na zakup skryptów z SGH (Oficyna nie zgodziła się na umowę komisu), ale nie wie, jaką liczbę skryptów zamówić, więc zwróciła się do ciebie o pomoc jako do ekonomisty z Ek-Rolu.
Oficyna Wydawnicza SGH przyjmuje zamówienia tylko raz w roku w partiach po 200 egzemplarzy (lub wielokrotność tej liczby). Przy zamówieniu 200 egzemplarzy cena jednostkowa wynosi 10 zł, 400 ~ 9 zł, 600 i więcej 8,5 zł. Książki te pani Czesia zamierza sprzedawać po 12 zł w ciągu najbliższego roku akademickiego, a w razie pozostania niesprzedanych nadwyżek, zamierza je wyprzedać za pół ceny (ponieważ wykładowca nowego przedmiotu planuje opublikowanie w Wydawnictwie SGGW własnego skryptu w nowym roku akademickim). Pani Czesia wie, że istnieje całkiem spore zapotrzebowanie na ten skrypt (przedmiot nauczany jest na studiach dziennych, zaocznych i modułowych). Sęk w tym, że nie wiadomo, jak wielu studentów zdecyduje się na zakup sktyptu. Można tylko oszacować, że liczba ta będzie się mieścić w przedziale 200-500.
Pomóż pani Czesi ustalić najbardziej opłacalną wielkość zamówienia, przy założeniu czterech możliwych wariantów popytu: 200, 300, 400, 500.
1. Sporządź macierze wypłat i strat możliwości.
2. Zaproponuj decyzję, stosując kryteria Laplace’a, Walda, Hurwicza i Savage’a.
Celem ćwiczenia jest wyrobienie u studentów umiejętności podejmowania decyzji w warunkach ryzyka z wykorzystaniem techniki drzew decyzyjnych oraz uświadomienie ograniczeń racjonalności podejmowania decyzji.
Jak w rozdziale drugim.
□ Układ ławek - klasyczny.
□ Praca w grupach czteroosobowych.
□ Czas - około 50 minut.
□ Dodatkowe wyposażenie - linijka, kolorowe długopisy/pisaki, kalkulator.
Wprowadzenie
Pod koniec studiów podjąłeś pracę jako asystent prezesa niewielkiej, ale dynamicznie rozwijającej się spółki, działającej w branży spożywczej. Firma specjalizowała się w tzw. żywności funkcjonalnej. Przedsiębiorstwo, choć niezbyt duże, posiadało swój własny dział badawczo-rozwojowy, zatrudniający młodych i dynamicznych absolwentów technologii żywności po SGGW i Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Tak naprawdę, to dzięki rekomendacji jednego z nich, twojego kolegi z akademika na Ursynowie, dostałeś te pół etatu jako asystent prezesa (technologowie z działu badawczo-rozwojowego należą do najbardziej wpływowych osób w zakładzie - po części ze względu na specyfikę firmy, po części ze względu na ich fachowość i wreszcie ze względu na fakt, iż prezes... był również technologiem żywności). Segment żywności funkcjonalnej należy do najszybciej rozwijających się w branży spożywczej. Stąd też firma szybko rosła i kierownictwo dostrzegło potrzebę utworzenia działu marketingu, niezależnego od dotychczasowego działu sprzedaży. Ze względu na fakt, że w międzyczasie ukończyłeś studia (z wyróżnieniem - za pracę poświęconą marketingowym strategiom wprowadzania nowych produktów na rynek), że szef był z ciebie bardzo zadowolony i, co może
— 21 —