nim dopiero podążał wóz Kserksesa. Warto przywołać tu również przekaz Liwiusza (V, 23) o tym, jak Camillus po zdobyciu Vejów zasiadł jako dyktator na ciągniętym przez cztery siwki wozie triumfalnym, przez co - zdaniem Liwiusza w bezbożny sposób - przekraczał kondycję ludzką, próbując zrównać się z Jowiszem. L.P. Słupecki. 1998, s. 133, tam źródła i literatura.
14 Patrz niżej, s. 253-254.
Adam z Bremy, IV, 26, Schol 138; por. L.P. Słupecki, 1998, s. 189.
Doszukiwanie się jego emanacji w kapłanie Nerthus byłoby hipotezą naciąganą. Podobnie w kapłance-żonie Freja z Thattr Gunnari helmingr nie należy od razu doszukiwać się uosobienia Freji.
F.R. Schroder 1960, 221-264; E.O.G. Turville Petre 1964, 162-165; A. Strćjm 1975, 140-141; L. Motz 1992, 1-19; B.-M. Nasstróm 1995, 48-51.
J. de Yries 1962, 410-411; W. Meid 1992, 492; S. Zimmer, A. Huldgard 2002, 83.