II. Podstawowe zasady prawa wyborczego 159
na przykład po 25 proc. głosów, to partia A nie uzyska ani jednego mandatu. Łatwo więc zauważyć, że im więcej jest mandatów do obsadzenia w ramach okręgu wyborczego, tym wyraźniej jest realizowana proporcjonalność ich rozdziału.
System proporcjonalny pojawił się w ustawodawstwie wyborczym pod koniec XIX wieku jako reakcja na niesprawiedliwości wynikające ze stosowania systemu większościowego. Z różnym powodzeniem wypróbowywano go we wszystkich niemal krajach Europy kontynentalnej; współcześnie łączy się zwłaszcza z systemami rozbicia wielopartyjnego (państwa skandynawskie, Hiszpania, Belgia), bo tylko wybory- proporcjonalne pozwalają wejść do parlamentu większej liczbie partii politycznych. W Polsce stosowany jest w wyborach do Sejmu (co wynika z wyraźnego postanowienia art. 96 ust. 2 konstytucji), w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach do sejmików województw, rad powiatów i rad tych gmin, w których liczba mieszkańców wynosi co najmniej dwadzieścia tysięcy.
156. System proporcjonalny jest jednoznaczny z przeprowadzeniem tylko jednej lury wyborów, bo zawsze możliwe jest odpowiednie rozdzielenie mandatów. Sposób owego rozdzielenia wymaga jednak skomplikowanych operacji matematycznych, bo przecież w praktyce nie zdarzy się, by partia - jak w naszym przykładzie - uzyskała okrągły wynik 20 proc. głosów. Jeżeli zaś partia uzyska na przykład 17,23 proc. głosów. to w okręgu piętnastomandatowym powinno jej przypaść 2,58 proc. mandatu, u to nie jest możliwe.
Stąd już od połowy XIX wieku teoretycy prawa wyborczego zaczęli wypracowywać matematyczne systemy najwłaściwszego rozdziału mandatów w modelu proporcjonalnym. Odpowiednio mówi się więc o systemie Hare’a (a potem w zmodyfikowanej wersji - Hare’a-Niemeyera), o systemie Hagenbacha-Bischoffa, systemie Si. l-ague czy systemie d’Hondta. Każdy z tych systemów przyjmuje nieco inny sposób obliczeń, a w związku z tym może przynieść nieco inny wynik wyborów, preferując partie silniejsze lub dając więcej szans partiom słabszym.
W polskich wyborach parlamentarnych stosowano dotąd przemiennie system (metodę) d’Hondta i system (metodę) St. Lague. Ponieważ pierwszy z nich preferuje partie silne, a drugi daje więcej szans ugrupowaniom małym i średnim, to kolejne /.lniany unormowań prawnych znajdowały przełożenie zarówno na podział mandatów w Sejmie, jak i na wewnętrzną spoistość tego organu.
System d’Hondta stosowany był przy wyborach do Sejmu w okresie Konstytucji marcowej oraz w latach 1993 i 1997, odstąpiono od niego w ordynacji z 2001 roku, ale przywrócono ustawą z 26 lipca 2002 roku. System d’Hondta przyjmuje też obecna wersja ordynacji wyborczej do samorządu terytorialnego, a także Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Polega on na tym, że liczby głosów oddanych na poszczególne listy w okręgu wyborczym porządkuje się w ciąg liczb; od największej <k> najmniejszej, a następnie liczby dzieli się przez kolejne liczby całkowite (1, 2, 3, 4, 5 'id.). Powstaje w ten sposób tabela kolejnych ilorazów, a z tabeli tej wybiera się kolejno tyle największych liczb, ile jest mandatów do obsadzenia.
Jak widzimy w poniższej tabeli, taki system rozdzielania mandatów przyniósł największe korzyści partii A, a straty - partii E. Jeżeli bowiem przyjąć, że na jeden mandat powinno przypadać 62 266 głosów (bo tyle wynosi iloraz 943 000 : 15),