150 Zygmunt Saloni
2. Jeśli fleksję rozumieć wyłącznie jako dział gramatyki opisujący ■ odpowiedniości między słowami zaliczanymi od tego samego leksemu, można by ją ograniczyć do opisu podanego wyżej, sprowadzającego się w części ogólnej do podania siedmioelementowego schematu, w części zaś szczegółowej — reguł wypełniania tego schematu oraz ewentualnych wyjątków dla poszczególnych lekscmów. Stanowisko takie jest jednak niewygodne, co uzasadnimy niżej.
2.1. Przyjmijmy roboczo, że liczebnik [pięć] przyjmuje trzy formy fleksyjne: formę typu I (pięć), formę typu II {pięciu) i formę typu Ila (pięcioma) (form typów III, Ilia, Illb i IIIc możemy roboczo do leksemu w tym punkcie nie zaliczać, ponieważ nie są one potrzebne do przeprowadzenia dyskusji)1 2.
Dla grup nominalnych, w których skład wchodzi celownik lub miejscownik rzeczownika łatwo uzyskujemy opis, w którym forma rzeczownika rządzi jednoznacznie wartością kategorii fleksyjnej liczebnika:
(1)
(2)
(3)
Oczekuję pięciu kobiet.
Przyglądam się pięciu kobietom.
Opowiadam o pięciu kobietach.
co
Strzałka podpisana „c0” symbolizuje wymaganie określonej formy przypadkowej leksemu rzeczownikowego, strzałka podpisana II — wymaganie II formy fleksyjnej leksemu liczebnikowego.
Komplikacji nie wnosi też narzędnik rzeczowników, dla którego moglibyśmy mieć rząd alternatywny formą fleksyjną liczebnika:
Interesuję się
pięciu
pięcioma | II vlla
kobietami.
inst
Cłioć dla opisu floksyjnego liczebnika omawiano rozwiązanie jest najprostsze, nie może być uznane za wygodne, ponieważ bardzo wyraźnie komplikuje opis składniowy. Oprócz omawianych wypadków daje się ono nagiąć do interpretacji zdań z. biernikowymi grupami nominalnymi zawierającymi, słowo liczebnikowe i słowo rzeczownikowe klasy Ml, tj. męskoosobowe (rzeczowniki tej klasy mają biernik równy dopełniaczowi). W żadnym wypadku nie pasuje ono do zdań z podobnymi grupami zawierającymi rzeczowniki innych klas, bo zjawia-się w nich forma rzeczownika inna niż biernik, por.:
(6)
(7)
(8)
(9)
(10)
Widzę
'pięciu żołnierzy, żołnierzy, pięć leobiet. kobiety.
*kobiet.
t-
acc.
Interpretacja taka jest z tych samych powodów niemożliwa, gdy grupa nominalna złożona z formy fleksyjnej I lub II liczebnika i słowa rzeczownikowego występuje w pozycji mianownika, bo forma rzeczownika jest w nich w sposób oczywisty w innym przypadku niż mianownik, por. np.:
(11) Przyszło pięć kobietJ-y.
(12) Przyszło pięciu mężczyzn.
Porównanie zdań (1), (8) i' (11) pokazuje, że w przyjętym przez nas opisie formy liczebnikowe I i II nie mogą być uznane za uzależnione od jednego elementu z kontekstu:- formy rzeczownikowej.
Porównanie zdań , _____•. y._. _________,
(11)- Przyszło pięć kobiet.
(13) Przyszły cztery kobiety.
dowodzi, że grupa nominalna zawierająca słowa liczebnikowe nadrzędne dystrybucyjnie (pokażemy to niżej) wywiera wpływ na wartość fleksyjną słó-^jc z kontekstu.' . ;r - ~
2.2. Tradycyjnie jednak fleksję rozupiie się szerzej: wypełniany schemat jest opracowany na podstawie wcześniejszej analizy składniowej i obejmuje z reguły więcej klatek niż leksem, którego paradygmat opisujemy tym schematem, ma słów graficznych.
^Wystąpienie danego słowa liczebnikowego w tekście jest uwarunkowane łączącym się z'nim słowem'rzeczownikowym i słowem czasownikowym. Na podstawie uzależnienia słowa liczebnikowego (wchodzącego z reguły do grupy nominalnej, obejmującej przynajmniej także słowo rzeczownikowe) od czasownikowego wyróżniamy w Ieksemie liczebnikowym kategorię fleksyjną przypadka, na podstawie uzależnienia go od słowa rzeczownikowego — kategorię fleksyjną rodzaju. Uzależnienia te były przed-
siedemdziesięcioro, osiemdziesięcioro są bez żadnych przykładów, a jest tylko jeden przykład, w którym występuje trzydzieścioro i szcóździesięcioro)”. (M. Kucała, O rodzaju gramatycznym w języku polskim, [w:] Kategorie gramatyczne grup imiennych w języku polskim, Wrocław 1976, s. 86.
Nierównomiorność użycia poszczególnych form typów III, Ilia, Illb i IIIc przemawia dodatkowo za uznaniem ich za formy odpowiednich liczebników głównych.
W tym punkcie zasób słów graficznych leksemu liczebnikowego traktujemy więc tradycyjnie.
Do interpretacji leksemów liczebnikowych, jako zawierających tylko trzy formy skłania się Jan Tokarski (Fleksja polska, Warszawa 1973, s. 158).