UCZESTNICTWO 307
domyślenia do końca. Przecież wola jako władza tkwi w osobie, tkwi w jej samostanowieniu, przez które osoba ujawnia właściwą sobie strukturę. Dlatego też redukowanie znaczenia voluntarium do samej woli jako władzy może zawierać w sobie pewne zubożenie tej rzeczywistości, jaką jest czyn.
Prócz tego zdaje się, że ujawnienie dynamicznej korelacji czynu z osobą oraz próba jej tłumaczenia naprowadzą nas wprost i bezpośrednio na wartość personalistyczną czynu. Analiza działania ludzkiego przeprowadzona na poziomie 153awoli jako władzy zdaje się jakby ograniczać znaczenie czynu zarówno gdy chodzi o jego ontologię, jak i aksjologię, również „aksjologię etyczną”ł53b. Czasem może się bowiem wręcz wydawać, że czyn ma znaczenie li tylko instrumentalne w stosunku do całego porządku etycznego.
Personalistyczną koncepcja czynu, którą staraliśmy się naszkicować poprzez szereg aspektów na przestrzeni niniejszego studium, przekonywa nas o autentyczności wartości personalistycznej. Nie jest ona sama jeszcze wartością etyczną, 154awypływa natomiast z dynamicznej głębi osoby, ujawnia ją i potwierdzaI54b, co z kolei pozwala nam także lepiej zrozumieć wartości etyczne w ich ścisłej odpowiedniości względem osoby oraz względem całego „świata osób”.
Wszystko to ma zasadniczą wagę wobec faktu, na który zwróciliśmy uwagę na początku tego rozdziału: człowiek działa „wspólnie z innymi”. Co wynika z tego faktu dla samej dynamicznej korelacji czynu z osobą? - takie pytanie postawiliśmy sobie uprzednio. Obecnie zaś stawiamy pytanie drugie, zawierające bliższe uściślenie tamtego: w jakim stosunku fakt działania „wspólnie z innymi” pozostaje do wartości personalistycznej czynu?
Myśl nowożytna w drodze ku pełniejszemu obrazowi osoby
Stawiając w ten sposób pytanie, stawiamy pośrednio cały szereg pytań, które tkwią swym znaczeniem w poprzednich analizach. Pytamy więc: w jaki sposób człowiek, działając wspólnie z innymi, w różnorodnych relacjach między-ludzkich czy społecznych, spełnia siebie? W jaki sposób czyn jego zachowuje wówczas tę właściwą spójnię z osobą, którą określiliśmy jako transcendencję osoby w czynie, oraz tę, którą określiliśmy jako integrację osoby w czynie? W jaki sposób w obrębie faktu działania „wspólnie z inny-