stronie 532 powieści) zostaje zniszczona przez inną kobietę, czarownicę. I upada wraz ze swoją obłąkaną teorią i praktyką. Być może, autorką kierowała jakaś intencja satyryczna, trudno powiedzieć. W każdym razie pełną garścią czerpała ze skarbnicy atrybutów przysługujących wampirowi jako kobiecie fatalnej, co nieco zaskakuje, gdyż - jako odnowicielka paradygmatu - mogłaby wykazać więcej inwencji.
W tradycji literatury o krwi (nie tej przelanej na polu walki, lecz kobiecej, menstruacyjnej) oraz w tradycji literatury wampirycznej fatalizmem nacechowane jest najczęściej to wszystko, co w obrazie kobiety łączy się z naturą i co w końcu czyni z niej u wielu pisarzy istotę obcą, dziwną, niebezpieczną. Spotwornienie fizjologii kobiecej to rys charakterystyczny dwóch utworów, odległych w czasie powstania, ale ujawniających pewną cechę wspólną, właśnie ów fantastyczny fatalizm, wyrzucający kobietę poza obręb społeczeństwa.
Dwuznaczną postawę wobec menstruaq’i dobrze odzwierciedlił mistrz popularnego horroru - Stephen King - we wziętej powieści Carrie (1973). Bohaterką tytułową jest prześladowana w szkole dziewczyna, budząca ogólne obrzydzenie i wstręt. King nie unika szczegółów dotyczących jej abiektalne-go wyglądu. Zacytujmy kilka: „Na jednym ramieniu widać było zaognione skupisko trądziku”36, „z jednej dziurki w nosie wystawał jej wielki zielonkawy smark” (19), na twarzy widoczne były „czerwone lśniące pryszcze i wągry z czarnymi główkami” (38), „wyglądała jak małpa” (15), nawet śmierć jej niczym nie opromienia - to był przerażający „krwawiący stwór” (178). Ubiera się w ciężkie, zawsze te same, zapocone stroje. Gdy w pewnym momencie myśli o sobie, że jest jak trędowata (143), to zostało to w pełni uzasadnione dotychczasowym tokiem powieści. Na samym jej początku King zamieszcza zdanie: „Wyglądała jak typowy kozioł ofiarny, stały cel dowcipów, klasowe pośmiewisko, wiecznie nabierana, oszukiwana i upokarzana - i rzeczywiście taka była” (10).
W swym „pamiętniku rzemieślnika” King przyznaje, że musiał w trakcie pisania Carrie przypomnieć sobie wszystko, co wiedział „o dwóch najbardziej samotnych i prześladowanych dziewczynach z mojej klasy. [...] Rzadko w trakcie mojej kariery musiałem badać równie paskudne obszary”. Są to obszary nienawiści i zła. Wyszydzana w klasie przez inne dziewczyny (chłopcy w tym nie uczestniczyli) wspomniana przez Kinga Dodie miała gorzej