4
Sytuacja polityczna po pierwszej wojnie światowej w południowo-zachodnich powiatach Wielkopolski zdecydowała o powołaniu Seminarium Nauczycielskiego.W powiatach : ostrowskiego ,odolanowskiego,ostrzeszowskiego i kępińskiego zamieszkiwanych licznie przez zniemczonych przez zaborcę ewangelików, należało przywrócić im poczucie polskiej przynależności,szczególnie dzieciom w wieku szkolnym,powierzając naukę nauczycielom Polakom wyznanie ewangelickiego.
Drugim względem potrzeby uruchomienia polskiego ewangelickiego seminarium nauczycielskiego,był znaczny brak nauczycieli szczególnie po wioskach ns t.zw.Kresach Zachodnich,bowiem większość nauczycieli niemieckich wyemigrowała do Niemiec, których brak należało uzupełnić celem repolonizowania ludności ewangelickiej.Dotyczyło to przedewszystkim powiatu ostrzeszows-kiego, na jlicznie j w porównaniu z innymi , zaludnionego przez ewan gelików.Dlatego też Ostrzeszów w czasie niewoli zaborcy uczyni-liiośrodkiem wyrafinowanej germanizacji ewangelików narodowości polskiej,a po odzyskaniu Niepodległości wyłoniła się potrzeba naprawienia tego,co obce przemoc zepsuła.Należało więc licznym rzeszom polskich ewangelików przywrócić stłumione w nich przez rząd pruski poczucie narodowe,powierzyć ich dzieci uświadomionym nauczycielom Pol8kom tego samego wyznania,dać możność młodej generacji przygotowania się do stanu nauczycielskiego.
Decyzją Komisji dla Spraw <Vyzn8ń Religijnycj i Szkolnych byłej Dzielnicy Fruskiej - z początkiem roku szkolnego 1920/21 powołano w mieście Ostrzeszowie "Państwową Freparandę Ewangelie ką",która była zapoczątkowaniem przyszłego Seminarium Nauczycielskiego, wzorowaną na programie kształcenia nauczycieli obowiązującym jeszcze w państwie pruskim.Kierownictwo preparandy objął Jerzy Ożana,bały nauczyciel w Ligocie na Śląsku Cieszyńskim,który przybył do Ostrzeszowa po przebyciu wojny i udziale w akcji plebiscytowej na Śląsku,doskonały organizator,gorliwy Polak wyznania ewangelickiego.Zadanie jakiego się podjął,było trudne.Brak budynku na uczelnię i internatu pomógł rozwiązać Magistrat miasta.Zrozumiawszy doniosłość sprawy,odstąpił na ten cel dom zwany "starą sądownią" przy ul Krakowskiej pod nr.95.