258
1992, 197). Co więcej, do Gefjon, jak już wiemy, trafiać mają po śmierci wszystkie panny. W Volsa thattr Gefjon pojawia się jako opiekunka panien, gdy młoda i nie wydana jeszcze za mąż córka gospodarza zaklina się jej imieniem, że nie weźmie do ręki volsi1.
Dziewictwo Gefjon i innych podobnych do niej niezamężnych lub, jak Freja, opuszczonych przez męża bogiń należy rozumieć w swoisty sposób. Nie ma ono nic wspólnego z ich cnotą. Wręcz przeciwnie! Tak jak w przypadku antycznych parthenoi ich dziewictwo oznacza jedynie, że boginie takie miały status społeczny kobiet niezamężnych, działających według własnego uznania i na własną odpowiedzialność (B.-M. Nasstróm 1992, 197).
Trudno nie zauważyć podobieństwa mitu Gefjon do historii kartagińskiej Dydony2, która uciekając z Tyru otrzymała w Afryce od tamtejszych mieszkańców tyle ziemi, ile zdoła pokryć skórą wołu, i zdobyła w ten sposób spory jej szmat, gdyż skórę pocięła na cienkie pasemka i tak zrobionym sznurkiem wyznaczyła swoje terytorium, na którym założyła Kartaginę. O podobnym podstępie Hengista wspomina Geoffrey of Monmouth w Historia Regum Britonum3.
Hlodyna/Hludana to kolejna bogini, której imię zanotowane w starożytności wśród Matron odnajdujemy później w Skandynawii. Hludana występuje na trzech rzymskich inskrypcjach z Nadrenii (CIL XIII 8611, 8661, 8723), jednej z Fryzji (CIL XIII 8930) i jednej z Munstereifer (CIL XIII 7944)4. Jako Hlodyna pojawia się w Skandynawii w Voluspa (56) gdzie Thor, określony jest zarazem mianem „syna Hlodyny” (mogur Hlodynjar) i „dziecka Fjorgyny” (Fjor-gynjar bur)5. Thor był jednak uważany przede wszystkim za syna Jórd („ziemi”). I tu tkwi też zapewne rozwiązanie zagadki. Miano Hludany/Hlodyny zestawić bowiem można z kilkoma innymi, mianowicie z Hel, Huldą/Holdą, a nawet z późną już niemiecką Frau Holle, których etymologię wywieść można od tego samego rdzenia, zachowanego w starogórnoniemieckim helan („ukrywać, chować”) i zinterpretować jako imiona chtonicznych bóstw ziemi6.
Musimy tu ponownie odnieść się do postaci Nerthus. Tym razem jednak nie będą nas interesować domniemane więzi Nerthus z jej męskim partnerem i odpowiednikiem, ale fakt, że według Tacyta (Germania 40) czczono ją jako mat-kę-ziemię (terra mater). O ogólnogermańskim charakterze kultu ziemi świadczy anglosaska wzmianka o bogini Erce (ziemia), którą w staroangielskim zaklęciu wzywano właśnie jako matkę ziemię - eorthan modor7. Inna wzmianka Tacyta (Germania 2) mówi o „zrodzonym z ziemi” pierwszym bogu Tuistonie.
W panteonie skandynawskim Jórd (dosłownie „ziemia”) jest boginią zaliczoną, przez Snorriego (Gylf36) do Asynii, uznaną przez niego zarazem za córkę Odyna i jego żonę, matkę jego pierworodnego syna Thora (Gylf. 9), co nota bene wyraźnie zaprzecza przypisywanemu Asom zakazowi związków kazirodczych. Wzmianka o związku Odyna z Jórd podkreślić miał zapewne jego charakter najważniejszego bóstwa niebieskiego. Ale do czego w niej potrzebny był Snorriemu motyw incestu, trudno już zrozumieć. W późnym pogaństwie skandynawskim Jórd była matką Thora i znano ją przede wszystkim w tej właśnie roli8. O tym, że była boginią ziemi, świadczy jej miano. Wzmianka o niej w Hakonardrapie wskazuje jednak, że pamiętano o niej jako o bogini ziemi zdobytej przez Odyna. Z samego imienia Jord trudno wysnuwać wniosek o jej pierwotnej tożsamości z Nerthus, której partnerem był raczej Njord niż Odyn, także i Thor nie wygląda na odpowiednika starożytnego Tuistona. Wątek boskiej matki-ziemi, choć w różnych wariantach, powtarza się jednak i w mitologii starożytnych Germanów, i w mitologii skandynawskiej. I nic w tym dziwnego, był on bowiem jednym ze stałych, najstarszych motywów pogańskich mitologii.
Był to ucięty fallus ogiera, będący głównym obiektem opisanego w Volsa thattr (Fiat 1, 1860, 334) rytuału ofiary z konia, w tym konkretnym przypadku związanego zapewne z obrzędem weselnym.
Wergiliusz Eneida I, 365-368; por. P. Grima! 1987, 77.
M. Clunies Ross 1978, 163. Opowieść o Gefjon jest też podobna do analogicznej legendy z Mabinogion (B.M. Nasstróm 2001, 157-158).
S. Gutenbrunner 1936, 217 (nr 68); J. de Vries 1957, 321.
Jako syn Fjorgyn Thor pojawia się też w Harbardsljod 56.
R. Simek 1995, 185; inaczej H. Beck 1999. 644-645; J. de Vries 1962, 239.
K. Heim 1953, 234-236; J. de Vries 1957, 321-322, 326; R. Simek 1995, 190-191; H. Beck, 1999,644-645.
Thjodolf or Hvinni, Haustlong 14; Edda poetycka, Thrk 1. Ls 58; Snorri, Gylf. 36.