wej o szczególnym dla niego znaczeniu - miejsca narodzin ogarniętego śmier-289 cią: „Tam właśnie umarła moja matka. Tam właśnie przyszedłem na świat”. Postać umarłej matki patronuje wszystkim uczuciom syna. Ocienia jego bytowanie.
W tej właśnie komnacie Egeusz doświadcza graniczności intensywnego życia wrażeniami przednatalnymi oraz szaleńczymi snami. Całe jego istnienie w nich się skupia, istnienie rozgrywające się właściwie „po tamtej stronie”. Najsilniejszym „zboczeniem jego umysłu”, jak sam to nazywa, była kontemplacja jakiegoś detalu, a właściwie wytworzenie jego widma. To zresztą częsta praktyka wzrokowo-duchowa dzieci i romantyków, a także mistyków: uprawianie autohipnozy - wpatrywanie się w jakiś szczegół, aż do momentu jego wizyjnego rozproszenia, powołania do życia jego zamglonego, niejasnego odpowiednika. Egeusz był maniakiem podobnych doświadczeń - mógł w ten sposób powtarzać słowo, aż zatraciło swe znaczenie, albo cały dzień rozmyślać o zapachu jakiegoś kwiatu.
W tym stanie, jak to Poe nazywa, przedłużonego znieruchomienia czytał, a raczej kontemplował frazy dzieł filozoficznych. Uwagę jego, jak zresztą wielu innych, przykuło „niepojęte zdanie Tertuliana”: „Umarł Syn Boży -jest to prawdopodobne dlatego właśnie, że niedopuszczalne, i pogrzebiony 292 zmartwychwstał - jest to pewne, dlatego właśnie, że niemożliwe”. Egeusz w tym wypowiedzeniu umieszczał swoje credo quia absurdum - „wierzę, ponieważ jest to niedorzeczne”. Perwersyjna wiara jego była przeczuciem żyda umarłych po śmierd, również żyda wampira.
Przebywająca na zamku kuzynka Egeusza, Berenice, z którą miał wziąć ślub, osoba pełna życia, urody i pogody, zapada nagle na jakąś niemoc, „rodzaj epilepsji, która często kończyła się katalepsją - katalepsją, mającą całkowity 290 pozór śmierd”. Poe w ogóle, jak wielu romantyków, miał obsesję przedwczesnego pogrzebu. W opowiadaniu, a właściwie eseju pod tym tytułem, przytacza wiele przykładów pogrzebania za życia. Narrator swój lęk przed takim obrotem wypadków uzasadnia faktem, że często zapadał w stany kataleptyczne, które przez otoczenie brane były za śmierć. Tak się też dzieje z bohaterką opowiadania.
Egeusz obserwuje dokładnie zmiany na ciele pięknej Berenice, przekształcenia jej „istoty fizycznej”, a zwłaszcza „szczególne a straszliwe rozprzężenie jej tożsamości osobistej”. Bonaparte pisze, że metamorfoza kobiety u Po-