rozdział drugi
88
mogą oni oglądać wszystkich odcinków, to jest bardziej prawdopodobne, że będą oglądali końcowe odcinki określonego sezonu.
Jak dotąd nasza dyskusja koncentrowała się na czynnikach zapewniających Amerykańskiemu idolowi lojalność widzów, jednak, jak sugeruje wystąpienie Heyera, sponsorzy chcieliby przenieść lojalność widzów z programów rozrywkowych na swoje marki. Większość osób, z którymi rozmawiał nasz zespół badawczy, zdawała sobie sprawę, że Amerykański ido! służy za poligon doświadczalny dla strategii marek i chętnie dzieliła się swoimi opiniami na temat prowadzonych przez nadawców eksperymentów. Product placement i reklamy o tematyce związanej z programem stały się istotnym elementem fenomenu Amerykańskiego idola, dla niektórych głównym powodem jego oglądania - tak jak Super Bowl stał się tyleż wydarzeniem sportowym, co wystawą dla reklam55. Coca-Cola żartowała z bezkompromisowej szczerości sędziego Simona Cowella, pokazując, że do wygłoszenia pochwały waniliowej Coca-Coli zmusił go gangster. Ford tworzył co tydzień nowe segmenty muzyczne z uczestnikami konkursu. AT&T stworzyło kampanię naśladującą film Legalna blondynka (2001 r.), pokazującą głupią nastolatkę krążącą po kraju i namawiającą ludzi do uczestnictwa w telefonicznym głosowaniu. Sponsorzy nie tylko szukają szansy reklamowania swoich produktów - chcą połączyć treść programu ze swoją marką. Tak więc czerwień planu Amerykańskiego idola stała się równoznaczna ze sponsorowaniem serii przez Coca-Colę, reklamy Forda pokazujące uczestników konkursu weszły w skład materiałów wykorzystywanych przez fanów do wspierania ulubionych wykonawców, a SMS-owy system AT&T stał się ulubionym narzędziem głosowania.
W programach reality widzowie akceptują product placement chętniej, niż w jakimkolwiek innym gatunku (najmniej chętnie w dramatach, programach informacyjnych i audycjach dla dzieci). Niektórych odrzuca ten hi-perkomercjalizm, ale inni uważają, iż interwencje rynku stały się częścią „gry”: „Zauważyłem, że próbuję wyszukiwać produkty umieszczane w programach i myślę »aha!«, gdy jakiś znajduję”. Spoty związane z serią przy-ciągają nawet tych, którzy twierdzą, iż nie oglądają reklam: „Wiecie, co robię podczas przerwy na reklamy? Napełniam swój kubełek z popcornem. Idę do łazienki. Piekę murzynka. Śpiewam. Tańczę. Nie chcę oglądać tego chłamu! Choć muszę przyznać, że naprawdę lubię reklamę waniliowej Coli z Simonem”. Nawet osoby niezamierzające oglądać programu, które uważały, iż jest zbyt skomercjalizowany, wciąż bezbłędnie wymieniały jego sponsorów. W niektórych wypadkach sponsorzy poprawili publiczny odbiór swojej marki, choć inni mogli zaszkodzić swojemu wizerunkowi. Jak jeden
Finał ligi futbolu amerykańskiego to dla amerykańskiej telewizji jedno z najw iększych wydarzeń w roku. Ze w zględu na rekordowa w idow nię w trakcie Super Bow l emitowane są specjalnie przygotowane reklamy (pr/.yp. tłum.).
55