Levi-Strauss
Wszystkie zwierzęta mają jakąś zdolność rozróżniania pewnych kategorii. Każdy ptak czy ssak potrafi w odpowiednich warunkach rozpoznawać innych członków swojego gatunku, jak również odróżniać samce od samic; niektóre mogą również rozpoznawać pewne gatunki wrogich im drapieżników. Istoty ludzkie w toku nauki mówienia rozwijają zdolność tworzenia kategorii w stopniu nie mającym odpowiednika u innych stworzeń, niemniej jednak u samych korzeni, zanim indywidualna zdolność mówienia zostanie rozwinięta, tworzenie kategorii ma charakter raczej zwierzęcy niż ludzki. Na tym pierwotnym poziomie w kręgu zainteresowań każdego osobnika (człowieka czy zwierzęcia) znajdują się jedynie sprawy najprostsze: odróżnienie własnego gatunku od innych, dominacji od podporządkowania, dopasowania seksualnego od niedopasowania, tego, co jadalne, od tego, co niejadalne. W środowisku naturalnym opanowanie tego typu rozróżnień jest potrzebne każdemu osobnikowi do przetrwania, nie wystarcza to jednak w środowisku ludzkim. Aby człowiek (w odróżnieniu od zwierzęcia) mógł przetrwać, każdy członek społeczności musi nauczyć się rozróżniać swoich bliźnich w kontekście ich statusu społecznego. Ale aby tego dokonać, najprościej do społecznej klasyfikacji ludzi zastosować przetworzone kategorie odmian zwierząt. Jest to kluczowy punkt przyjętego przez Levi-Straussa strukturalistycznego podejścia do klasycznego tematu antropologii, jakim jest totemizm.
Jest faktem empirycznym, że wszędzie istoty ludzkie przyjmują postawy rytualne wobec otaczających je zwierząt i roślin. Rozważmy na przykład zasady -często bardzo dziwne - kierujące postępowaniem Anglików w stosunku do różnych stworzeń, które klasyfikują oni następująco: (I) dzikie zwierzęta, (II) lisy, (III) zwierzyna łowna, (IV) zwierzęta hodowlane, (V) zwierzęta domowe, jak kot czy pies (pets), i (VI) szkodniki. Jeśli teraz weźmiemy pod uwagę następującą sekwencję słów: (IA) obcy, (HA) wrogowie, (IHA) przyjaciele, (IVA) sąsiedzi, (VA) towarzysze, (VIA) przestępcy, to stwierdzimy, że oba te ciągi terminów są
Gatunek ludzki i jego symbole
y/ pewnym stopniu homologiczne. W sensie metaforycznym kategorie zwierząt mogłyby służyć (i czasami służą) jako odpowiedniki kategorii ludzi. Dowiedzenie, jak powszechnie dokonuje się takiego uspołecznienia kategorii zwierząt, było poważnym wkładem Levi-Straussa do naszej wiedzy. Same fakty były dobrze znane, ale - zdaniem Levi-Straussa - dotąd mylnie je interpretowano.
Konwencje, zgodnie z którymi poszczególne gatunki roślin lub zwierząt są traktowane przez ludy pierwotne jako symbole pewnych kategorii ludzi, w rzeczywistości nie są wcale bardziej ekscentryczne niż nasze własne, tyle tylko, że w naszym nasyconym techniką środowisku tamte znacznie bardziej rzucają się w oczy, a uczonym z pokolenia Jamesa Frazera wydawały się one wręcz niezwykłe. I to do tego stopnia, że zaczęto uważać, iż każdy przypadek odpowiedniości ustanowionej społecznie między człowiekiem a innym gatunkiem naturalnym jest pewnym rodzajem kultu (totemizmem) - protoreligią właściwą jedynie ludziom na bardzo niskim szczeblu rozwoju. Już od dawna wiadomo było, że pewne elementy zachowań „totemicznych” występują także w kulturach bardzo złożonych, ale wcześniejsi autorzy uważali owe zachowania za archaiczne pozostałości, które od zamierzchłych czasów przetrwały jakoś aż do naszych dni. Mając na względzie ogólniejszy przypadek społeczeństw pierwotnych uważano, że „totemizm” rodzi fundamentalne pytanie o racjonalność.
Dlaczegóżby zdrowe na umyśle istoty ludzkie miały oddawać „zabobonną cześć” zwierzętom czy roślinom? Jakże mogą ludzie wyobrażać sobie, że pochodzą od kangurów czy białych papug kakadu? Przedstawiano bardzo wiele różnych odpowiedzi na te pytania. Van Gennep (1920) zdołał wyróżnić 41 różnych „teorii totemizmu”, a od tego czasu nazbierało się ich jeszcze więcej. Z grubsza rzecz biorąc, można je podzielić na dwa rodzaje:
I Wyjaśnienia uniwersalistyczne, dowodzące, że wierzenia i praktyki totemiczne wskazują na mentalność „dziecięcą”, właściwą niegdyś całej ludzkości.
55