131
Spór o potoczność w języku i w kulturze zyk okazywała się z wolna walką o całość idei - i tu wyrastał mur. Za tym mu-rem stali ludzie niezdolni, poza wyjątkami, do uczestniczenia w nowym dialogu. W prywatnych rozmowach wydawali się sporo rozumieć - w publicznych wystąpieniach nie dawali satysfakcji oczekiwaniom społecznym, prezentowali stare partyjne tezy, bali się oderwać rękę od bezpiecznej ideologicznej poręczy, której trzymali się od lat (Lech Wałęsa, Droga nadziei, Warszawa 1989, t. 2, s. 25-26).
To zróżnicowanie języków było tym trudniejsze do przezwyciężenia, że zapuściło najgłębiej korzenie w sferze semantycznej i aksjologicznej, obejmując duże grupy słownictwa, zwłaszcza odnoszące się do życia społecznego, a więc nazwy ludzi {robotnik, chłop, mieszczaństwo, kupiec), wspólnot ludzkich {naród, lud, partia, społeczeństwo), instytucji {państwo, władza, urząd, wojsko, demokracja, prawo, ojczyzna), działań, uczuć i postaw {praca, rewolucja, pokój, agresja, postęp, tolerancja) itd. Ułatwieniem była stosowana od pewnego czasu praktyka zaznaczania odrębności znaczeń oficjalnych w stosunku do znaczeń potocznych za pomocą przymiotników socjalistyczny lub ludowy: demokracja socjalistyczna, demokracja ludowa (notabene wyrażenie obarczone błędem tautologiczności), praworządność socjalistyczna, moralność socjalistyczna. Praktyka ta objęła wiele wyrazów także z podstawowego zasobu leksykalnego, jak rodzina, szkoła, praca, ojczyzna, władza, demokracja, państwo.
Język potoczny - i leżące u jego podstaw tzw. potoczne myślenie - jest niejednolicie charakteryzowany w pracach językoznawców polskich. Ścierają się z sobą dwie różne koncepcje potoczności, węższa, stylistyczno-sytuacyj-na, i szersza, antropologiczno-kulturowa; umownie można je nazwać „warszawską” i „opolską”, zostały bowiem najdobitniej sformułowane przez badaczy z tych dwu ośrodków naukowych.
W koncepcji „warszawskiej” mamy do czynienia z leksykalno-stylistycz-nym, sytuacyjnym, pragmatycznym, a nie semantycznym ani tym bardziej gnoseologicznym rozumieniem potoczności. Na przykład rozdział pt. Styl potoczny w Stylistyce polskiej Kurkowskiej i Skorupki (1959) operuje pojęciem „potoczny” jako kwalifikatorem emocjonalno-sytuacyjnym i skupia uwagę jedynie na warstwie dyferencjalnej stylu. Wedle nowszego ujęcia Danuty Buttler potoczny styl języka, będąc stylem funkcjonalnym, „obsługuje [...] sferę kontaktów codziennych, ale stosunkowo mniej związanych z określonymi potrzebami bytowymi [...]; dostarcza on mianowicie środków ekspresji, słownictwa o małej frekwencji, ale bardzo wyrazistego i obfi-