Podstawowym tematem wszystkich dzieł Kierkegaarda jest znaczenie własnej egzystencji - problem stawania się chrześcijaninem. Dla niego osobista egzystencja jest nade wszystko samo-realizacją, ale samo-realizacją w najgłębszym i najbardziej doniosłym sensie. Własna egzystencja jest procesem, jest stawaniem się, jest aktem. Można się zastanawiać czy człowiek naprawdę „egzystuje”, w kierkegaardowskim sensie tego terminu, jeśli nie jest w trakcie procesu stawania się chrześcijaninem (w kierkegaardowskim sensie stawania się chrześcijaninem). Lecz na pewno według Kierkegaarda znaczenie własnej egzystencji staje się jasne tylko dla tych, którzy są w Trakcie procesu stawania się chrześcijaninem i dlatego opis tego procesu jest najbliższy temu, który potrafi uchwycić sens osobistej egzystencji w oderwaniu od bezpośredniego doświadczenia stawania się chrześcijaninem. Znaczenie własnej egzystencji staje się jasne dopiero, gdy zrozumiemy, co to znaczy stawać się chrześcijaninem i praktycznie wszystkie dzieła Kierkegaarda można potraktować jako wkład do takich wyjaśnień.
Krótką i prostą odpowiedź Kierkegaarda na pytanie, co to znaczy stawać się chrześcijaninem można wyrazić w następujących słowach: Stawanie się chrześcijaninem jest stawaniem się świadomym wewnętrznej indywidualności lub siebie. Stawanie się chrześcijaninem jest stawaniem się tym jednym jedynym, pojedynczym. Nikt nie potrafi nauczyć drugiego człowieka jak stać się pojedynczym. Nie jest to coś, co można zwyczajnie zakomunikować; jest to coś, co można przeżyć tylko dzięki samemu sobie. Dlatego Kierkegaard zajmując się tym problemem, zastosował dwie metody. W swoich wcześniejszych dziełach skorzystał z tego, co nazywa „pośrednią komunikacją”. Pośrednia komunikacja oznacza wyrażanie alternatyw w taki sposób, że indywidualny czytelnik jest wprawiany w ruch swoją samo-aktyw-nością i decyzją skierowania się w stronę realizacji jego własnej indywidualności. Jest to próba skierowania czytelnika do punktu wyboru samego siebie - kierkega-ardowski odpowiednik sokratejskiej idei o poznawaniu samego siebie. W kilku konkretnych przypadkach, a szczególnie w późniejszej fazie tworzenia Kierkegaard porzuca pośrednią komunikację na rzecz bezpośredniego świadectwa. Otóż bezpośrednie świadectwo nie jest komunikacją, lecz tak samo może nakłonić pojedynczego człowieka do sam o-aktywności i decyzji skierowania się w tę stronę, do