rabiając tylko obce wzory, w czym wyrażają się zapewne dawne tradycje kultury „łuyżckiej", W przeciwstawieniu do zapinek inne bardzo rozpowszechnione ozdoby, mianowicie klamry do pasa, są częściowo dziedzictwem okresu poprzedniego, np. rzadkie okazy żelazne z szeroką rombowatą częścią środkową i haczykiem na jednym a beleczką poprzeczną na drugim końcu (Bartodzieje, pow. górowski) lub wąskie żelazne klamry taśmowate z haczykami zagiętymi w tym samym kierunku. Inne typy stanowią nowy wytwór miejscowy, jak klamry z czworograniastej sztaby z podobnie zgiętymi haczykami, lub import z obszaru grupy oksywskiej (klamry dwudzielne z zawiaskami i okazy trójdzielne).
Pod koniec okresu późnolateńskiego wchodzą w użycie pierwsze sprzączki żelazne kształtu kolistego, które jako znacznie praktyczniejszy przyrząd do zapinania pasa rychło wypierają klamry. Spostrzeżenia nad zawartością poszczególnych grobów pouczają nas, że klamry do pasa były Przyborem kobiecym i że ubiór niewieści wymagał dwóch do trzech fibul, natomiast męski tylko jednej. Kobiety ówczesne odznaczały się prostotą stroju i poza zapinkami czy sprzączkami służącymi przede wszystkim celom praktycznym nie używały na obszarze grupy przeworskiej prawie zupełnie właściwych ozdób, np. bransolet, naramienników, nagolenników, wisiorków itp. Jedyny wyjątek stanowią brązowe naszyjniki w kształcie koron, będące miejscową odmianą wzoru jutlandzkiego, które dotarły ku wschodowi aż do okolic Kijowa. Wszystkie inne nielicznie "występujące ozdoby, np. kilka bransolet brązowych znalezionych na Śląsku i bardzo rzadkie paciorki oraz klamra esowata z drutu brązowego z Wrocławia — Koźla są importami z obszaru celtyckiego. Z innych przedmiotów zbytku wymienić należy brązowe naczynia, ■wyrabiane w słynnych warsztatach odlewniczych w Capui we Włoszech i sprowadzane za pośrednictwem Celtów. -Są to dzbany z przylutowanym ozdobnym uchem, dwa rodzaje mis i wiadra z dwoma uchami w kształcie delfinów z tkwiącym w nich ruchomym kałbąkiem. Nieco odrębne wiadra z uchami trapezowatymi importowano z obszaru retyckiego w Alpach. Ogromna przewaga żelaza wśród wyrobów rodzimych, nawet wśród ozdób, tłumaczy się tym, że korzystano już wówczas obficie z miejscowej rudy darniowej, wytapianej w pierwotnych piecach hutni-
czych, jakie znamy np. ze Śląska (Radwanice, pow. wrocławski).
Obrządek pogrzebowy
Ludność grupy przeworskiej używała wąskofront owych domów słupowych z podsieniem, podobnych częściowo do domów kultury „łużyckiej". Podkreślany tu już kilkakrotnie związek grupy przeworskiej z kulturą „łużycką" najsilniej uwydatnia się w zakresie obrządku pogrzebowego. Podobnie jak w kulturze „łużyckiej" są obecnie w użyciu obok czystych grobów popielnicowych takież groby obsypane szczątkami stosu oraz groby jamowe, z tą jedynie różnicą, że ostatnia kategoria teraz zdecydowanie przeważa. Na Śląsku środkowym np. wśród 113 grobów z I w, przed Chr. jest 99 grobów jamowych. Upowszechnia się też stosowany już przez ludność kultury „łużyckiej" zwyczaj palenia darów grobowych wraz ze zmarłym i łamania lub gięcia przedmiotów żelaznych,, których ogień stosu strawić nie zdołał. W dalszym ciągu też wyposaża się zmarłych w przystawki, których znajduje się nieraz w grobie kilkanaście sztuk, przeważnie rytualnie rozbitych lub spaczonych w cgniu. \V kilku wypadkach stwierdzono wkładanie do grobu żywności roślinnej: ziarn zboża, roślin strączkowych i lnicznika siewnego, oraz mięsa lub jajek. Na tym tle zachowywania dawnych tradycyj w obrządku pogrzebowym tym ciekawsze zjawisko stanowią nieliczne groby szkieletowe, spotykane na środkowym Śląsku, na Pałukach, na Kujawach i na prawym brzegu dolnej Wisły, różniące się jedynie nieco uboższą zawartością od grobów ciałopalnych. Widocznie drobny odłam ludności kultury przeworskiej na Śląsku przyjął pod wpływem sąsiedztwa celtyckiego zwyczaj grzebania zmarłych niespalonych i za jego pośrednictwem obrządek ten przyjął się tu i ówdzie na obszarze północno-zachodniej Polski. W obrębie terytorium kultury przeworskiej rytuał nieciałopalny mógł się rozszerzyć przez zwykły wpływ kulturowy idący z południa^ Jednakże odkrycie późnolatenskich grobów szkieletowych na obszarze grupy oksywskiej (Rządz, pow. grudziądzki, Lasy, pow. sztumski) i znajdowanie ceramiki typu przeworskiego w grobach ciałopalnych tego obszaru (por. niżej str. 182), świadczą wyraźnie o tym, że mamy tu do czynienia z przenikaniem drobnych grup ludności ze Śląska na północ. Odkrycie grobu szkieletowego z późnolateńskim naczyniem uchatym odwrotnie gruszkowa tym grupy przeworskiej w Óvre-Aleback,
32*
179