Ewa Owczarz
§ez dogmatu jest książką o wielkiej, jedynej, prawdziwej miłości, mt-ja mocniejszej niż śmierć. W historii literatury przeważa jednak zgoła k punkt widzenia - zgodny zresztą z wyłożoną w listach intencją Sien-Hn - te ta współczesna powieść mistrza historycznych romansów iHftza „chorej duszy”1. Na pewno nie jest tak, że warstwa romansowa p utworu nie została dostrzeżona i doceniona2. Znakomita większość n uznaje jednak wątek miłosny za drugorzędny lub wręcz go prze-ka, jak np. Miłosz, który w swoim streszczeniu utworu czyni to nie-I ostentacyjnic. A przecież nawet dla tych, którzy nie chcą dostrzec
r ta pisał I. Kleiner (Zarys dziejów literatury polskiej od początków do 1918 r . Wro> a 99fg. 1424). H. Markiewicz traktował tę powieść jako dziennik poufny człowieka Jbu LataT (Pozytywizm, Warszawa 1978, s. 143). Cz. Miłosz widział w niej „próbę przedstawia dna znamionującej fin dc siecle rozpaczy, będącej rezultatem braku wiary w co-Uek i braku jakiegokolwiek celu** (Historia literatury polskiej do roku 1939, przeł faaimrriri. Kraków 1993, s. 362), a A. Hutnikicwicz postrzegał Bez lingua nu jako stu-Kjdnodi zdezintegrowane) (Portrety i szkice literackie, Warszawa PozauS Toruń ! 976. L22).
Jlpmsy Matuszewski pisał np.. tc miłość odgrywa w najdojrzalszych pracach Siadam* dominującą, i precyzował: „W Bez dogmatu np. struna erotyczna brzmi tak skue. Ze piania w końcu inne, nic mniej waZnc nuty** (O twórczości i twórcach Studia i aktor reckie. wyboru dokonał i opracował S. Sandler, Warszawa 1965. s. 155). K. Kłosińska ab powieści o „wieku nerwowym** za cytaty struktur romansowych (Powieści o „wieku Uouym~, Katowice 1988, s. 148), a ostatnio G. Borkowska napisała o Bez dogmatu, kr B U jednak przede wszystkim kolejna w twórczości Sienkiewicza powieść erotyczna*’ aWrmici i imtL Warszawa 1996, s. 140).__