w kulturze, a rezygnacja z ogólnie przyjmowanych standardów kulturowych podważa sens interkomunikacyjny ludzkiego języka, sprowadzając go do pseudointelektoalnego bełkotu. Tak negatywna ocena p. znajduje potwierdzenie zwłaszcza w obiegowej wersji, w której jest on utożsamiany z afirmacją dowolności, opiewaniem niejednoznaczności i wynoszeniem na piedestał irracjonalizmu.Charakteryzując syntetycznie p. należy wskazać uwikłane w nim implikacje filozoficzne, 1/ Postmodemiści odrzucają tradycyjnie, klasyczne rozumienie filozofii, możliwość tworzenia systemów filozoficznych, postulat dążenia dó jednoznaczności języka; 2/ w zakresie epistemologii zdecydowanie oponują przeciw klasycznej koncepcji prawdy, uznając co najwyżej pragmatyczne kryteria prawdy; 3/ w ramach swojej antropologii postmodemiści kwestionują podmiotowość człowieka, eksponując natomiast jego irracjonalną emocjonainość, w miejsce człowieka-osoby pojawia się pismo, przy którego interpretacji nie odwołuje się do jego autora; 4/ na płaszczyźnie aksjologicznej postmodemiści co prawda oponują wobec szeroko rozumianego totalitaryzmu, ale eksponując potrzebę tolerancji, faktycznie utożsamiają go z relatywizmem poznawczym i etycznym; 5/poza tym wykluczają uznanie jakiejkolwiek transcendencji, sakralności.
I. POTOCZNE POJMOWANIE FILOZOFII
Filozofia to takie myślenie, które traktuje o wszystkim, czyli o niczym. Jest to myślenie bezprzedmiotowe, puste i jałowe. Filozofowie to ludzie, którzy wykazują skłonności do rozmyślania o sprawach niepotrzebnych. Jeszcze inaczej mówiąc: filozofowie to marzyciele o skłonnościach do nadmiernego mędrkowania-Filozofia to jest coś, co jest wykładane na określonych wydziałach uniwersytetów, co stanowi jakąś tajemniczą, bliżej nie określoną, abstrakcyjną nie mającą nic wspólnego z życiem naukę.
Żyjemy sprawami małymi i wielkimi: myciem zębów, zawiązywaniem butów, sprzątaniem, robieniem zakupów, kartkówkami, chorobami, śmiercią bliskich... Od czasu do czasu zastanawiamy się nad tymi ważnymi sprawami. I to rozważanie, tę refleksję nad ważnymi i bardzo ważnymi sprawami zwykliśmy nazywać filozofowaniem. Każdy z nas filozofuje nie będąc tego świadom, nie określając tego mianem filozofii.Filozofia nie jest ani wymądrzaniem się, ani bezprzedmiotowym myśleniem, ani abstrakcyjną nauką nie mającą nic wspólnego z życiem,- ani tajemniczą krainą zarezerwowaną dla wybrańców losu, lecz refleksją nad ważnymi i bardzo ważnymi sprawami.
II. POCHODZENIE NAZWY „FILOZOFIA”
Pojęcie filozofii narodziło się w starożytnej Grecji. Termin „filozofia" został utworzony z dwóch słów greckich: philein i sophia. Philein znaczy „miłować", „dążyć". Słowo sophia oznacza najpierw wszelki rodzaj sprawności lub zdolności, a następnie wiedzę, poznanie, mądrość, tzn. połączenie cnoty ze sztuką życia. Etymologicznie „filozofia" znaczy zatem tyle co „umiłowanie mądrości", „dążenie do mądrości", „przyjaźnienie się z mądrością".
Po raz pierwszy terminu „filozofia" użył prawdopodobnie grecki myśliciel Pitagoras (VI w. p.n.e.). Kilkadziesiąt lat później Herakłit z Efezu mówił o filozofach. Dopiero jednak Sokrates (V w. p.n.e.) nadał temu wyrażeniu znaczenie, które weszło na stale do kultury europejskiej. O tym znaczeniu, tzn o filozofii jako umiłowaniu mądrości, mowa jest w Uczcie Platona, ucznia Sokratesa.
HI. Z DZIEJÓW POJĘCIA FILOZOFH
Klasyczny okres rozwoju greckiej kultury jest rozkwitem greckiej filozofii. Pojęcie filozofii ulega w tym okresie zawężeniu: przestaje ona być wszelką wiedzą staje się wiedzą specyficzną 1. Platon: filozofia jako wiedza o prawdziwej rzeczywistości
Platon przeciwstawia wiedzy pozornej, niepewnej, prawdopodobnej i dotyczącej zmiennych, przypadkowych rzeczy konkretnych, wiedzę prawdziwą doskonałą pewną ogólną dotyczącą tego, co konieczne, wieczne i niezmienne. Dla Platona filozofia miała być wiedzą która dotyczyła tego, co naprawdę jest, prawdziwego