KU WYZWOLĘ NT U
przenikliwą, powieściopisarka wyświadcza sprawie kobiecej największą przysługę; nie pojmuje jednak na ogół, żc jest tak zajęta służeniem tej sprawie, iż nic potrafi przybrać wobec świata owej bezinteresownej postawy. która dopiero otwiera najszersze horyzonty. Pisarka uważa, że dość zrobiła, zrywając zasłony złudzeń i kłamstwa; a przecież ta negatywna odwaga pozostawia nas jeszcze w obliczu zagadki, gdyż sama prawda jest wieloznaczna, niezgłębiona, tajemnicza: po odkryciu, że istnieje, trzeba ją przemyśleć, odtworzyć. Bardzo dobrze wyzwolić się od oszustwa, ale to przecież dopiero początek. Kobieta wyładowuje całą swą odwagę, rozpraszając złudzenia - i staje strwożona na progu rzeczywistości. Dlatego bywają kobiece autobiografie szczere i ujmujące, ale żadne) nie można porównać z Wyznaniami czy z Pamiętnikiem egotysty. Jesteśmy jeszcze zbyt zajęte wyjaśnianiem pewnych rzeczy, aby dostrzec poza tą jasnością - nowe mroki.
„Kobiety nigdy nie wychodzą poza pretekst” - powiedział mi pewien pisarz. Jest to dosyć słuszna uwaga. Zachwycone, że zezwolono im na badanie świata, kobiety spisu ią inwentarz, nie próbując wyjaśnić sensu. Geiuią często w obserwacji tego, co na wierzchu, dlatego jest wśród kobiet sporo wvbitnvch reporterów. Żaden dziennikarz nie prześcignął reportaży Andree Viollis o Indochinach i Indiach. Kobiety potrafią opisać atmosferę, postacie, ukazać subtelne powiązania między ludźmi, wtajemniczyć nas w sekretne odruchy dusz. Takie pisarki jak Willa Cather, Edith Wharton. Dorothy Parker czy Karherine Mansfield stworzyły niejeden celny i bogaty zarazem w odcienie obraz ludzi, klimatów czy cywilizacji. Rzadko jednak udaje się un stworzyć bohaterów płci męskiej tak przekonywających jak Hearhclift, gdyż w mężczyźnie dostrzegają tylko samca. Często natomiast pierwszorzędnie opisują własne życie ; wewnętrzne. doświadczenie, własny świat. Przywiązane do sekretnej substancji przedmiotów, zafascynowane niezwykłością własnych do-nun utrwalają przeżycia na gorąco za pomocą soczystych przymiotników, zmysłowych obrazów, ich słownik jest zwykle bardziej interesujący od ich składni, ponieważ zajmują się raczej rzeczami niż stosunkami meczy. Nie dążą do abstrakcyjnej wyrworności stylu; ich słowa przemawiają do zmysłów. Jedną z dziedzin, którą badały z największą sympatią, jest Natura. Dła młodej dziewczyny i dla kobiety jeszcze nie całkiem zrezygnowanej natura jest tym, czym ona sama dla mężczyzny - samą sobą i własnym zaprzeczęnicm, królestwem i wygnaniem, jest wszystkim pod postacią innego. Mówiąc o ugorach czy o warzywnikach, powieściopisarka odsłania najskrytsze tajniki własnych przeżyć i marzeń. Wiele kobiet zamyka cuda pór roku w słoikach, wazonach i grządkach Inne, me chwytając w niewolę roślin i zwierząt, usiłują przyswoić je czujną miłością, na przykład Colette czy Karherine Mansfield. Do rzad-
763