r
88
Czffi 2, rozdział l
chcieli; trzeba by zniszczyć wszystkie razem, to jest trzeba by jednym razem odmienić wszystkie nałogi umysłu ludzkiego. Ale te nałogi nadto są zastarzałe; namiętności nas zaślepiające utrzymują je; i jeśli przypadkiem znajdą się ludzie oczy otworzyć zdolni, ci nadto są słabi, żeby coś mogli poprawić: możniejsi są zawsze1 za trwałością nadużyciów i przesądów.
Wszystkie te błędy każą się w nas || uAadzy mytunia domyślać tylu złych nałogow, de mamy sądów fałszywych za prawdziwe wziętych. Wszystkie atoli mają jedno źródło i równie pochodzą stąd, żeśmy nabyli nałogu używania wyrazów nie nadawszy im pewnego znaczenia a nawet nie czując potrzeby tego nadania. Nie czynimy postrzeżeń; nie wiemy, ile ich czynić trzeba: sądzimy z pośpiechem, nie zdając sobie sprawy z sądów naszych2, i rozumiemy, że nabywamy wiadomości ucząc się słów, które nie są nic więcej jak tylko3 słowami. Ponieważ w dzieciństwie nie sami przez się, lecz4 podług drugich myślimy, zatem wszystkie ich przesądy przejmujemy; i przyszedłszy nawet do wieku, w którym się nam zdaje, że sami przez się myślimy, nie przestajemy jeszcze myślić podług drugich, bo myślimy podług przesądów, które oni nam wpoili. Wtedy im więcej postępów umysł czynić zdaje się, tym się bardziej obłą-kiwa, i błędy od pokolenia do pokolenia pomnażają się.
| Słowo: „zawsze" tłumacz dodał od siebie. W oryginale: la puissants ueulent que les abus et la prijiiges durent.
8 Tak w III wyd. W wyd. I: „z sądzeń, które czynimy"; w wyd. II „o sądach naszych". (Dokładnie: z sądów, które wydajemy. W oryginale: des jugements que nous portons).
* Tak w II i III wyd. W wyd. I: „nic więcej tylko".
4 Słowa: „nie sami przez się, lecz..." tłumacz dodał od siebie.