zmiany, jakimi w postawach i zachowaniach zna-' nych jej jednostek i społeczności zaznaczył się wpływ czasu, przebiegający w warunkach przyspieszonego rytmu procesów modernizacyjnych. Dzięki konsekwencji w prowadzeniu powtarzalnych obserwacji i badań, obejmujących wcześniej rozpoznane zbiorowości ludzkie, znajdujące się ną różnych poziomach społecznego rozwoju, dysponuje dziś Mar-garet Mead bodaj najbogatszym i wprost nieocenionym naturalnym laboratorium eksperymentalnym, które pozwala jej śledzić współzależność zmian cywilizacyjnych i kulturowych w ujęciu całościowym i dynamicznym równocześnie6...
Tak poważne zaabsorbowanie studiami nad przekształceniem społeczności i kultur pierwotnych nie świadczy bynajmniej o odejściu M. Mead od problemów współczesności jej kraju. W autoryzowanej notce biograficznej podaje, iż interesuje się nadal losem kultur społeczeństw wysoko rozwiniętych, zaś dla ich właściwej oceny wykorzystuje perspektywę, jakiej, dostarczyć mogą s.iudia nad małymi homogenicznymi i stabilnymi społecznościami. Czy studia nad ludami zapóźnionymi w cywilizacyjnym rozwoju i ich, kulturami mogą rzeczywiście okazać się przydatne w rozumieniu, a tym bardziej świadomym przekształcaniu rzeczywistości społeczno-kulturowej
* Do najbardziej cennych publikacji autorki, powstałych w wyniku powtórnych analiz porównawczych zaliczyć należy: New Lives for Old: Cultural Transjormation-Ma-nus, 192S—1953, New York 1956, a także wznowienia w latach 1961, 1966, 1968, 1975.
społeczeństw przemysłowych? Spróbujmy rozważyć tę kwestię biorąc najpierw za podstawę rezultaty badań M. Mead, prowadzonych przed II wojną światową, a następnie śledząc ważniejsze symptomy ewolucji w jej poglądach naukowych.
W rozwoju zainteresowań badawczych Autorki Kultury i tożsamości elementem najbardziej trwałym jest przekaz kulturowy, jego subtelne mechanizmy i społeczne uwarunkowania. Choć może się to wydawać odległe, uzasadniając taki właśnie układ preferencji, odwołuje się wprost i wywodzi go bezpośrednio z potrzeb i kłopotów praktycznych, które zaprzątały uwagę psychologów i pedagogów amerykańskich. W gorących dysputach pedagogicznych owego czasu, wzniecanych szczególnie gwałtownie pod hasłem tzw. postępowego wychowania (pro-gressive education movement); przedmiotem sporów były metody i techniki nauczania i wychowania. Ruch na rzecz postępowego wychowania, wspierany walnie argumentacją szkoły psychoanalitycznej, która odnosiła sukcesy w podboju Ameryki, żądał zdecydowanie zaniechania starych, dyscyplinujących technik wychowawczych, dowodząc, iż jeśli tylko pozwolimy dziecku rozwijać się swobodnie pod stymulującym wpływem środowiska społecznego, to wówczas ukształtuje się nowy typ człowieka, a tym samym zmieni się zasadniczo całe społeczeństwo. Antropolog przeciwstawia się jednak takiemu rozumowaniu, stawiając następujące pytanie: „Jeśli metody (wychowawcze) odgrywają istotnie decydującą rolę, to dlaczego w różnych prymitywnych kulturach stwierdzamy, że niezależnie od
2*