zresztą zaczerpnięte z powieści autobiograficznej Glenawon (1818) Caro-line Lamb, w której „przedstawiła Byrona pod postacią perfidnego Ruthwe-na Glenarvona; przynosi on zgubę swym kochankom, aż wreszcie porywa go diabeł, który na tę okazję występuje jako widma jego ofiar"13. Praż uważa, że wampir-kochanek-mężczyzna w pierwszej połowie XIX wieku „nabiera bajronowskich barw” pod każdym względem14.
Jest on arystokratą-libertynem-mizantropem. Bywał jednak na salonach i tam jego zimne spojrzenie powodowało niewytłumaczalne odrętwienie, nawet u najodważniejszych. Z rozkoszą uwodził niewinne i cnotliwe młode dziewczęta, które pod jego wpływem zaczynały się oddawać rozwiązłemu trybowi żyda. Odnawiał swe siły witalne, pijąc kobiecą krew, i w promieniach księżyca zmartwychwstawał po śmierti. Czarował swoją mroczną pięknością, która zapowiadała już nową genealogię wampirów, różną od „bałkańskich” potworów15. Leatherdale sądzi, że lord Ruthwen jest bardziej łotrem gotyckim niż „nowym” wampirem literackim16, ale jego postać będzie sprzyjała czemuś bardzo istotnemu: postępującej seksualizacji wampira.
Bela Lugosi, król wampirów, autograf na druku reklamowym do Księcia DracuK
Badacze, którzy kładą nacisk na homoseksualizm Byrona17, uznają podróż dwóch przyjadół, i to do Grecji, za motyw kluczowy obydwu tekstów - jako ulubiony motyw iniq‘aq'i homoseksualnej. Owszem, kobiety padają ofiarą