Irena Grek
Pierwsze znane „zielone dachy” to słynne Wiszące Ogrody Semiramidy. W krajach skandynawskich do dzisiaj pozostały jeszcze chałupy, liczące sobie po kilkaset lat, pokryte roślinnością w celach zwiększenia izolacji termicznej. Na przełomie XIX i XX wieku taką technologię zastosowano w najnowocześniejszych budowlach, amerykańskich wieżowcach. Najpopularniejszym i najwcześniejszym przykładem tego trendu jest dach City Hall w Chicago.
Był to projekt eksperymentalny, którego celem było sprawdzenie wpływu zamieszczonej zieleni na mikroklimat na dachu. Na podstawie tego i następnych testów oszacowano, że gdyby wszystkie dachy wielkiego miasta pokryć zielenią, to temperatura przestrzeni ściśle miejskiej mogła by się obniżyć nawet o kilka stopni Celsjusza. Dzisiaj ogrody na dachach są świetną okazją, żeby przynajmniej część zabudowanej powierzchni oddać z powrotem naturze i jednocześnie wykorzystać na cele użytkowe. Trend rozwinął się w latach 60. ubiegłego stulecia w Niemczech (szacuje się, że w tym kraju już ok. 10% dachów jest pokrytych zielenią). Coraz częściej możemy usłyszeć o „zielonym” trendzie również w Polsce. Tutaj prym wiodą deweloperzy. Zastosowanie tej technologii związane jest z powrotem na rynek dużych kompleksów, realizowanych w centrach miast.
W przypadku realizacji projektów w domach jednorodzinnych wybór sposobu zazielenienia połaci dachowej zależy nie tylko od naszych upodobań, ale również od wytrzymałości konstrukcji. Można bowiem zdecydować się na uprawę ekstensywną lub intensywną. W pierwszym przypadku wybiera się roślinność, która rośnie i rozwija się przy minimalnej ingerencji człowieka (mchy, zioła, trawy). System jest rozkładany na połaci dachowej w postaci mat wegetacyjnych z zakorzenionymi różnymi typami roślinności. Zalety - szybkość montażu i uzyskania efektu (już po rozwinięciu maty) oraz niski ciężar (ok. 20-30 kg/m kw.).
Z kolei zazielenienie intensywne (byliny, krzewy, drzewka) wymagana grubej warstwy urodzajnej ziemi (humusu) i intensywnej pielęgnacji. Plusem jest możliwość dowolnego kształtowania sposobu zazielenienia i dowolnego doboru roślinności. Wadą systemu jest konieczność pokrycia dachu grubszą warstwą ziemi na dachu, grubszymi warstwami ochronnymi i izolacyjnymi, co zwiększa jego wysoki ciężar (około 90-450 kg/m kw. w zależności od grubości warstwy ziemi i rodzaju zazielenienia). System ten można stosować na stropach o odpowiedniej wytrzymałości. Wszystko to wiąże się z większymi nakładami finansowymi.
W obu systemach ważne jest zastosowanie wkładki prze-ciwkorzennej, zabezpieczającej warstwę hydroizolacyjną przed przerastaniem korzeni.
Bardzo ważna jest precyzja wykonania wszystkich warstw podłoża, ponieważ niemożliwe jest późniejsze wprowadzenie poprawek. Uszczelnienia i zabezpieczenia przeciwko przerastaniu korzeni podnoszą znacznie koszty inwestycji.
r
FOT MATERIAŁY PRASOWE
Roślinność na dachach korzystnie wpływa na mikroklimat otoczenia.
W jaki sposób?
• przez pochłanianie zanieczyszczeń
• podnoszenie wilgotności i obniżanie wysokich temperatur latem (może obniżyć temperaturę
nad powierzchnią dachu z około 80 st.C do 25 st. C)
• redukuje negatywny wpływ warunków atmosferycznych na pokrycie dachowe, podnosząc jego trwałość
• wpływa także pozytywnie na redukcję hałasu dzięki dobrym właściwościom pochłaniania fal akustycznych, co jest nie bez znaczenia w przypadku obiektów położonych w centrach miast.
Niestety, również kosztuje. Metr kwadratowy pod uprawę intensywną z warstwą wegetacyjną i drenażową kosztuje ok. 250 proc., a pod uprawę ekstensywną ok. 200 proc. więcej niż tradycyjne pokrycie dachu.