158 TADEUSZ KOWZAN
Jednakie indna z d:ied:in sztuki nic została dotąd poddana systematycznym i metodycznym badaniom w świetle teorii znaku1 2. Gdzie szukać powodów tegosra-nu rzeczy, zdradzającego wyraźne obawy semiologów przed zapuszczeniem się w sferę sztuki? Współczesna semiologia kształtuje się w znacznej mierze w oparciu o teorie dc Saussurc’a. Ale podczas gdy dla mistrza z Genewy „językoznawstwo jest jedynie częścią rej ogólnej nauki" (semiologii), jesteśmy ostatnio świadkami tendencji odwrotnej, mianowicie traktowania semiologii jako części lub aspektu Językoznawstwa. Owa tendencja do sprowadzania wszystkich problemów znaków do sfery mowy stanowi główną może przyczynę, dla której semiologia tak nieśmiało zajmuje się sztuką, preferując obszary znaczeń, gdzie łatwiej znaleźć ekwiwalenty językowe.
Jeszcze bardziej uderzający jest fakr, ze sztuki widowiskowe, jakkolwiek'moją wspólne pole ze zjawiskami językowymi (słowo), były do niedawna pomijane w rozważaniach scmiologicznych. Wprawdzie u Buysscnsa znajdujemy stwierdzenie: „wydaje się, że najbogatsza kombinacja faktów2 scmicznych występuje w toku przedstawienia operowego", ale obok scenicznych środków wyrazu (słowo, śpiew, muzyka, mimika, taniec, kostiumy, dekoracje, światła) wymienia on reakcje publiczności, przejawy życia Towarzyskiego, nic zapominając o udziale personelu technicznego, a nawet o obecności strażaków i policjantów. Buysscns ma zatem na myśli spektakl jako zjawisko socjologiczne, gdy konkluduje: „Słowem, jest ro cały światek zbierający się i komunikujący przez kilka godzin"6.
Jedyny bodaj rodzaj widowiskowy, jaki ostatnio w szerszym zakresie stal się przedmiotem naukowej analizy scmiologicznej, to sztuka filmowa7. A przecież w pracach i wypowiedziach niejednego | tcorciyków_s:tuki i praktyków, teatru lat międzywojennych (jak choćby Alain czy Antonin Artaud) przewija się termin „znak" \y zastosowaniu do scenicznych.środków2..wyrazu, co świadczy o istnieniu świadomości, a przynajmniej podświadomości scmiologicznej wśród ludzi, którzy się teatrem jako dziedziną działalności artystycznej zajmują. Jednakże do lat ostatnich poza skąpymi wzmiankami lub dygresjami rozsianymi w pracach niektórych autorów (najbardziej interesującą ze znanych mi wypowiedzi jest fragment wywiadu Rolanda Barthcs’a dla czasopisma „Tcl Qucl" w 1963 r.), teatr pozostawał dziedziną prawie nietkniętą przez badania semiologicznc, a i dzisiaj jeszcze bibliografia prac poruszających te zagadnienia jest nader uboga8. Poniższe uwagi stanowią pewną propozycję zastosowania metody scmiologicznej Jo analizy widowiska, przy czym teren obserwacji ograniczony został do jednej tylko dziedziny sztuki widowiskowej, mianowicie teatru, pojmowanego zresztą dość szeroko (dramnr, opera, bn-lcc, pantomima, marionetki).
*
Pod względem obfitości, różnorodności, na-wa-pswicnin i zagęszczenia znaków sztuka widowiskowa jest najbogatsza ze wszystkich sztuk i być może ze wszystkich (Izicdzfn działalności ludzkiej. Słowo wypowiedziane przez aktora ma nasamprzód sens językowy, jest ono znakiem przedmiotów, osób, uczuć, idei lub ich wzajemnych stosunków, które autor tekstu chciał wyrazić. Ale jui intonacja, sposób, w jaki aktor wypowiada to słowo, może zmienić jego walor. Ileż sposobów podania słów „już idę", które mogą znaczyć namiętność lub znudzenie, ironię lub litość, groźbę lub strach. Mimikaj_gest n\ogq b^dź^ppdkrcślić znaczenie słów, bądź zdementować je, bądfjcż.nadać. im szczególny odcień. To nic wszystko. Wiele zależy od po-S.tawy aktqra_ornz pozycji zajmowanej w stosunku do partnerów. Słowa „już idę" mają przecież różną wartość znaczeniową zależnie od tego, czy są wypowiadane przez osobę niedbale siedzącą w fotelu z papierosem w ustach (dodatkowa rola znaczeniowa rekwizytu), przez osobę pośpiesznie schodzącą ze sceny czy też odwróconą plecami do swego rozmówcy.
W przedstawjeniu teatralnym wszystko jest znakiem. Tekturowa kolumna oznacza, że scena odbywa się przed palacćin. SwTatlo reflektora pada na tron i oto znajdujemy się w sali pałacowej. Korona na głowic aktora jest znakiem godności królewskiej, podczas gdy zmarszczki i bladość oblicza - uzyskane za pomocą szminki - oraz niepewny chód są znakami starości. Wreszcie tętent koni coraz głośniej dochodzący zza kulis jest znakiem, ze nadjeżdża podróżny.
.Teatr posługuje się zarówno słowem, jak i pozojęzykowymi systemami :nac:e-jałowymi. Ucieka się do znaków zarówno .słuchowych, jak i wzrokowych. Korzysta, z systemów semantycznych służących do porozumiewania się oraz z systemów srwo-jzonych-dla zaspokajania potrzeb artystycznych. Używa znaków zaczerpniętych zc-wszad: z przyrody, z życia społecznego, z najroihtaitszych rzemiosł i ze wszystkich dziedzin sztuki. Jeśli przez ciekawość przejrzymy listę stu sztuk sporządzoną przez Thomasa Munro , okaże się, że każda z nich może znaleźć zastosowanie w przedstawieniu teatralnym, spełniając jakąś rolę scmnnryciną, i że przynajmniej trzydzieści spośród nich bezpośrednio wiąże się z widowiskiem. .Nic ma praktycznie systemu znaczeniowego, nic ma takiego znaku, który nie mógłby zostać użyty w spektaklu. Se3 patologiczne bogactwo, wiciom kość i złożoność sztuki widowiskowej tłumaczą być może, dlaczego ta dziedzina tak długo była omijana przez teoretyków znaku.
W teatrze znaki rzadko występują w stanic czystym. Prosty przykład słów Mjuż idę” wskazuje, ze znakowi językowemu towarzyszy zwykle tnak intonacji,
5 W 1967 r. ukazało się w Paryżu obszerne dzido J. Benin, Scńniolo4te graphkjue, które Georges Mounin nazywa „pierwszą organiczną teorią jakiegokolwiek systemu semiologiczncgo poza językami naturalnymi", ale praca ta zajmuje się przede wszystkim wykresami i kartografią, nic uwzględniając roli znaku graficznego w sztuce.
* Ibidem, t. 56.
* Zob. C. Men, Essais sur L tignifkation a u cinema, Paris 1963.
W języku polskim ukazało się ostatnio kilka pozycji godnych odnotowania: J. Brach, O ;n2i-
The Am and Their huerrclniions, New Ycwk 1949.
kach literackich i ptakach teatralnych, „StuJia Estetyczne", t. 2, 196$, s. 2213-260; Z. Osiński, Przekład tekstu literackiego na jfiyk teatru (zenjt pmMenuttyki), (w:j Dramat i teatr, Konferencja teoretyczno2 -literacka w aut Katarzyrtie, Wrodaw-Warszawa-Kraków 1967, s. 119-156; J. Ziomek, Aktor u/ systemie puików, „Dialog" 1967, nr 9, i. 75-32.