MODLITWA PAŃSKA 03

GDY JEZUS WCHODZI DO ŚWIĄTYNI, ODSTĘPUJĄ GO ŻYDZI, PYTAJĄC:

SŁYSZELIŚCIE? BOGA NAZWAŁ SWOIM OJCEM!

ZABIĆ

GO!

JAK DŁUGO ^> MAMY CZEKAĆ? JEŚLI JESTEŚ MESJASZEM, TO POWIEDZ NAM!

POWIEDZIAŁEM WAM,

A NIE WIERZYCIE. CZYNY, KTÓRYCH DOKONUJĘ, W IMIENIU MEGO OJCA, ŚWIADCZĄ O MNIE.

JEZUS ODWRACA SIĘ I SPOKOJNIE ODCHODZI. NIKT NIE OŚMIELA SIĘ GO ZATRZYMAĆ.

JEZUS UDAJE SIĘ DO PEREŁ TAM NAUCZA I UZDRAWIA LUDZI. FARYZEUSZE OBWINIAJĄ GO O TO, ŻE PRZEBYWA I JADA Z GRZESZNIKAMI. JEZUS OPOWIADA IM WÓWCZAS NASTĘPUJĄCĄ PRZYPOWIEŚĆ...    f

WIELKI GŁÓD, PASŁ ŚWINIE JAKO NAJEMNIK

PEWIEN CZŁOWIEK MIAŁ DWÓCH SYNÓW.

DNIA MŁODSZY RZEKŁ DO OJCA

OJCZE! CHCĘ X    MIAŁEM NADZIE- X

SAM UŁOŻYĆ SWOJE ) JĘ, ŹE ZOSTANIESZ W ŻYCIE. DAJ Ml y DOMU I BĘDZIESZ POMA-CZĘŚĆ MAJĄTKU, ^\GAŁ Ml W PRACY ALE JEŚLI KTÓRA Ml SIĘ J CHCESZ, OTRZYMASZ J NALEŻY.    SWOJĄ CZĘŚĆ_-^T

___' ^ V    *

SYN OW ZABRAŁ WIĘC TO, CO MU SIĘ NALEŻAŁO I WYJECHAŁ DO DALEKIEGO KRAJU. TAM ROZTRWONIŁ SWÓJ MAJĄTEK, ŻYJĄC ROZRZUTNIE. A GDY NASTAŁ

SŁUGOM MEGO OJCA WIEDZIE SIĘ LEPIEJ NIŻ MNIE! WRÓCĘ DO OJCA I BĘDĘ PROSIŁ GO, BY UCZYNIŁ MNIE SWOIM SŁUGĄ. i