70 Fonetyka
W staropolskim procesie przejścia ir w er zauważamy, że:
1. w miarę oddalania się od wieku XIII (Kazania świętokrzyskie maja tylko ir) maleje liczba wypadków z ir na korzyść przyrostu wypadków z er;
2. w okresie przejściowym XIII—XVI w. sa wahania dwojakiego rodzaju. Bywa, że w tym samym wyrazie używa się równolegle obu postaci, np. poćwirdzi Pfl 67, 31 ale poćwierdził Pfl 79, 18; śćwirdzenie Pfl 17, 1 ale śćicierdzenie Pfl 71, 16; Dzirżka (Hubę, Zbiór rot przysiąg, poznańskie 164), dzirżeniu Hubę 408 ale Dzierżek, dzierżeniu Hubę 248); cirp (Kałuź-niacki, Kleinere altpolnische Texte 285) ale cierpieć Kałuż 272 *. Lecz najczęściej jedne wyrazy zachowują zasadniczo postać z ir, inne — postać z er, np. pirwej cyrkiew ale zadzierżeli (Małecki); czyrwonym pirzchali ale czterdzieści serce (M. BielskiJj.pirteej napirwszy ale dzierżę (Górnicki). —
Pisownia niektórych druków XVI w. pozwala stwierdzić obok er (z e jasnym) także śr (z ś pochylonym). Tak na przykład u Kochanowskiego występują2 cirkietb dociśra cierpieć wyczśrpać czśrwony umiira piirwszy sziroki, u Orzechowskiego: piirwśj zwiśrzehność otwiśrać polwićr-dziwszy ciśrpliwsza odiwiśrnym Sędomićrz. Obok tego są wypadki z er, na przykład u Orzechowskiego: sercem serdeczni dzierżcii dzierż śmiertelny. Także w południowo-polskich gwarach współczesnych zauważamy jeszcze oboczność typu pierścień śmierć wiercić || cićrpieć czćrwiec piśrszy sićrp wierzba wiirzch. Pozwala to na przypuszczenie, że także w średniowiecznej polszczyźnie możliwe było dwojakie zastępstwo ir: przez śr i er. Ale rozwojowy stosunek powszechniejszego ir do rzadszego er nie jest dostatecznie wyjaśniony.
Wyrażono przypuszczenie, że rozmaity wynik procesu ir er \ kr zależy od okresu, w jakim się dokonał. W tych formach, w których się on dokonał przed zanikiem iloczasu, występuje ir przechodzące w er, ponieważ naówczas najbliższą obniżoną samogłoską dla krótkiego i było krótkie (później jasne) e. Jeśli zaś prooes się dokonał po zaniku iloczasu, to ir przeszło w ir, ponieważ najbliższą dla samogłoski i, już iloczasowo obojętnej, było i ścieśnione. Nieobojętne jest tóż, zdaje się, sąsiedztwo głoskowe grapy ir, mianowicie jakość spółgłoski poprzedzającej i następującej lub też samogłoskowe następstwo.
W nowopolszczyźnie wykształconej uogólnia się er z wyjątkiem kilku wyrazów, które są już ter późniejszymi zapożyczeniami, jak kir zbir skir, już też rodzimego pochodzenia archaizmami używanymi w języku literackim, jak mir wir-, i one zresztą trafiają się w średniopolszczyźnie w po-
1 Przykłady za J. Łosiem, Gramatyka polska, cz. I. Giosotonia historyczna, Lwów—Kraków 1922.
1 S. Słoński, O języku Kochanowskiego, Warszawa 1949.
staci kier wier, a w starym Kazimirz Eaźmirz (zrazu nazwa miejscowości od Kazimira pochodzącej, później nazwa osobowa za stare Kazimir Kaimir, ostatecznie zwycięża -mierz (szczegóły dotyczące rozwoju r między spółgłoskami w § 35).
Także w starej grupie «ł ile= *il trafia się przejście i w e, np. siela mięły odmienieli usielstwo. Ta tendencja rozwojowa, której najwcześniejsze ślady sięgają końca XIV w., wzmaga się w dobie średniopolskiej, ale nigdy nie była tak powszechna, jak przejście ir w er, i ostatecznie w nowopol-szczyźnie wykształconej wygasła; natomiast w gwarach jest to zjawisko bardzo rozpowszechnione, o czym bliżej przy grupach yl yl (§ 20).
Fonetyczna tendencja do obniżenia artykulacji samogłosek wysokich przed spółgłoskami nosowymi uczestniczyła w przebiegu kilku wypadków mieszania końcówek fleksyjnych, który doprowadził do zmiany twe lub ś. Tu należy:
1. Występowanie w N 1. mn. wszystkich rodzajów odmiany zaimków i przymiotników końcówki -emi lub -(mi za starsze -tmi, co się zaczyna w wieku XIV, a w XVII i XVIII upowszechnia, np. miedzy syny niewieiciemi Bej, skarby toielkiimi Kochan, wymysły ludzkiemi Bej, z wieł-kiemi Rzymiany Pot. W zmianie -imi -emijj-śrot odgrywał, zdaje się, główną rolę ten czynnik fonetyczny, a ostateczna przewaga form z -emi nad formami z -imi w XVII i XVIII w. przemawiałaby za tym, że ten proces miał korzystniejsze warunki rozwoju w zgłosce akcentowanej. Szczegóły w fleksji historycznej § 59.
2. Występowanie w 1 os. 1. mn. cz. ter. czasowników koniugacji -ę, -isz końcówki -emy\-(my za prawidłowe -imy, np. topiemy Bej, myśUmy mówiimy czyniómy cierpUm Kochan, widziem Tward, wierciemy Starów, musiemy Opal. Z rzadka trafia się to w XV w., coraz częściej w średnio-polszczyźnie, a i w nowopolszczyźnie dotąd, choć ze stanowiska ortoepii potępione. Jest to również fakt powszechny w gwarach ludowych, gdzie rozróżnienie niesiemy od robimy „jest stosunkowo rzadkie11 (Nitsch).
W przebiegu tego procesu można się dopatrywać dwu czynników: po pierwsze, morfologiczno-analogiernego, tj. wyrównania końcówki -imy w koniugacji -ę, -i*z wedle wzoru końcówki -emy w koniugacji -esz, a więc grzebię : grzebiemy = robię (: robimy -a) : robiemy, po wtóre, obniżającego wpływu spółgłoski m na poprzedzające i, skoro takie wyrównanie końcówki w obu typach koniugacyjnych dokonało się tylko w 1 os. I. mn., a nie w żadnej innej.
To, że zmiana twe występuje zasadniczo w dwuzgloskowej końcówce -imy -a -emy, wzmacniałoby znów przypuszczenie, iż pełnemu obniżeniu artykulacji t w ejó przed m sprzyjało położenie i w zgłosce akcentowanej. Wypadki z rzadszą końcówką oboczną -em, typu widziem musiem, mogły powstać już na wzór typu widziemy musiemy.