),
e
it
i.
ie
K
Xi
1.
e
czystej, w ramach której „utarte, bezbarwne, bezdźwięczne pojęcie" (jak pisał Leśmian) nie daje się uzgodnić ze „słowem dla słowa". To ostatnie, oczyszczone z „pojęciowej" albo „ideowej" treści, powinno ostentacyjnie manifestować swoją „rzeczowy niezależność". W konsekwencji wiersz, zgodnie ze znaną formułą Archibalda McLeisha, powinien nie znaczyć, lecz być [should not mn/But be). Model ten, dla którego najdoskonalszej ilustracji moglibyśmy szukać w wypowiedziach teoretycznych i pisarskich Stćphane'a Mallarmć, nazwę modelem hermetycznym, gdyż w istocie najwyższą stawką poezji jest tu odcięcie języka od rzeczywistości i staranne podkreślanie niewspółmierności obu porządków.
Na przeciwległym biegunie dla jasności umieszczam model hermeneutyczny. Nazwa ta nie może dziwić kogoś, kto kontynuacji Heglowskiej filozofii ducha łatwo może się dopatrzyć we współczesnej hermeneutyce. Zarówno bowiem filozofia Ricoeura, jak Gadamera powstały po to, by ujawnić uroszczenia filozofii podmiotu i pokazać, że duch dobrze może czuć się tylko u siebie, powróciwszy z kulturowego wygnania grożącego trwałym wyobcowaniem. ]ak pisze Ricoeur, „uczynienie swoim własnym" tego, co wcześniej było „obce”, „pozostaje ostatecznym celem wszelkiej hermeneutyki".
Być może najtrafniej to pragnienie dezalienacji oddaje metafora domu jako przestrzeni literackiej. W eseju O naturze stówa Osip Mandelsztam pisał o „odważnym wołaniu o poezję i poetykę, w której centrum stoi człowiek (...] gospodarujący we własnym domu, otoczony symbolami, to znaczy sprzętami”. Dla Mandelsztama poezja jest spłatą długu, jaki został przez poetę-gościa
L. 33
Poezja i nowoczesność