Wypiszę prawdę krótkimi słowy
1517 —Rektor krakowski Maciej / Miechowa pisze traki
o dwu Sarniacjach.
Pierwszym etapem wernakułaryzacji w piśmie jest g|0S0H nie. W odpisach łacińskich kazań i wszelkich innych tekstów n* marginesach lub nad poszczególnymi słowami w tekście dopisywano polskie słowa lub grupy wyrazowe. Stanowiły one pomoc dla czy. tającego, często dla kaznodziei lub wykładowcy, który wygłaszał tekst po polsku na podstawie zapisu łacińskiego. Z zestawiania glos powstawały małe słowniczki do konkretnych tekstów (glosanusze) oraz zalążkowe słowniki ogólne, jak np 500-wyrazowy łacińsko-polski Wokabularz trydencki (1424: WR, s. 202). Pierwszy słownik specjalistyczny Antibolumenum stworzył w 1472 r. kanonik krakowski, wykładowca medycyny Jan Stańko (zm. 1493); zebrał tam ok. 20 tysięcy terminów biologicznych i mineralogicznych, z których ok. 2 tysiące przełożył na polski; było to więc połączenie słownika encyklopedycznego z językowym (WR, s. 208).
Pewma liczba tych glos a nawet ciągłych tekstów nie była przeznaczona do wygłaszania, a miała jedynie szkoleniowy charakter. Mowa o mamotrcktach słownikach-przypisach objaśnia
jących trudniejsze słowa w łacińskim tekście Biblii (WR, s. 206) oraz o przekładach kanonu mszalnego najstarszego i centralnego składnika mszy rzymskiej {Ordo missae), zawierającego Podniesienie (przykład z 1424 r. zob. WR. s. 30. tamże odsyłacze do innych wydań). Inne części mszy zawierają teksty, które miały zastosowanie w praktyce pobożności — Spowiedź powszechna (Confiteor) i Skla
i
.|o)sld (Credo) z Mszy katechumenów, czy modlitwa Ojcze nasz ^nosier), otwierająca część końcową mszy pośwtęconą Komu-
pcmych' f
Zachowane formy pisane pozwalają odtworzyć proces rozrabia się gl°s 1 przechodzenia w pełny przekład towarzyszący tek-obcojęzycznemu, jak to widzimy np. w Psałterzu Floriańskim ijstemalycznemu badaniu glos w kazaniach łacińskich poświęciła nil publikacji Elżbieta Belcarzowa.
Kazanie o Poczęciu NMP (ok. 1450 r.) przynosi zarówno pojedyncze słowa, np narodzicielka (glosa nadpisana nad: ad geni-tricem), uprzedziciel (Johannes precursor domini), jak i sporą liczbę fez, np. rozwiązano jest zlorzeczeństwo (do: soluta est malediccio; Kowalewicz 1965). W glosach tkwią korzenie i najbogatsze zasoby polskiej terminologii religijnej (Karpiuk 2001).
Niekiedy przy sporządzaniu odpisów glosy interlineame wtapiały się w tekst i czynią zeń rzecz dwujęzyczną, gdyż trudno stwierdzić. na jakiej zasadzie współistnieją oba języki. Dwujęzyczność ma formy w różnym stopniu systematyczne. Sporadycznie pojawiają się polskie słowa nawet w księgach liturgicznych: nie w tekstach przeznaczonych do wykonania, ale w polskojęzycznych instrukcjach. Mogą one dotyczyć nazywania postaci, np. PAN JESUS (XVII w.). Częstsza jest sytuacja odwrotna, zwłaszcza w dramacie, gdzie łacińskie didaskalia jeszcze w XVII w. towarzyszą tekstom całkowicie polskim.
/daniem Brucknera „całe zwroty polskie spotykane w tekście łacińskim nic oznaczają makaronizowania, ksiądz „nie mieszał łaciny • polszczyzny na kazalnicy, bo i podobną niedorzeczność przypuszczano, tylko zachował w łacińskiem powtórzeniu energiczny zwrot polski, lub rzadsze wyrażenie”. Glosowanie jest śladem przygotowań do ustnej realizacji kazania w języku polskim, lub (równoległego z prezentacją łacińską) streszczania po polsku na użytek słuchaczy >ue ,|ość biegłych w łacinie, a tych nigdy wsrod audytorium kościelnego. nawet klasztornego, nie brakowało^
lako przejście na drugą stronę określimy sytuację, gdy tekst m. polska składnię i szatę słowną, zaś wtręty łacińskie są włączone do zdań polskich jako przytoczenia brzmień źródłowych i po wyjęciu nic tworzą tekstu ciągłego.