ROZDZIAŁ G~-7 325
czyli w ich języku frainee 1 2, o wąskim i krótkim że-leźcu, lecz tak ostrym i zdatnym do użytku, że tą samą bronią — według wymogów taktyki — walczą albo z bliska, albo z daleka. Otóż jeździec zadowala się tarczą i frameą, piesi rozsiewają także pociski3; każdy ma ich większą ilość, a ciskają je w niezmierzoną dal nadzy 4 lub odziani w lekki płaszcz wojskowy. Nie widać żadnej pretensji w ekwipunku; tylko tarcze3 pstrzą najbar-> dziej wyszukanymi barwami5 6 7. Niewielu ma pancerze, ledwie jeden lub drugi hełm albo szyszak. Konie ich nie wpadają w oko30 ani kształtem, ani chyżością, A nawet nie są przyuczane, jak u nas, do wykonywania rozmaitych zwrotów”: pędzą je w prostym kierunku lub z jednym zwrotem w prawo, zataczając tak ścisłe koło, że żaden jeździec nie pozostaje w tyle. Na ogół sądząc więcej siły wykazuje piechota 61; dlatego w walce mie< szają ją z jazdą 8 9, ponieważ chyżość pieszych, których dobierają spośród całej. młodzieży i ustawiają przed linią bojową, nadaje się doskonale do walki konnej. Ich liczba 10 jest ustalona: po stu przypada na każdy powiat, a ci lak właśnie (tj. setką) przez swoich są nazywani; co więć z początku było określeniem liczby, jest teraz zaszczytnym tytułem. Szyk bojowy ustawia się w kliny 11. Ustąpić •/. placu boju, byleby do ataku wrócić, uważają raczej, za 'fortel niż za bojaźliwość. Zwłoki swoich nawet w; chwiejnych bitwach z placu wynoszą-. Tarczę porzucić uchodzi za największą hańbę, a tak zhańbionemu nie godzi się brać udziału w ofiarach ani przychodzić na zebranie12 13toteż wielu, wyszedłszy cało z wojny, powrozem kładzie kres swej niesławy. *>/
[7] Królów wybierają na podstawie szlachectwa rodu, wodzów na podstawie męstwa. Lecz królowie nie posiadają nieograniczonej albo dowolnej władzy'50; a wodzowe przykładem raczej niż komendą 14 stoją na czele: jeżeli są zdecydowani, jeżeli są na widoku, jeżeli przed linią bojową się uwijają — podziw zapewnia im posłu-
framea była slarogermańską bronią narodową o cienkiej rękojeści i wąskim żełcźcu, służyła zaś zarówno do rzutu, jak i do zadawania ciosów.
48 =— całkiem krótkie,, lekkie dziryty, noszone w kołczanie, którymi rozpoczynała bitwę lekka piechota.
— przeważnie czworokątne lub sześciokątne; rzadsze były okrągłe.
— tj. przeważnie do pasa nie odziani;. walczyli oni bez hełmu, dolną część ciała osłaniały im długie spodnie, na nogach nosili pończochy i obuwie (por. płaskorzeźbę na kolumnie Tra-jana).
Por. Roczn. II 14, gdzie Germanik z przekąsem mówi
0 „cienkich i barwnie pomalowanych deskach" (widocznie pier
wotnie tarcze Germanów wyrabiano z drzewa). Odrębne barwienie tarcz służyło do odróżniania poszczególnych szczepów, później też rodów (herby I). .• •
|| Że konie Germanów były niepokaźne,. poświadcza Cezar, Wojna gali. VII 65, 5. Staranniej pielęgnowali konie mieszkańcy równin nad dolnym Renem, słynna też była konnica batawska. Tresury koni Germanie nie znali w tym stopniu co Rzymianie
1 Celtowie.
61 — liczebnie znacznie przeważająca nad jazdą.
32 -— mianowicie w równej ilości. Podnosi to jako właściwość bojową Germanów Cezar, Wojna gali. I 48, 3, który- własnym germańskim wojskom posiłkowym kazał zastosować ten ich narodowy sposób walki. Po części znali go też Gallowie, a dawniej Grecy.
■— tj. piechoty pomieszanej ż jazdą; byli to przodownicy.
Blbl. Nar. Ser. Ii, Nr 82 (Tacyt: Wybór pism) 26
w przeciwieństwie! do rozwiniętej linii rzymskiej piechoty. Poszczególne kliny razem wzięte tworzyły jeden duży klin. który według taktyki rzymskiej nazywał się głową świńską (capui połcinutn).
5? —- na wiec, zgromadzenie ludowe.
30 Tacyt często podnosi ten objaw, mając zapewne na myśli absolutnych władców Wschodu i .Rzymu.
37 Wojskowej dyscypliny Germanie nie bardzo przestrzegali; por. Dzieje IV 76: „Wszak Germanowie... nie dają sobie rozkazywać ani sobą kierować, lecz we wszystkim według swego upodobania postępują"- Wodzów Germanowie wybierali zwykle tam, gdzie nic było królów. Byli nimi npv. Arminiusz i Cywilis.