holenderskich, francuskich, włoskich i niemieckich. Sukna te w pierwszej połowie wieku miały najczęściej barwy żywe; w drugiej połowie pod wpływem mody zachodniej zaczęły przeważać barwy zgaszone i „korzenne** (pieprzowy, cynamonowy, goździkowy) oraz delikatne odcienie zieleni: „celadon“, żółty kolor jesiennych liści „felmortowy** (feuille marle), bladonicbieski „gryglinowy“ (gris de lin) i stłumiony niebieski „blemarantowy** (bitumowani). Obok sukna modne były tkaniny lekkie wełniane, jak np. muchajer mieniący i tanie półaksamicic, zw. trypem, chętnie nabywane przez średnio zamożne mieszczaństwo. W odzieży mniej zamożnych mieszczan oraz w ubiorach chłopskich dominowały odcienie białego i brunatnego runa, a istotnym dla całości akcentem były barwne, najczęściej czerwone, zielone i niebieskie, kirowe podszycia i wyłogi.
Towary wschodnie dostawały się do Polski przez województwa południowo-wschodnie, przy czym największe znaczenie emporium handlowego miał Lwów, obok niego mniejsze miasta: Brody i Kamieniec Podolski. W Stambule wystawiali swe towary producenci z różnych krajów Bliskiego, a nawet Dalekiego Wschodu. Obok więc wyrobów tureckich były tam towary’ z Syrii, Egiptu, Chin, Indii i Japonii. W dziedzinie rzemiosła artystycznego ważną rolę odgrywała Persja. Polska utrzymywała z nią kontakty' handlowe poprzez Turcję, częściej jednak były one bezpośrednie, zwłaszcza w imporcie subtelnych w barwie tkanin o dyskretnym złotym połysku tła. Z rynku stambulskiego przychodziły do Polski już od XVI w\ cienkie jedwabne pasy oraz tkaniny używane do dekoracji wnętrz: kobierce, kilimy i zasłony. Pośrednikiem w handlu z Turcją byli Grecy, którzy przyjeżdżali do Lwowa, a nawet osiedlali się tam, dochodząc do znaczenia i majątku. Ormianie przyjeżdżający z towarami perskimi by li nazywani u nas Persjanami. I)o wyrobów' wschodnich nabywanych za pośrednictwem Ormian należały lekkie tkaniny jedwabne o ozdobnej fakturze tkackiej. Na suknie kobiece najchętniej kupowano od nich wytworne, gładkie, złotolite tkaniny z kolorową osnową, tzw. złotogłowia na dnie: czerwonym, niebieskim i zielonymi. Tkanin tych używano również na podszewki paradnych dclii sukiennych. Popyt na złotogłowia był w Polsce tak duży, że nawet obrotni Ormianie nie byli
83