123
O DOKUMENTACH
Poseł musi być zaopatrzony w szereg dokumentów. Najważniejszymi są pełnomocnictwa, listy uwierzytelniające i instrukcje, ale obok nich pojawiają się też listy polecające, salwagwardie, rzadziej paszportyIr. Od potowy WirwTspotyka się tendencję do ogramezent^lToScr dokumentów. Zouche wymaga tylko pełnomocnictwa i listu uwierzytelniającego1, a Wicąuefort za nieodzowny uważa jedynie list uwierzytelniający, w którym widzi zarazem generalne pełnomocnictwo2. Rćal zadowala się „jakimkolwiek aktem lub pismem”, byle pochodziło od władcy wysyłającego i określało osobę posła oraz rodzaj misji3.
Na cywilistyczne początki prawa poselstw wskazuje wymienianie zrazu na pierwszym miejscu pefńbmocnictwa (tnandatum, pouyoirs, jeśli szersze — to pleins pou-vnirx); cmg tylko jakoby określą rodzaj i zakres misji. Pełnomocnictwom też poświęca się początkowo najwięcej uwagi4, omawiając różne ich rodzaje: jawne i tajne, ograniczone i nieograniczone itd.- Są to uroczyste dokumenty urzędowe z reguły sporządzone w zawiTynTjęzylaT, sięgającym średniowiecza, opatrzone pieczęciami, podpisane przez władcę wysyłającego, a kontrasygnowane przez ministra czy sekretarza. Szczególną forrn^ mają pełnomocnictwa posłów papieskich: legata zapowiada bulla, nuncjusza — breye.^ Pcłnosię za Nieodzowne każdemu posłowi, później tylko nadzwyczajnemu., aż Wicguefort cą r>np potrzebna tylk^ 4^-■»nhiji h -negocjacji, np. Zmierzających do zawarcia pokoju5_
Drtlftimpnt Którego nie może się obejść żaden..poseł, to...listy
uwierzytelniające, w dawnej Polsce zwane kredencyjnymi albo krótko „kredensami” (litterae credentiae albo credentiales, lettres de creance albo krótko creances)6. Skierowane od władcy do władcy, określają osobę posła, o celu misji mówiąc raczej ogólnikowo, za to prosząc, aby posłowi we wszystkim „dawać wiarę” tak, jak sa-memu mocodawcy. Odzwierciedla to zasadniczy charakter posła jako osobistego reprezentanta monarchy i daje podbudowę tezie niektórych późniejszych autorów, z Wicąuefortem na czele, że jest to jedyny naprawdę istotny dokument. Sułtan dawniej już zaopatrywał swoich posłów w jedno tylko pismo, obejmujące wszystko to, co na Zachodzie rozszczepiano początkowo między kilka dokumentów7. Listy uwierzytelniające posła stałego zawierają z reguły wyraźną wzmiankę, że przyjeżdża on, aby „zostać” u władcy przyjmującego26, a listy pochodzące od wielkiego księcia moskiewskiego — prośbę, aby posłowi jego, z obietnicą wzajemności, dać pełne utrzymanie8. Listy uwierzytelniające są j- jak pełnomocnictwa — dokumentem nfltL.wyraa-uroraystym, 7 rrguły ozdobnie wypijanym na pergaminie9?! onTbywaJą kontra sygnowane,, monarcha dołączajednak niekiedy osobisty list polecający z wfas~ nym tylko podpisem10. List taki (litterae commendationis, lettres de recommandation) też więc wymienia si^czasem jako oddzielny dokument, potrzebny posłowi11 12, choć zasadniczo"wystarczałaby formuła polecenia, zamieszczona w liście u wierzy tclnia-
"Toseł w jednej podróży odwiedza czasem kolejno kilka stolic, zwłaszcza gdy je-dzie do Włoch13, gdzie blisko siebie tyle jest odrębnych jednostek politycznych, ale niekiedy i na innych trasach14. Poseł potrzebuje wtedy odpowiednio kilku listów uwierzytelniających i polecających15. Niekiedy znów jedna osoba posiadała listy uwierzytelniające od kilku władców — tak w r. 1464 w zainicjowanym przez Jerzego z Podiebradu poselstwie do Ludwika XI Antonio Marini reprezentuje zarazem króla Polski Kazimierza i króla Węgier Macieja16. A kardynał d*Amboise w pierwszych latach XVI w. posłuje do Maksymiliana I jako legat papieski i ambasador króla Francji17.
Doniosłej wagi dokumentami są instrukcje18. Bywały wpierw jawne instrukcje, w założeniu przęznaczónrdla partnera jako \YyjaŚnie/iie~l Tnterprc&ćja petnomoc^ nictwa, a stąd i partnerowi wręczane, oraz tajne, z których miał korzystać sam poseł. Jawne instrukcje uznano, z czasem za .zb^teczne^
Nie żąda się zrazu kategorycznie posiadania paszportów19 i wiz. Ich poprzednikiem jest jednak w pewnej mierze salwagwardiaXsalvus conductus, sauf-conduit)20.
“ Najdawniej o tym Villadiego, m, kw. I. 28, potem Brunus, 1, V n.; Kirchncr, I, VII; Zuftiga, III; Nixdorff, tezy 36 n.; (G. F.) Martens PDG, VD, ni. Z historyków dyplomacji zob. zwłaszcza Ganshof, 275 n. (o średniowiecznej genezie tych dokumentów: 41 n. i 123 n.).
” Zouche, IV, kw. 4. 2 Wicąuefort, I, XV (203).
Rćal, 33.
Zwłaszcza Brunus i Kirchner. Z historyków dyplomacji zob. szczególnie Maulde, U, 86 n.
Wicąuefort, I, XVI (215). Także wg Martcnsa, jw., pełnomocnictw wymagają tylko niektóro misje.
Najszczegółowiej o nich — Maulde, U, 106 n.
Pismo takie, pochodzące od Baja zeta n, cytuje Maulde, D, 117-118.
26 Tamże, I, 311. 8 Tamże, II, 117.
Cesarz do sułtana pisze jeszcze w XVIII w. złotymi literami — Bilder-Saal, VIII, 890 n.
Listy takie omawia szczegółowo Callićres (wyd. II), t. I, XI (84 n.).
Tak np. Kirchncr, jw.
Identyfikuje te oba listy Zouche, jw. (Literae commendatitiae, quae vulgo Credentiac sife Fidei dicuntur).
Liczne przykłady — Maulde, L 315 n.
Np. w r. 1633 Jan Zawadzki jedną podróżą obejmuje misje do Brandenburgii, Szwecji, Holandii i Anglii — Dyplomzci. Relacje staropolskie, 207 n.
Szeriemieticw, posłując na Zachód od Piotra Wielkiego, uzyskuje po drodze list polecający (w swych^Żapiskach nazywa go „paszportem”) do papieża od cesarza Leopolda I — Szeriemieticw, 29 n.
VanWek, 32. 15 Maulde, 364.
37 Zob. wyżej s. 80 n.
38 Pierwszy bodaj omawia je odrębnie Callićres, I, XI.
39 Zob. już du Rosier, XXVIII (wymaga ich, co prawda, tylko w razie „otwartej” wojny), a z autorów późniejszych np. Zufiiga, HI, f. 58a; Wicąuefort, I, XVIII (226); Callićrcs, II, XIII.
Z historyków dyplomacji — Maulde, II, 46 n.