150 NEOJNTEGRYZM KATOLICKI
wojnie światowej były niczym laboratorium pod gołym niebem, w którym Kościół katolicki - od władz hierarchicznych po wielkie stowarzyszenia masowe przezeń organizowane - starał się zrealizować projekt społeczeństwa ukierunkowanego religijnie, ufając w to, że krajem rządziła partia jawnie katolicka.
Ten projekt Kościoła nie pokrywał się w rzeczywistości z politycznym planem Chrześcijańskiej Demokracji. Jednak umieszczony w kontekście „wielkiego roz-dźwięku ideologicznego” między marksizmem lub komunizmem z jednej strony a wartościami chrześcijańskimi i zachodnimi z drugiej, mógł wywołać niekiedy niespodziewane skutki. Przez długi czas - przynajmniej do odnowy przyniesionej przez Sobór Watykański II - Kościół katolicki we Włoszech uważał, że można połączyć strzeżone przezeń racje prawdy religijnej z regułami gry nowoczesnej demokracji. Trzeba będzie zaczekać najpierw do referendum w sprawie rozwodów, a następnie do tego bardziej dramatycznego w kwestii aborcji, aby problem relacji między religią a demokracją zaznaczył się z całą wyrazistością. Postulat Kościoła instytucjonalnego - zresztą teologicznie podbudowany i stąd zasadny - by jego religijny punkt widzenia został przyjęty również przez tych, którzy go nie podzielają (jak w przypadku prawodawstwa dotyczącego rozwodu i aborcji) okazał się wówczas sprzeczny z logiką pluralizmu wyborów etycznych, które nieuchronnie występują w społeczeństwach demokratycznych.
Różnice i podobieństwa między współczesnymi fun-dam en ta Iizm om i religijnym i
Przeprowadzona dotąd analiza różnych fundamenta-lizmów, od dawna obecnych już we współczesnej rzeczywistości, pozwala nam dokonać teraz pewnego podsumowania. Najpierw postawimy sobie więc pytanie o podobieństwa i różnice istniejące między poszczególnymi fundamentalizmami, a następnie przyjrzymy się temu, co wciąż jest żywe, a co stało się martwe w rzeczywistości historycznej, jaką stworzyły one w różnych częściach naszej planety.
Kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych zaczęto mówić o fundamentalizmie (Kcpcl, 1991), zestawiając ze sobą ruchy polityczne i religijne powstałe w różnych kontekstach, niektórzy wysuwali zastrzeżenia, że nie jest poprawne porównywanie tego, co dzieje się na polu chrześcijańskim, z tym, co ma miejsce w świecie islamskim lub żydowskim. Była jakaś część prawdy w tych obiekcjach: pojęcie fundamentalizmu - jak wi-