prapol047

prapol047



pokoić pozostałych przy życiu, zabezpieczano się przez długie wieki przed niepożądanym powrotem nieboszczyka przez krępowanie zwłok sznurami. Zwyczaj ten praktykowany m. m. także w starożytnym Egipcie i w Ameryce przedkolumbijskiej, panował u nas powszechnie w kulturze ceramiki sznurowej i trwał jeszcze w kulturze unietyckiej i w niektórych innych kulturach wczesnego i starszego okresu brązowego. Powoli jednak zaczęto rozumieć, że dusza jest istotą niematerialną, niezależną w swym bycie pośmiertnym od dalszego trwania ciała, i że zniszczenie ciała nie tylko nie szkodzi duszy, lecz przeciwnie umożliwia jej przejście do lepszego życia. Dla tego zaczęto dotychczasowe grzebanie zmarłych zastępować paleniem ich, aby wyzwolić duszę z więzów ciała a szybkie rozpowszechnienie się nowego obrządku pogrzebowego tłumaczy się niewątpliwie przekonaniem, że spalenie zwłok zabezpiecza zarazem tym pewniej przed możliwym powrotem zraar. łego.

Przynależność etniczna kultury „łużyckiej"

Kultura „łużycka" ma szczególne znaczenie dla prehistorii polskiej nie tylko dlatego, że jest to w całej epoce metalów kultura najdłużej trwająca i zajmująca największy obszar, lecz głównie z tego powodu, że wiąże się z nią zagadnienie por czątków Prasłowian. Kolebkę Prasłowian umieszczają prawie, wszyscy uczeni — zgodnie z najstarszymi przekazami historycznymi z I—II w. po Chr. — na ziemiach leżących na północ od Karpat a różnice poglądów zaczynają się dopiero, gdy chodzi o określenie rozciągłości tej praoiczyzny w kierunku wschodnim czy zachodnim. Kazimierz Moszyński przyjmuje dla ojczyzny Prasłowian obszar między stepami Ukrainy a Bałtykiem wschodnim i każe im sięgać ku zachodowi poza Bug. Językoznawcy i prehistorycy niemieccy szukają pierwotnych siedzib Prasłowian w dorzeczu Prypeci i środkowego Dniepru a zatem na Polesiu, Wołyniu i w północno-zachodniej części Ukrainy, biorąc za podstawę słowiariskość nazw topograficznych tego obszaru oraz dzisiejsze zasięgi kilku roślin znanych względnie nieznanych Prasłowianom. Ponieważ prasłowiańscy przodkowie nasi znali grab i cis, a nie znali buku, którego nazwa zapożyczona została od Germanów, wnioskowano, że prakolebka Słowian znajdowała się w obrębie zasięgu dwóch pierwszych roślin a poza zasięgiem buku. Uczeni niemieccy onarli się jednak w swych wniioskach — za przykładem Rostafińskiego i Vasmcra — mylnie na współczesnych zasięgach tych drzew, zamiast uwzględnić zasięgi ich przedhistoryczne.

Badania bowiem nad florą kopalną naszych torfowisk wykazały że buk, rosnący dziś niemal w całej Polsce zaohodniej i południowej, w czasach przedhistorycznych nawet w okresie wilgotnego klimatu subatlantyckiego1), sprzyjającego jego posuwaniu się w głąb kontynentu, był w Wielkopolsce nieznany, a na Pomorzu bardzo rzadki i że miejsce jego zajmował wówczas grab, którego nazwa jest rdzennie słowiańska. W czasie zaś suchego klimatu subborealnego, panującego jeszcze w III okresie epoki brązowej na którą przypada wyodrębnienie się Prasłowian, granica zachodnia buku cofnięta była z pewnością jeszcze o wiele dalej ku zachodowi. Ze stanowiska więc botanicznego niema żadnej trudności w zaliczaniu do praojczy-zny Słowian całego obszaru Polski zaohodniej i przylegającej części wschodnich Niemiec na zachód od Odry. Słusznie więc językoznawcy polscy Lehr-Spławiński, Witold Taszycki, Mikołaj Rudnicki i in. przesuwają obszar praojczyzny dalej ku zachodowi umieszczając ją nad dolną i środkową Odrą oraz nad Wisłą, opierając się na fakcie, że nazwy miejscowe tego terytorium są niemniej rodzime niż na Polesiu czy Wołyniu. Także Aleksander Bruckner rozciąga pierwotne siedziby Słowian ku zachodowi aż do Odry, jakkolwiek w kierunku wschodnim każe im sięgać aż do Dniepru, co można uznać za trafne jedynie dla dość późnej fazy istnienia Prasłowian, poczynając cd w. przed Chr. Nawet Rozwadowski, dopatrujący się najstarszych siedzib Słowian na obszarze północno-wschodniej Polski i na Białorusi, dochodzi do wniosku, że ludność słowiańska mieszkała w dorzeczu górnej i środkowej Wisły już w pierwszych wiekach przed Chr., a zatem w każdym razie o pół tysiąca lat wcześniej, niż to przyznają uczeni niemieccy, głoszący, że Słowianie przybyli tu najwcześniej w VI w. po Chr., gdy poprzednio miały tu mieszkać ludy germańskie. Uczeni radzieccy przesuwają moment wyodrębnienia się Słowian do początku naszej ery, przyjmuiąc, że wytworzyli się na obszarze sięgającym od górnej Odry aż do dorzeca Dniepru.

Że rzeczywiście już w okresie cesarstwa rzymskiego górne i środkowe dorzecza Odry i Wisły zajęte były przez ludność słowiańską, wynika nie tylko z danych źródłowych z I—II w., które przekazały nam z tego czasu m. in. słowiańskie nazwy Wisły i Kalisza, lecz także z badań prehistorycznych lat ostat-

ł) Kiimat -ten panował u nas we wczesnym okresie żelaznym.

87


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0195 187Rodzenie — Rodzenki godni, który tein samem przy życiu utrzymać się nie może, nazywają p
Śmierć oswojona etnologiczny szkic o umieraniu1 1 118    HALINA I MARIAN GERLICHOW
Recenzje 125 że Niemcy z reguły pozostawiali przy życiu elity żydowskie, ponieważ potrzebowali
W Monkiewicz Zbrodnie hitlerowskie w Białowieży (9) 16 nych ran szczęśliwym zbiegiem okoliczności p
ustawowemu, część ta przechodzi na pozostałych przy życiu współtwórców lub ich następców prawnych,
CIMG0078 A co z pozostałymi przy życiu w Penrith? Podobnie jak w M ku czarnej śmierci, tak i teraz m
ergo4 Ryzyko zawodowe -rozumie się przez to prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych zdarzeń zwi
skanowanie0015 Historyczny kontekst zarządzania Myśl w dziedzinie zarządzania kształtowała się przez
page0162 158 a zapytajmy się O przyczynę powstawania samej magmy roztopionej. Przez długie wieki utr
n (2) VI ty w różnych regionach i w różnych cywilizacjach. Jednakże przez długie wieki między odległ
46. Izolacja budowlana to zabezpieczenie przestrzeni użytkowej lub konstrukcji przed niepożądan
Dżinn4 NIE™ TO WŁAŚNIE TRZYMAŁO MATKĘ PRZY ŻYCIU.. POZWALAŁO JEJ SIE TRZYMAĆ™ BYŁO TO PRZEZ PAM

więcej podobnych podstron