454 ARYSTOTELES I SYSTEMATYZACJA WIEDZY FILOZOFU
Rację mają presokratycy, gdy duszę pojmują jako coś wewnętrzi złączonego z ciałem. Rację ma jednak i Platon, gdy dostrzega idealną naturę; nie chodzi jednak o rzeczywistość istniejącą osobt która nie może połączyć się z ciałem, ale o formę, o akt, ci entelechię ciała: chodzi o tę inteligibilną zasadę, która organizuj! ciało, czyni je tym, czym być powinno. Dzięki temu została ocalOJ jedność bytu ożywionego.
Jak jednak istotne platońskie odkrycie transcendencji zostl zachowane w metafizyce Arystotelesa dzięki doktrynie o Nieruct mym Poruszycielu, tak samo nie zostaje zaprzepaszczone w psych! logii, jako że Stagiryta nie uważa duszy za absolutnie immanent Czyste myślenie, teoretyczne poznanie, które prowadzi do uchwyC nia tego co niematerialne i wieczne, które wznosi człowieka - ac kolwiek tylko na krótko - niemal do zetknięcia się z tym, co bosi musi oczywiście być czymś w nas, co jest tej samej natury albo jl pokrewne temu, co poznaje, jak to raz na zawsze wykazał Piat w Fedonie. W ten sposób Arystoteles, aczkolwiek kosztem pozostl wionych bez rozwiązania aporii, nie waha się stwierdzić, że jal część duszy musi być «oddzielalna» od ciała. Oto najbardziej zi mienne teksty na ten temat:
„Z tego jasno wynika, że dusza nie może odłączyć się od ciała, ani przynajmniej - niektóre jej części, jeśli je posiada; akt bowiem niekt! rych części [czyli organów] jest aktem ich samych. Natomiast nic ftl stoi na przeszkodzie, by niektóre części [duszy mogły się odłączyć ciała]”1.
„Co się jednak tyczy rozumu i władzy teoretycznej [myślenia], to ni ma dotąd nic jasnego; jest to jednak, jak się zdaje, zgoła inny rodzaj dusi który sam jeden jest w stanie istnieć po oddzieleniu [od ciała] jako islal wieczna od rzeczy zniszczalnej. Co się tyczy innych części duszy, to wk [...], że nie mogą istnieć oddzielnie [,..]”2.
Także w Metafizyce powiedziane jest z całą jasnością:
„Czy zaś coś jeszcze potem [po zniszczeniu ciała] pozostaje, to trzeba się zastanowić. W pewnych bowiem wypadkach nie ma co do tego żadnej li ndności, jak np. gdy chodzi o duszę z tym, że nie o całą duszę, lecz sam m/.um, bo dla całej to raczej jest niepodobieństwem”3.
Widać, że rezultaty «drugiego żeglowania» znajdują tu kolejne pełne potwierdzenie.
2, Trójpodział duszy
Aby jednak dogłębnie pojąć znaczenia tych stwierdzeń, musimy najpierw rozpatrzyć ogólną naukę o duszy i sens sławnego wyróżnienia trzech «części» lub «funkcji» duszy. Już Platon, poczynając od Państwa, mówił o trzech częściach lub funkcjach psyche i wyróżniał duszę pożądliwą, duszę gniewliwą i duszę rozumną. Jednak ten podział, wyłoniony na podstawie analiz etycznego zachowania się człowieka i wprowadzony w celu jego wytłumaczenia, niewiele ma wspólnego z trójpodziałem Arystotelesowskim, który wyłoniony /ostał na podstawie ogólnej analizy bytów ożywionych oraz ich istotnych funkcji, a więc powstał na terenie nie tylko psychologicznym, lecz i biologicznym. Ponieważ zjawiska życiowe - rozumuje Arystoteles - zakładają określone stałe, ściśle wyodrębnione działania (tak dalece, że pewne z nich mogą istnieć w niektórych bytach, w których nie występują inne), wobec tego także dusza, która jest zasadą życia, musi mieć zdolności czy funkcje, czy części, które kierują tymi działaniami i je regulują. Podstawowe zjawiska i funkcje życiowe mają charakter: a) wegetatywny, np. rodzenie, odżywianie się, wzrost, b) zmysłowo-motoryczny, np. postrzeganie zmysłowe i ruch, c) rozumny, np. poznanie, namysł i wybór. Skoro tak jest, In z wyżej wyjaśnionych powodów Arystoteles wprowadza podział duszy na a) wegetatywną, b) zmysłową i c) intelektualną lub rozumną. Stagiryta pisze:
O duszy, B 1, 413 a 4-7; P. Siwek.
O duszy, B 2, 413 b 24-29; P. Siwek.
<H Metafizyka, A 3, 1070 a 24-26; T. Żeleźnik.