IMG07

IMG07



życia; drobiazgowo, punkt po punkcie, omówić je z kolegami. Spory nie były poważne.

—    Do kroćset z tym! Bacz, com ci gadał o maty. narce handlowej. Nie złoić mnie, nie pozwolę na to! Dałem ci już zmiarkować, co to jest wielorybnictwo; maszże nadal na nie chętkę? — huczał Eryk.

—    Cóżei to widział na tym świecie? — odkrzykiwał Marynarz Portugalski.

—    Przemierzyłem wzdłuż i wszerz Morze Północne, a i Bałtyk nie jest mi obcy. Prądy Atlantyku znam jak swoje własne żyły...

—    Nadtoś pewny swego, mój bratku.

Coś mówić trzeba.

Dziesięć lat — tyle trwała podróż Eryka do domu — i z pewnością był w tym lepszy od swoich kamratów. Wracał okrężnymi drogami, peryferyjnymi morzami, przez najwęższe cieśniny i najszersze zatoki. Już ujściami rzek lizał otwarte wody mórz, już musztrował się na statek do domu, gdy nagle pojawiała się jakaś nowa okazja, najczęściej w zupełnie przeciwnym kierunku, i jeśli się chwilę zastanowił, dochodził zazwyczaj do wniosku, że najprawdziwszy jest stary argument — Ziemia jest okrągła; nie przywiązujmy się więc do kierunków. Było to poniekąd zrozumiałe — dla kogoś znikąd każdy ruch staje są powrotem, ponieważ nic tak nie ciągnie do siebie jak pustka.

Pracował przez te lata pod banderą panamską, australijską i indonezyjską. Na chilijskim frachtowcu transportował japońskie samochody do Stanów. Ni południowoafrykańskim tankowcu przeżył katastrofę u brzegów Liberii. Przewoził pracowników z Jawy do Singapuru. Zapadł na żółtaczkę i leżał w szpitalu w Kairze. Gdy w Marsylii złamali mu rękę w pijackiej bójce, rzucił alkohol na kilka miesięcy, żeby w Maladze upić się do nieprzytomności i złamać drugą.

Nie będziemy opowiadać szczegółów. Nie interesują nas perypetie Eryka na morskich szlakach. Wolimy być przy nim, gdy wreszcie wychodzi na brzeg owej znienawidzonej potem wyspy i dostaje pracę na małym, prymitywnym promie, między wysepkami. Wykonując tę poniżającą — jak twierdził — pracę, Eryk schudł i jakby wyblakł. Mocna opalenizna na zawsze znikła z jego twarzy, zostawiwszy po sobie ciemniejsze plamki. Skronie posiwiały, zmarszczki uczyniły jego wzrok bardziej przenikliwym i ostrym. Po tej inicjacji, która ugodziła boleśnie w jego pychę, został przeniesiony na odcinek bardziej odpowiedzialny — teraz jego prom łączył wyspę z lądem, nie więziła go żadna lina, a jego szeroki pokład mógł zabrać szesnaście samochodów osobowych. Praca zapewniała mu stały grosz, ubezpieczenie zdrowotne i spokojne życie na tej północnej wyspie.

Wstawał każdego ranka, mył się w zimnej wodzie i palcami rozczesywał siwą brodę. Potem wkładał ciemnozielony mundur spółki Zjednoczone Promy Północy i piechotą maszerował do portu, gdzie przycumował wczorajszego wieczoru. Za chwilę ktoś z naziemnej obsługi, Robert albo Adam, otwierał bramkę i pierwsze samochody już ustawiały się w kolejce, że-

101


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG62 1.4. Schemat blokowy układu do oscyloskopowej obserwacji oraz pomiarów metodę punkt po punkci
20.    ***, [w:] Punkt po punkcie. Ból, red. Anna Czekanowicz, Stanisław
PORÓWNANIE GRAFIKI RASTROWEJ I WEKTOROWEJ W rysunku rastrowym wszystko jest zapamiętane punkt po pun
Bit mapowa jest to zapisywanie obrazów punkt po punkcie. Stosuje się ją najczęściej do zapisu zdjęć
63672 mowisz masz (182) 186 MÓWISZ, MASZ Wam punkt po punkcie wszystkie informacje zwrotne. Teraz ch
VI. 15. 16. ZIEMOMYSŁ; JUDYTA. 321 dat z życia Ziemomysła Konradowica; po usunięciu zaś wątpliwości,
VI. 15. 16. ZIEMOMYSŁ; JUDYTA. 321 dat z życia Ziemomysła Konradowica; po usunięciu zaś wątpliwości,
Współczesne instytucje specjalizują się w wytwarzaniu potrzeb po to, aby je później realizować. Osią
page0205 204 Na wilków kopią zazwyczaj wielkie doły po lasach, nakrywają je gałężmi, a we środku sta
Klucz do egzaminu z IT 004 • wykonania pełnej aktualizacji systemu 2 punkty lub po 1 punkcie za: - z
skanuj0008 (364) 9oari ,łmxrmWfh ^p^fy/y. ^w^Mionpp S>V ‘ Qf) po-1 rhh^p morYfpOAJC, a^ję^O * &n

więcej podobnych podstron