gać się z nimi. Inną możliwością jest przyjęcie takiej opcji, wedle której pewną korzyścią wynikającą z tej sytuacji jest wiedza na temat tego, co nie działa w życiu klienta i czego nie warto ponawiać. Można więc skupić się na poszukiwaniu innych alternatywnych pomysłów, rozwiązań. W podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniach przyjmujemy, że tak naprawdę nie ma porażek, są tylko momenty uczące!
■ ’ - Z tego co Pani mówi, to nic się nie zmieniło. Zastanawiam się czego to Panią y, uczy, co z tego doświadczenia wynika dla Pani?
- Co Pani już wie, na temat tego, czego nie warto robić w sytuacji w jakiej Pani się aktualnie znajduje?
Pesymiści uznają jednakże, iż możliwa jest jeszcze wersja „najczarniejsza”, tzn. odpowiedź klienta sugerująca, że sytuacja pogorszyła się od momentu ostatniego spotkania. Kreuje to inną możliwość działania:
- Co takiego Pani zrobiła, że nie jest gorzej?
Z doświadczenia wiemy, że klienci często generalizują swoje doświadczenia i skupiają się na problemach, a nie na rozwiązaniach. Zdarza się więc, że ich stwierdzenie iż jest gorzej, stanowi tylko część prawdy i odnosi się do jakiegoś ostatniego, szczególnego wydarzenia, które miało miejsce powiedzmy w przeddzień spotkania z nami, a które rzutuje na ocenę dłuższej perspektywy czasowej. Zapominają lub pomniejszają znaczenie tych momentów, kiedy ostatnio było lepiej. Jeden dzień, jedna sytuacja z całego tygodnia może skutkować taką oceną.
i - OK, rozumiem, że postrzega Pani ten czas jako gorszy niż ostatnio. Proszę opowiedzieć, co Pani robiła w poszczególne dni tygodnia?
Jeśli tu także nie pojawią się wyjątki, możemy zapytać:
- OK, rozumiem że trudno jest Pani sobie to przypomnieć, proszę mi powiedzieć co się działo w poniedziałek, godzina po godzinie?
Możemy także przyjąć, że rzeczywiście jest gorzej i optymizm ze strony pomagacza tego nie zmieni. Ważne jest wówczas uszanowanie punktu widzenia klienta, okazanie mu zrozumienia, wsparcia. Można także spróbować pytań o radzenie sobie (ang. coping ąuestions):
- Wobec braku zmiany i postępów, o których Pani mówi, zastanawiam się jak r Pani sobie z tym radzi?
- Co pozwala Pani przetrwać tak trudny czas w Pani życiu?
- Skąd Pani czerpie siły, aby nie poddawać się i nadal zmagać z tymi trudnościami?
- Jak Pani zdołała się zmobilizować, aby ponownie tutaj przyjść?
- Wobec tego co się dzieje w Pani życiu zastanawiam się co takiego możemy j; zrobić w trakcie tego spotkania, co choćby trochę może być Pani pomocne?
: Kolejną opcję, jaką możemy zastosować w rozmowie niezależnie od jej
wariantu (lepiej, nic się nie zmieniło, gorzej) jest skalowanie. Zakłada ono [z jednej strony odwołanie się do tzw. preferowanej przyszłości, czyli przypomnienie o stawianych sobie przez klienta celach, z drugiej zaś pozwala wery-'fikować aktualną ocenę jego sytuacji.
- Gdzie Pani jest dzisiaj na tej skali, gdzie 1 oznacza..., a 10 oznacza...?
( - Czy pamięta Pani, gdzie była poprzednio?
U - Co składa się na tę zmianę?
; - Co sprawiło tę różnicę?
Zastosowanie skalowania daje także możliwość zaplanowania kolejnego (małego kroku na drodze do zmiany. Kiedy zdołamy to uszczegółowić nadchodzi czas na przerwę i przygotowanie informacji zwrotnej. Warto także |zaznaczyć, iż pomocne w trakcie całej sesji jest komplementowanie.
s I' Etapy monitorowania zmian - struktura kolejnych sesji:
i i • Co jest lepiej? - poszukiwanie wyjątków i oznak
| zmiany
f • Skalowanie aktualnej pozycji klienta
• Określanie kolejnego kroku
Podsumowanie
1 Przedstawione strategie postępowania z klientami w różnych relacjach obrazują możliwość zastosowania Pracy Socjalnej Skoncentrowanej na Rozwiązaniach w praktyce. Pamiętać jednak należy, że strategie te stanowią jedynie zbiór różnych, „płynnych” możliwości, z których możemy rozumnie ^korzystać, starając się być pomocnym naszym klientom. Nie są to sztywne Schematy. W takim razie można byłoby postawić w tym miejscu pytanie o to, Co jest stałego, co stanowi fundament tego podejścia?
Wydaje się, że niezmienne są podstawowe założenia, które sprowadzają fsię do następujących kwestii:
• pracuj z osobą, a nie z klientem - klient to „COS” więcej niż problem który go do nas sprowadza,
131