cepcji diagnostycznej Vojta opracował terapeutyczny metodę udruehowrej lokomocji. której zastosowanie stworzyło możliwość utrwalania się istniejących w programie rozwoju u niemowląt normalnych wzorców mchu, konkurujących w pewnym stopniu z dynamiką rozwoju motoryki patologicznej.
Metoda terapeutyczna wielokrotnie nie była właściwie rozumiana, ponieważ w czasie ćwiczeń, przy budzeniu podczas działania na ośrodki nerwowe wzorców prawidłowego ruchu, można było zarejestrować u pacjenta zachowania obronne. A ponieważ plącz niemowlęcia intuicyjnie wywołuje szczególne współczucie otoczenia, istniały opinie, według których terapia ta mogłaby powodować szkody natury psychicznej. Pomimo, iż stosowne badania nie nasunęły żadnych wątpliwości co do pozytywnych efektów metody, to jednak zastosowanie terapii metodą Vojty w pewnym sensie nadal oznacza dla rodziców i otoczenia dodatkowe obciążenie. Ze względu na jedyne w swoim rodzaju szanse, jakie stwarza zastosowanie metody Vojty w rehabilitacji neurorozwojowej, należy zauważyć jednocześnie, że dzięki tej terapii stworzona zostaje pomiędzy rodzicami i dzieckiem niejako doraźna „wspólnota w biedzie”, która ostatecznie wspomaga rozwój samodzielności dziecka, rozwija umiejętności nawiązywania kontaktów, jak również wspiera jego zachowania społeczne.
Autorce, która kształciła się bezpośrednio w Monachium, zawdzięczamy, iż w tej książce przedstawione zostały zbiorczo informacje o wczesnej diagnostyce i możliwościach terapii niemowląt metodą Vojty. Nie bez znaczenia jest fakt, że zwrócono przy tym także uwagę na problemy rodziców. W interesie dzieci dotkniętych zaburzeniami neurorozwojowymi życzę tej książce popularności i szerokiego rozpowszechnienia w Polsce.
Prof. Dr med. Dr li.c. mult. Theodor Hellbriigge Kinderzentru m Monach i u m
U Waszego dziecka stwierdzono zaburzenia w rozwoju. Lekarz poinformował Was, że nie wszystko jest w porządku; być może będzie potrzebne długotrwałe leczenie. Być może dziecko Wasze będzie musiało być poddane intensywnej rehabilitacji lub innej terapii, która w przeświadczeniu lekarza jest niezbędna, by zapobiec dalszym komplikacjom.
Czujecie, że świat runął Wam na głowę i nie wiecie co robić. Czujecie się zdruzgotani i na dodatek bezradni. W żadnym wypadku nie spodziewaliście się problemów zdrowotnych u swojego dziecka i teraz macie przeświadczenie, że zostaliście oszukani przez los. A może oskarżacie siebie samych lub kogoś najbliższego o poważne zaniedbania? Nie umiecie sobie poradzić z silnym gniewem, złością, żalem i poczuciem klęski życiowej. Nawet wtedy, gdy lekarz sformułował jedynie podejrzenie wymagające dalszej obserwacji, czujecie strach, który utrudnia Wam normalne funkcjonowanie.
Przede wszystkim powinniście wiedzieć, że to. co teraz przeżywacie, jest typową reakcją na diagnozę problemów w rozwoju dziecka. Rodzice na całym świecie marzą o zdrowym i pięknym potomstwie i snują-czasem nie do końca świadomie - marzenia o jego świetlanej przyszłości. Gdy coś burzy to marzenie. nie umieją odnaleźć się w rzeczywistości i nierzadko nie radzą sobie z ogarniającymi ich silnymi i bardzo przykrymi emocjami. Te silne emocje mogą objawiać się niewiarą w trafność diagnozy i będą kazać poszukiwać wciąż nowych i nowych specjalistów, którzy mogliby zaprzeczyć dotychczasowym niekorzystnym ustaleniom i przekonać rodziców, że jednak wszystko jest w porządku. Albo inaczej - wiadomość o problemach stwierdzanych u dziecka może sprawiać. że matka czy ojciec nie są zdolni do żadnego, a tym bardziej konstruktywnego działania.
11