szczególnych wyznań. Co jednak istotne, różnice statusu w odniesieniu do przynależności do danego wyznania są zwykle bardzo przesadzone. W związku z tym, rozłam na ludność biała i czarna w protestanckich kościołach i zboraeh zasługuje na podkreślenie Obserwacje te nie zachowują swej ważności dla jednej tylko warstwy społecznej; dla wiejskiego i miejskiego proletariatu (który to termin nie jest jednak rozumiany w sensie marksistowskim). Składa się on w dużej części z Murzynów, Portorykańczyków i Meksykanów. Warstwa ta jest prawie zupełnie niewidzialna społecznie i nie należy do żadnego kościoła. Nawet katolicyzm, którego wpływ na klasę robotniczą wydaje się być większy niż protestantyzmu, raczej stracił lub traci wpływ na tę warstwę. Jednakże warstwa ta nie jest częścią zorientowanej na klasę średnią populacji robotniczej, a te jej części, które nie mają związków z żadnym wyznaniem, są przyciągane przez sekty związane z protestantyzmem, ale marginalnie — zarówno ze względów teologicznych jak i w wyniku określonego nastawienia do reszty społeczeństwa.
Kościoły etniczne odgrywały znaczącą rolę w religijnej historii Ameryki. Dzisiaj, Kościoły etniczne ludności o europejskich korzeniach albo nie istnieją, albo straciły swe pierwszoplanowe znaczenie. Jedynie Kościoły związane z mniejszościami rasowymi trwają na scenie religijnej. Oczywiście, ich funkcja żate2y-od~pozycjLmniejszości V społeczeństwie amerykańskim.
Jednym z najważniejszych zjawisk w amerykańskiej religii kościelnej jest proces unifikacji rinktrynainpi Można bezpiecznie stwierdzić, że różnice doktrynalne w łonie protestantyznhi są praktycznie nieistotne dla członków głównych wyznań. Nawet dla duchownych tradycyjne różnice teologiczne wydają się tracić znaczenie. Bardziej istotne jest ciągłe niwelowanie różnic pomiędzy katolicyzmem, protestantyzmem i judaizmem. Nie należy rozumieć tego procesu jako wyniku poważnego zbliżenia teologicznego. Co i więcej, ciągle istnieje kilka obszarów silnego tarcia pomiędzy katolicyzmem a innymi wyznaniami, szczególnie jeśli chodzi o problemy społeczne. Nie ma jednak wątpliwości, że katolicyzm, protestantyzm i judaizm podlegają podobnym przekształceniom strukturalnym, tj. biurokratvzacjLzgodnq_z racjonalnymi zasadami biznesu-oraz przystosowywaniu się do świeckiego sposobu życia. W wyniku historycznego związku pomiędzy tym sposobem życia a protestanckim etosem, przystosowanie protestantyzmu, jak widać to w jego
głównych nurtach, poszło, być może, dalej, niż w innych wyznaniach. Wydaje się jednak, iż różnica ta jest powierzchowna3. Trzeba powiedzieć, że pomimo tendencji do niwelowania różnic ideologicznych i zanikającego związku doktryny z przynależnością do wyznania, różnice społeczne w tra-dycjach protestantyzmu, katolicyzmu i judaizmu ciągle odgrywają jakąś rolę.
Według niektórych badań, mogą one przetrwać bardzo długo dzięki endo- J ^ gam ii. Sposób życia i baza społeczna dla niektórych głównych wymiarów subiektywnej identyfikacji w dalszym ciągu pozostają powiązane z subkulturami, wyznaczanymi przez religijne etykiety1 2.
•rientowana ko społeczeństwie dnak poważną
Obserwacje te można podsumować w sposób następujący. Istnieją pewne aspekty religii kościelnej w Ameryce, które mają albo charakteijunikatowy albo przynajmniej wyraźniefróżny od europejskiego. Z jednym wyjątkiem stosunkowo wysoką przynależnością Amerykanów do religii kościelnej różnice wydają się mniej istotne niż podobieństwa. Korelacje różnych wskaźników przynależności do religii kościelnej ze zmiennymi demograficznymi i ekołegicznymrjak-iównież^-systemamrTórspołecznych i statusu układają się według podobnego, wzorca w wynikach badań w Europie i Ameryce. Wzorzec ten odzwierciedla społeczne umiejscowienie religii kościelnej w uprzemysłowionych krajach Zachodu. Jeśli uznamy te kraje za wzorcowe, to powyższy wzór imputuje wniosek, iż religia zc ścielnie stała się marginesowym zjawiskiem we współczesnym
Wspomniane wyżej odchylenie od wzorca stanowi je trudność. „Najnowocześniejszy” z omawianych krajów, Stany Zjednoczone, \ wykazują najwyższy stopień zaangażowania w religię kościelną. Aby sprawę \ jeszćze bardziej skomplikować, amerykańskie wysokie wskaźniki uczestnictwa w praktykach przedstawiają, według wszelkiego prawdopodobieństwa, istniejący od niedawna ruębuw-górę, a nie spadek z wyższego uprzednio poziomu. W świetle tych okoliczności jest rzeczą oczywistą, że nie można wypracować żadnej jednoliniowej i jednowyznaniowej teorii sęku lary cji we współczesnym społeczeństwie.
69
Por. Will Herberg, Protestant, Catholic and Jew, Doubleday, Garden City,
1955.
Por. Gerhard Lenski, The Religions Factor, Doubleday, Garden City, 1961.